2. Daniel, ty debilu.

18 0 2
                                    


Matteo Pov's

-Wiem że ci się podobało.- Odchodzę, jednak kelnereczka mnie wyprzedza, i pokazuje mi środkowy palec. Uśmiechnąłem się, jednak nagle z tylnej kieszeni wypada jej jakiś zeszyt.- Hej kelnereczko, wypadło ci coś.- Krzyknąłem, jednak najwidoczniej Samantha tego nie usłyszała, chyba, że znowu udawała, że mnie nie słyszy. Oczywiście szukałem jej jeszcze po szkole, ale nie mogłem znaleźć kelnereczki.

-Ee, matteo chodź na chwilę.- Powiedział jeden z popularnych w szkole, Harry. Po czym sam do mnie podszedł.

-No, co chcesz Harry?

-Co masz w ręce?- Pokazał ręką na brązowy zeszyt Samanthy.

-A to jakiś notes tej nowej, Samanthy. Wypadł jej z plecaka jak szła na lekcje.- Po powiedzeniu tego Harry oraz jego grupka zaczęła się śmiać.- Oddam go jej jutro.

-Matteo, co cię łączy z tą brunetką? Haha.- Każdy w mgnieniu oka zaczął się jeszcze bardziej się śmiać niż wcześniej. W tym oczywiście ja, Jakbym mógł być z taką dziewczyną? Ach ta kelnereczka.- Może coś jest na rzeczy?

-Harry, weź jakbym mógł być z taką dziewczyną?

-Mhmm ach tak?- Po kilku minutowej rozmowie z chłopakami, tak szczerze tylko z Harrym, bo reszta to robiła za chór, zadzwonił dzwonek. Po lekcjach poszedłem prosto do domu. Wyciągnąłem ten jej zeszyt, i otworzyłem na pierwszej stronie, znaczy nie, żebym chciał go przeczytać, ale przecież muszę upewnić się że jest kelnereczki.

Drogi pamiętniczku..

Czasami zastanawiam się jaki jest sens życia, czy gdyby nagle zniknęła ktoś by zauważył? Po co żyjemy, skoro i tak umrzemy, czasami mam ochotę walić to wszystko i zrobić to co ja chcę, a nie to co inni ode mnie oczekują, żebym się wpasowała do grupy. Liv jest jedyną osobą która wie, że kiedy zakładam na uszy słuchawki, to nie mam ochoty rozmawiać. Dzisiaj gdy wracałam ze szkoły, zaczepiło mnie kilku chłopaków. W skrócie, jeden z nich zaczął komentować moje kształtności , a potem zaprosił mnie na imprezę u Victori. Oczywiście się nie zgodziłam, nie wiem co on sobie myślał. Jaka dziewczyna będzie chciała z nim iść gdziekolwiek po takim nachalnym komentarzu.

Postanowiłem przeczytać jeszcze jedną kartkę, mówiąc szczerze to jest lepsze od wkuwania algebry na pamięć. Tym razem postawiłem otworzyć na najnowszym wpisie.

Drogi pamiętniczku..

Jutro idę do nowej szkoły, szczerze mówiąc sama nie wiem jak ja się tam znalazłam w 3 najlepszej szkole na świecie. Nie jestem jakaś super w nauce, a co dopiero tak bogata żeby płacić tyle za wczesne. Co prawda dopiero 8 godzin temu przyjechałam do New Jersey, a już tęsknię za Liv. To była jedyna osoba która znała prawdziwą mnie, a tak szybko ją straciłam. Mam ochotę zniknąć, wolałam być z nią, niż z kimkolwiek innym na świecie. Jestem pewna, że już nie poznam lepszej osoby od niej. Liv zawsze mnie wspierała, była jedyną osobą przy której szczerze się śmiałam, uśmiechałam i po prostu byłam sobą. Jak byłam z Liv było łatwiej, wtedy miałam dla kogo żyć, a teraz?

Dla mnie, jednak jedyne co mnie zastanawiało to jak bardzo Samantha musi ukrywać emocje. Nigdy bym się po niej nie spodziewał, że czuje coś takiego. Wcześniej wydawało mi się, że kelnereczka świeci radością, ale teraz. Zawsze mogła być akurat smutna gdy to pisała. Nawet chciałem się przekonać i zobaczyć więcej wpisów, ale wtedy poczułem coś czego nigdy nie czułem, może to było poczucie winy, nie wiem nigdy czegoś takiego nie miałem. I to tak silne że sumienie mi podpowiadało, a mówiąc szczerze kazało do niej napisać. Znalezienie jej numeru było najtrudniejszą rzeczą jakąkolwiek robiłem. Na początku chciałem jej napisać że smieszne te jej depresyjne wierszyki, w sumie to była prawda, ale nie mogłem. Coś w środku mi na to nie pozwalało.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 14, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kisses for herOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz