"Ostatnia motywacja"

złamanie serca

POV:Bartek
Witajcie jestem Bartek opowiem moją historię która odwróciła mój świat do góry nogami. A więc tak historia zaczęła się rok temu wtedy miałem tylko 16 lat w niewinny jesienny dzień zakochałem się w kobiecie.Jesienny październikowy poranek wyznałem jej miłość, kochałem ją od dawna wszędzie w moim pokoju była tylko ona.
Umówiłem się z nią a ona się ZGODZIŁA huraaa jednak mam szanse po tylu latach mnie zauważyła.
Pov:Zuzanna
Znowu on ile można już się wkoncu zgodzę bo już nie wytrzymuje z nim.
POV:Narrator
-Bartek- śpiewa*
-Zuzanna- wpada na niego i upada*
-Bartek- o to ty przepraszam zawsze musiałem coś odwalić
-Zuzanna- nie no nic się nie stało
Pov:Zuzanna myśli* jaki przygłupek z niego wymigam się i tyle
-Zuzanna- aaaa zostawiłam w domu włączoną suszarkę
-Bartek- aaa spoko biegnij....
Pov:Bartek myśli* zawsze wszyscy ode mnie uciekają to pewnie przez moją wagę......nie mogłem tak dalej dlaczego ja co zrobiłem źle
POV Zuzia
Udało się uciekłam nie wiem dlaczego tak on za mną biega chodź jest mną zainteresowany postanowiłam że do niego zadzwonię
-halo? - spytałam nie pewnie
-halo.. -odpowiedział smutny nie było mi go żal
-słuchaj musimy pogadać-
-no co chcesz- zapytał nie pewnie
-porozmawiać o tym co się stało- powiedziałam
-i co chcesz mi powiedzieć jestem brzydki.... Gruby nie chciany
-nie myśl tak- powiedziałam nie zainteresowana rozmową-jak mam o tym nie myśleć zawsze nikt mnie nie kochał chce już z tym skończyć-
-dobra dziś park pogadamy na spokojnie-
Pov: Zuzanna myśli* matko kiedy się odwali
Spotkałem się z nią o godzinie 14 w parku praskim-no co chciałaś- powiedziałem z żalem
-zostaw mnie w spokoju nie kocham cię i nigdy cię nie kochałam-
Pov: Bartek biegnie w stronę drzew i siada pod jednym z nich z płaczem
Pov: Zuzanna myśli* w końcu spokójPov: Bartek dlaczego nikt mnie nie akceptuje takiego jakim jestem....
Nikt mnie nie lubi Minęły 4 godziny a ja nadal płakałem w parku.... CDN (ciąg dalszy nastąpi)