||Chapter 2||

164 15 2
                                    

Pov. Yuta
Budzi mnie ten ten irytujący dźwięk budzika, a gdy spojrzałem na zegar, była 04:30. Kurde teraz to już nie zasnę ;-;. Nie mając co robić wstałem z łóżka i zacząłem się ubierać. Niestety piekarnie są otwarte od 6:00 rano więc na razie muszę wytrzymać bez śniadania.

Zatem może pójdę na spacer? W końcu jest bardzo wcześnie a ja mam dużo wolnego. Wziąłem telefon, i pieniądze na bułki, bo będę chodził przez te półtorej godziny.

°°°
Time skip o te półtorej godziny
°°°
Heh mam teraz dużo bułek, bo byłem i pierwszym klientem. Chyba zrobię sobie trzy kanapki, bo przez ten spacer zgłodniałem jak wilk. Gdy zjadłem moje 3 kanapki, zacząłem przeglądać moje wiadomości. Zobaczyłem że Inumaki odczytał moją wiadomość, ale nic mi nie odpisał. Mam nadzieję że nie jest na mnie obrażony, albo coś, no ale w końcu to ja się nie odzywałem przez ponad pół roku.

Pov. Inumaki
Obudziłem się dwie minuty przed budzikiem. Wyłączyłem go bo nienawidzę tego dźwięku. Za każdym razem przypomina mi że trzeba wstawać z ciepłego łóżeczka.

Gdy się ubrałem i zjadłem śniadanie poszłem do Pandy, dowiedzieć się co na to pan Gojo, i gdzie będzie spał Yuta, aby przygotować mu pokoju.

Zastukałem do pokoju Pandy. A gdy mi otworzył chyba wiedział po co przyszedłem bo powiedział:
- Pan Gojo ucieszył się że przyjeżdża Yuta - powiedział Panda - Chętnie przedstawi mu też pierwszoklasistów.
A ciekawe co z pokojem, no i kto by mu urządzał. Ja bym chciał.
- Płatki Bonito? - zapytałem
- Cóż dowiedziałem się, że będzie miał pokój obok ciebie (bo u nich nie ma dużo uczniów przez co większość pokoi stoi pustych), a skoro masz najbliżej to jakoś mu ten pokój urządzisz.

Gdy szedłem w kierunku mojego pokoju miałem wielki uśmiech na ustach. Nie tylko mogę udekorować pokój osoby która mi się podoba, to jeszcze będzie mieszkać obok mnie!

Wybrałem pokój obok mojego a gdy otworzyłem drzwi były tam tylko łóżko, biurko i szafa. Straszna pustka. Dobra to może jako pierwsze zajmiemy się łóżkiem. Potrzebna do niego pościel bo na razie to tylko materac. Gdy przyniosłem kołdrę i poduszki, poszukałem jakichś narzutek na nie. Były tylko białe, ale to żaden problem.

Gdy ubrałem łóżko uznałem, że dobrym pomysłem było by dać tu jakieś kwiatki. Tylko jakie? Nie wiem jakie kwiatki lubi Yuta, wiec dam po prostu jakieś kaktusy. Mam kilka w moim pokoju, bo sam jestem ich fanem. Przyniosłem z 3 i poustawiałem pod oknem. Przy okazji z mojego pokoju przyniosłem zapasową mini konewkę aby miał czym podlewać.

Fajnie by było gdyby na biurku miał też jakąś lampkę, a wiem, że w składziku mamy takie, rzeczy więc szybko pobiegłem po jedną i położyłem ja na biurku.

Nie wiem czy Yuta ma jakieś pasje, bo przed wyjazdem nie otwierał się zbytnio przed nami, więc nic na ścianę mu nie przykleję.

Jeszcze przed wyjściem do mojego pokoju dałem mu na łóżko dwie poduszki aby było mu wygodnie :D

°°°
Chyba powinienem wyśłać Yucie jakąś wiadomości o tym gdzie ma być i wgl czy pan Gojo się zgodził.

Wybrałem numer do Yuty i napisałem do niego.

Pov. Yuta
Za dwie minuty 19 a ja ciągle nie dostałem wiadomości zwrotnej. A co jeśli ją zignorował... Nie Inumaki by tak nie zrobił. I na jak zawołanie usłyszałem dźwięk przychodzącego SMS-a.

Inumaki Toge:
Cześć, chcę ci przekazać że jak wylądujesz to masz napisać, a ktoś cię odbierze. Masz już przygotowany pokój. Panda już nie umie się doczekać.

Całe szczęście. Już myślałem że przez moje urwanie kontaktu, nie będą chcieli ze mną rozmawiać, ale teraz to już jestem spokojny. 19:07, chyba pora wychodzić, bo o 22 mam samolot do Tokio. Złapałem zatem za walizkę i  dzwoniąc po Taxi wyszedłem z domu.

°°°
609 słów. W ciągu jednego dnia dostałem takiej weny że napisałam cały rozdział. W każdym razie oby tak dalej!
°°°

|| Miłość Bez Słów || InuOkko || Inumaki X Yuuta || PORZUCONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz