||Chapter 3||

134 11 3
                                    

Pov. Yuta
Wreszcie po kilku godzinnym locie wylądowałem w Tokio. Obecnie jest godzina 10:20 więc zdecydowałem zadzwonić do pana Gojo, czy ktoś mnie odbierze.

Po kilkunastu minutach czekania przyjechał po mnie Pan Gojo. Sam.
-Dzień dobry Yuta!- powiedział Satoru na powitaniu.
-Dzień dobry.- odpowiedziałem i uścisnąłem jego rękę.
-Chodź, musisz się przywitać z starymi i nowymi kolegami z klasy.

Troszkę się stresowałam, w końcu nie tylko dawno ich nie widziałem, ale też nie odzywałem się do nich przez długi okres czasu.

Wsiadłem do samochodu i pojechaliśmy. W tym czasie prowadziłem rozmowę z Panem Gojo, który pytał mnie o przeżycia. Miła była rozmowa, ale szybko dojechaliśmy na miejsce. Wziąłem swoje bagaże i teraz pozostało mi się dowiedzieć gdzie mam pokój.
-Przepraszam a gdzie mam pokój?
-A, do niego zaprowadzi cię osoba która go urządziła i która ma do niego najbliżej. A gdy się rozgościsz zaprowadzi cię do reszty na przywitanie.
-A kto ma mnie zaprowadzić?
-Konbu!- tylko jedna osoba porozumiewa się w taki sposób.
-O cześć Inumaki! Ty masz mnie zaprowadzić do pokoju?
-Shake
-Dobrze, dobrze Inumaki odprowadź go do pokoju, a witać będziecie się z resztą później. - powiedział Satoru.

Inumaki kiwnął głową na znak zrozumienia, poczym obrócił się na pięcie i poszedł. Szybko chwyciłem walizkę i pobiegłem za nim.

Dziwne, ale jakoś inaczej się czuję. Może to przez zmianę klimatu? Tylko raz coś takiego czułem przy Rice. Nie mogę się przecież znowu zakochać, przecież Rika na mnie czeka.

Ale lepsze pytanie - w kim?

°°°
Taki krótki dzisiaj rozdział i przepraszam, że trzeba było tak długo na niego czekać
°°°

|| Miłość Bez Słów || InuOkko || Inumaki X Yuuta || PORZUCONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz