Otworzyłem oczy, nadal leżałem na kanapie z George'm, wziąłem do ręki telefon i sprawdziłem godzinę, była 09:34, więc stwierdziłem, że pasowałoby już wstać, jako iż jestem właścicielem to narazie nie muszę chodzić do pracy, bo mam wystarczająca ilość pracowników, Gogy też dopiero za jakiś czas zacznie pracę, niech przystosuje się do nowego środowiska. Sapnap narazie będzie pracował normalnie, bo nie prosił mnie o urlop, ani nic. George po chwili również zaczął się przebudzać. Gdy podniósł się ze mnie, usiadł obok. Po chwili siedzieliśmy w ciszy, nikt nic nie mówił. Zacząłem jakiś temat.
- Narazie nie musimy pracować, możemy porobić coś razem, co ty na to ?
- Świetny pomysł, może zrobimy ciasto ?
- Okej, to ja podjadę do sklepu a ty poczekaj, wrócę za około 30 min, wiec możesz za ten czas wypić herbatkę czy coś
- Dobrze
Wziąłem kluczyki i wyszedłem przed moją super willę. Wsiadłem do samochodu i go włączyłem. Po pięciu minutach byłem już pod sklepem, wzięłem wszystkie potrzebne rzeczy I zapłaciłem za nie. Gdy już miałem wsiadać do samochodu zaczepiła mnie Laura. Czemu ona nie jest w pracy?
- Hejka Dream, co u Ciebie? Może wpadnę dziś do Ciebie??
- Hej, a czemu nie jesteś w pracy ?
- Bo teraz zmianę ma twój przyjaciel Spanap z tym nowym, Karlem
- A to dobrze, jeśli chcesz wpaść do mnie to możesz teraz, zawiozę Cię bo akurat jadę do domu.- Wpadłem na zajebisty pomysł, żeby zaprosić ją do mojego domu i udawać z Gogym związek żeby wreszcie się odpierdoliła. Mam nadzieję, że się zgodzi. Niby mógłbym ją zwolnić ale ja poprostu chcę żeby się odpierdoliła.
- ooo świetnie, hahhah (wiecie taki cringowy uwu śmiech)
- No to wsiadaj
Po jakiś kolejnych 5 minutach byliśmy już pod domem. Zaprosiłem ją do salonu, żeby poczekała. Sam w tym czasie poszedłem do góry, zapukałem do drzwi Gogiego, otworzył mi.
- George, słuchaj, byłem na zakupach i zaraz będziemy robić to ciasto ALE, przyjechała też ze mną ta szmata, Laurą która jak wiesz klei się do mnie. Chciałbym mieć do Ciebie prośbę, może to głupio brzmi ale czy możemy udawać związek? Bo i tak się już całowaliśmy itp a ona może wreszcie się odpierdoli.
- Oczywiście, jeśli ma to pomóc. Ty dla mnie naprawdę dużo zrobiłeś, więc ja dla ciebie też mogę.
- Dobrze, to chodźmy na dół robić ten pieprzony sernik.
Zeszliśmy na dół, w salonie siedziała Laura i przeglądała coś na telefonie. Stwierdziła, że przywita się z Georg'em
- Hejka, ja nazywam się Laura i jestem najlepszą przyjaciółką Clay'a
- Cześć, wiem, ja jestem jego chłopakiem
- Co ? To nie prawda, Clay nikogo nie ma a po za tym wiem, że na mnie leci, prawda kochanie?
- Nie, Laura, mam cię gdzieś i tak przy okazji to zwalniam cię, nie masz na co liczyć bo on na prawdę jest moim chłopakiem
Stwierdziłem, żeby moje słowa były czymś poparte a nie rzucone na wiatr to pocałuję George'a. Jak pomyślałem tak i zrobiłem. Gdy się od siebie oderwaliśmy George oderwał się do mnie.
- Kocham Cię Clay, jesteś najwspanialszą osobą jaką poznałem
Laura zdążyła już wybiec i się popłakałać, ale mnie to nie interesowało. Te słowa wypowiedziane przez George'a brzmiały tak prawdziwie, jakby były prosto z serca, jeszcze ten jego wzrok... że aż pocałowałem go ponownie, mimo, że tej szmaty już nie było i nie powinniśmy już udawać. Staliśmy przytuleni do siebie jeszcze przez jakiś czas. Szczerze? Nie wiem co to znaczy miłość, nie wiem co to znaczy kogoś kochać więc nie wiem kim dla siebie jesteśmy ale myślę, że narazie tylko przyjaciółmi.
- Dream, to robimy to ciasto czy nie?
- Tak, już, już, sorki zamyśliłem się
Wypakowałem wszystkie składniki na blat i zaczęliśmy się brać do pracy. Po jakiś 30 minutach przygotowaliśmy już masę na ciasto i włożyliśmy do piekarnika.
- No to teraz tylko poczekać około 25 minut i nasz sernik będzie gotowy!
- Świetnie, w ogóle to jest moje ulubione ciasto i kojarzy mi się z dzieciństwem
- Może nie powinienem pytać ale co z twoją rodziną, nie możesz mieszkać z nimi ?
- Szczerze? Rodzice nie odzywają się do mnie od czasu kiedy mieszkałem z moim byłym
- kurde.... współczuję ci George, ja mam bardzo dobry kontakt z rodzicami, ale nigdy nie wiadomo jak sprawy się potoczą
Przez chwilę rozmawiałem jeszcze z moim przyjacielem ale nagle Usłyszałem dźwięk piekarnika (tu proszę sb ten dźwięk wyobrazić piiii)
I poszedłem wyciągnąć ciasto. Odłożyłem je na blat w salonie i na wieczór powinno ostygnąć i być zdatne do jedzenia, bo nawet się nie spaliło!- A więc jest już godz 17, ale czas z osobami którymi lubimy mija szybko (wheeze)
- Też tak myślę
- Wpadłem na pomysł, żeby jutro zaprosić do nas Sapnapa i opowiedzieć o tym, że tutaj mieszkasz, bo jednak to mój najlepszy kumpel
- wspaniały pomysł, to może nie będziemy jeść sernika, żeby został dla niego, na jutro ?
- okej
- Chodź za mną, pokaże ci coś
(kotki w piwnicy, nie no, nie)Zaprowadziłem George'a do mojego pokoju i kazałem usiąść na łóżku. Wyciągnęłem spod niego (spod łóżka nie Gogiego) małe fioletowe pudełko i kazałem mu je otworzyć. Otworzył je.
- A co to ?
- W tym pudełku mam pamiętnik, możesz coś wpisać jeśli chcesz, jest tam gdzieś też długopis
George wziął do ręki długopis po czym zaczął pisać, po chwili podał mi mój pamiętnik i mogłem przeczytać jego wpis:
" Dla Dreama
Od: George'a
Jesteś najwspanialszą osobą dla mnie w tym momencie, zapewniasz mi mieszkanie, pracę a przede wszystkim komfor psychiczny, nie wiem co bym zrobił gdyby nie ty, kocham Cię po przyjacielsku 💋
23.06.2022"Chwilę jeszcze ze sobą porozmawialiśmy a potem poszliśmy do swoich pokoi, przygotować się do snu. George skończył jeszcze przekładać rzeczy w garderobie aby były kolorystycznie poukładane.
--‐-----------------------------------------‐-------------------ᴊᴇśʟɪ ᴘᴏᴅᴏʙᴀᴌ ᴄɪ sɪᴇ̨ ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌ, ᴢᴏsᴛᴀᴡ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴋᴇ̨. ɴɪᴇᴋᴛᴏ́ʀᴇ sʏᴛᴜᴀᴄᴊᴇ ᴢ ᴛᴇɢᴏ ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌᴜ sᴀ̨ ᴏᴘᴀʀᴛᴇ ɴᴀ ᴡʏᴅᴀʀᴢᴇɴɪᴀᴄʜ ᴢ ᴍᴏᴊᴇɢᴏ ᴢ̇ʏᴄɪᴀ ᴘʀʏᴡᴀᴛɴᴇɢᴏ.
CZYTASZ
The bellboy- Dreamnotfound
FanfictionJest to moja druga książka której fabuła to dreamnotfound. Poprzednia nie wyszła zbyt dobrze więc nie zostanie kontynuowana. Myślę że zdobyłam większą wiedzę na temat pisania książek i będzie widoczny postęp. Do napisania książki skłoniło mnie dużo...