Teen idle

45 4 1
                                    

Chciałbym butelkowym blondynem. Nie tlenioną fretką. Nie do końca wiem czemu, ale czuje się oszukany. Jakbym nie zrobił czegoś...

I wanna be an idle teen

Żałuje, że nie jestem taki czysty. Mam ochotę zamknąć się w dormitorium i nie wychodzić. Każdy próbuje się dobić, ale ja mam dość. Czuje się za brudny...

I want the world to go away

Pan chce abym dał mu krew oraz wnętrzności, a ja chce chociaż raz ten pieprzony tort czekoladowy na urodziny.

Chciałem być prawdziwą podróbką. Nie być tym kim byłem. Aroganckim Ślizgonem czystej krwi. Szkoda, że jednak nim byłem...

Czemu nie zostałem królową balu? Wyglądałem olśniewająco, a to Potter zgarnął brawa. Pieprzony wybraniec.
Szesnastolatek, który powinien palić Biblię, a nie zostawać śmierciożercą, bo taki rozkaz Pana oraz Ojca.

Feeling super, super, super suicidal

Zmarnowałem swoje lata, moja młodość przepadła na zadowalanie rodziny, która i tak nigdy nie była ze mnie dumna. Choćbym nie wiadomo jak się starał.

Całe moje życie to piękne i słodkie kłamstwa, które zostały zastąpione bolesną prawdą. Bolało...

And the day has come where I have died
Only to find, I've come alive

Chciałbym być znów prawiczkiem. Nieskażonym przez innych. Niewinny i na pewno wolałbym nie wiedzieć tego wszystkiego. Dlaczego mnie tak nienawidzisz ojcze?

Stałem się dziwką XXI wieku...klient za klientem. Przeruchany przez życie. Tak bardzo chciałbym odzyskać swoje dziewictwo...

So I can feel infinity

Chciałbym się upić. Pić bez umiaru, aż poczuje ból na tyle mocny, aby zapomnieć o wszystkim.

Chce popełnić duży błąd, który kosztowałby mnie życia. Podejść i Cię pocałować.

Pan każe mi jeść wnętrzności innych...a wino które podał to ich krew. Ja chciałem tylko anielskie ciasto...

I tak to wszystko zwymiotuje...

Yeah, I wish I'd been, I wish I'd been, a teen, teen idle

Czemu ona? Kłóciłem się, broniłem swojego tytułu, który i tak mi odebrano. Chciałem żebyś choć raz na mnie spojrzał bez obrazy. Robiłem to tylko po to by stać u twojego boku...

Miałem palić Biblię z przyjaciółmi, a nie palić ciała niewinnych. Czym zawiniłem w tym swoim nędznym życiu?

Feeling super, super, super suicidal

Zmarnowałem całe lata. Moja młodość przepadła. I teraz pytasz czy było warto? Absolutnie nie, ale i tak nie miałem wyjścia.

And the day has come where I have died

Gdybyście nie mydlili mi oczu całe życie słodkimi kłamstwami, a od razu bolesną prawdą wszystko wyglądałoby inaczej...

Only to find, I've come alive
Come alive, I've come alive

Oh oh, oh oh, oh oh, oh oh
Oh oh, oh oh, oh oh, oh oh

Oh oh, oh oh, oh oh, oh oh
Oh oh, oh oh, oh oh, oh oh

Czy nie mogłem być chociaż trochę narcyzem? Trochę jak imię mojej matki. Chciałem być taki naprawdę...

Chciałbym naprawdę Cię nie pocałować wtedy po pijaku...chociaż. Nie już i tak się stało.

Nie cierpię patrzeć w lustro gdy jestem sam...teraz kawałki szkła leżą na ziemi, a moja blada pieść jest w kolorze rozlanego wina.

Na Merlina! Faktycznie umrę samotnie...dorastanie nie miało sensu skoro i tak mój żywot już się kończy.

A little loss of innocence

Brzydzę się tym jakim byłem głupcem, że im ufałem...

Czy młodość nie miała być piękna? Pełna przyjaźni, pierwszych miłości i małych dram? Czemu to wszystko było tak pochrzanione?

Yeah, I wish I'd been, I wish I'd been, a teen, teen idle

Wish I'd been a prom queen, fighting for the title

Instead of being sixteen and burning up a bible

Feeling super, super, super suicidal

Całe lata spędziłem na służeniu w sprawie, która była stracona już na starcie. Cała moja młodość przepadła na gówno warte przedsięwzięcie...

Kłamstwo za kłamstwem w które naiwnie wierzyłem. Czemu to On musiał mi pokazać bolesną prawdę?

Wszystko po to, aż w końcu umarłem, tylko po to żeby się odrodzić jak feniks z popiołu. Wszystko tylko po to żeby obudzić się z tego popieprzonego snu. Na prawdę? Tylko po to...?

Całe nasze życie mogło być inne...

(Feeling super, super, super)
(Feeling super, super, super)
(Feeling super, super, super)

Całe nasze życie mogło się potoczyć inaczej.

———

Blondyn obudził się z zimnym potem na czole. Jego oddech był szybki i urywany. Miał zupełną pustkę w głowie. Jakiś koszmar...ale jaki?

– Jakie to jest popieprzone... – mruknął sam do siebie starając się uspokoić. Spojrzał na zegar, który wisiał spokojnie na ścianie. 3:34 portal się już zamknął.

– Draco? – ziewnął zaspany brunet zerkając na przestraszonego nastolatka stojąc u progu jego pokoju. – Wybacz, nie chciałem Cię wystraszyć. Wszystko gra? Strasznie krzyczałeś – spytał zmartwiony patrząc na siostrzeńca.

– Spokojnie wujku...wszystko gra – mruknął uśmiechając się sztucznie. Znowu...

– Ech...zadzwoń w takim razie później do Harrego i z nim o tym porozmawiasz dobrze? – westchnął zrezygnowany patrząc na wychowanka.

– T-tak wujku – szepnął zakłopotany zerkając nerwowo na telefon. Regulus jedynie westchnął udając się spowrotem do swojej sypialni.

Blondyn szybko chwycił urządzenie wybierając jeden numer. Jeden sygnał, drugi, trzeci...już się chciał rozłączyć jednak połączenie zostało odebrane.

– Co jest Draco? – spytał zaspany brunet po drugiej stronie słuchawki.

– Wybacz kochanie, że znowu Cię budzę, ale...ale to- nie dane mu było dokończyć przez chłopaka po drugiej strony.

– Draco – powiedział tak miękko, że Malfoyowi zabiło szybciej serce. – Nic nie szkodzi. Słuchaj przyjadę o 10 do ciebie i zostanę na noc okej? – czy on na to zasłużył?

– Kocham Cię Harry...

– Ja ciebie też Draco.

Teen idle • draco malfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz