one shot

397 16 56
                                    

Kilka lat wcześniej*
Mały chłopaczek siedział właśnie u cioci w mieszkaniu. Rodzice musieli wyjechać, a tak przynajmniej mu powiedzieli. Wujek Ben i Ciocia May opuścili pokój, po tym jak powiedzieli, że chłopak zostanie tu jeszcze na jakiś czas.

Teraz*
Jakiś czas zmienił się w tydzień, tydzień w miesiąc, miesiąc w rok, a rok w 10 lat.

To był trudny dzień...

Spoźniłem się do szkoły.

Napisałem test na staż w SI.

I dowiedziałem się ze jestem adoptowany...

Może zacznę od samego początku, abyście się połapali.

*Narrator*

Obudził się. Nie wiedział, która jest godzina, jakby go to wtedy interesowało.

- Peter! - zawołała ciocia- zejdź na dół. Za chwile spóźnisz się do szkoły.

Nastolatek kiedy tylko usłyszał swoje imię z ust cioci, zerwał się na równe nogi i zbiegł na dół do kuchni. Zobaczył na stole kanapki. Wziął jedną do ręki, uściskał ciotkę oraz wujka, który czytal gazetę i szybko wrócił na górę do siebie. Przebrał się, ale po chwili namysłu, włożył jeszcze do plecaka swój strój Spidermana. Tak, był bohaterem.

Po tym jak radioaktywny pająk ugryzł go w Oscorp, zyskał moce takie jak siła i wytwarzanie sieci.

Wrócił na dół. Cioci już nie było. Przekręcił klucz w drzwiach i pobiegł w stronę szkoły. Był tam chwile po rozpoczęciu lekcji. Wbiegł do sali i przeprosił za spóźnienie.

- Dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie.

Ruszył w stronę swojej ławki, ale po chwili wylądował na ziemi. Obrócił się i zobaczył śmiejącego się Flasha i jego pachołków.

Usiadł na swoje miejsce. Lekcja minęła niezwykle spokojnie. Gdy zadzwonił dzwonek Peter chcąc szybko opuścić sale, szybko się spakował, lecz nie zdążył uciec przed oczekiwanym.

- Sierota!

Usłyszał. Obrócił się, a przynajmniej chciał, bo silna ręka Flasha złapała go za kaptur i przyparła do ściany.

- Co się mówi?!

- Cześć Flash..- burknął pod nosem.

Nie mógł już nic więcej powiedzieć, bo starszy uderzył go mocno w brzuch. Skulił się na ziemi i po policzku spłynęła mu łza.

- Płaczesz?! Ha! Sierotka Marysia płacze!

Zawlókł go do toalety i zaczął podduszać. Po chwili wyszedł, a Peter wstał i udał się z powrotem do klasy. Flasha już nie było.

- Uwaga uwaga!- powiedział głośno nauczyciel.- za chwile napiszecie test! Test który jeśli zdacie da wam szanse na staż w Stark Tower! Życzę powodzenia.

Nastolatek szybko rozwiązał test i oddał go nauczycielowi odpowiedzi 50 minut przed końcem.

- Wyniki zostaną wysłane wam na maila.

Wracając do domu wstąpił jeszcze do sklepu po zakupy i wrócił do mieszkania.

- Cześć ciociu! Cześć wujku!

Nikogo nie było jeszcze.

Chłopak zszedł do piwnicy po dżem, ale jego uwagę przykuła torba, która leżała pomiędzy stertą jakiś papierów.

- Papiery adopcyjne? Czyje? - powiedział do sobie chłopak.

- Peter Parker?! To ja... Nawet nie byłem ich prawdziwym synem. Muszę znaleźć swoją rodzine!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 29, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tato? To ty?- Irondad [one shot]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz