~1~

14 3 5
                                    

 Pewnego dnia Wiktoria dostała wiadomość, która mówiła- "Droga córko, jako że ukończyłaś 12 lat jest to czas byś wyszła zza mąż, dlatego wybraliśmy ci odpowiedniego kandydata- Dominika, którego ożenisz za tydzień.

Z miłością rodzice~

"

 Wiktoria w szoku padła na podłogę z łzami w oczach.

- N-niemożliwe...- Wydusiła z siebie przez łzy.- Jak mogli mi to zrobić?!- Zdruzgotana dziewczyna popadła w rozpacz i jedyne o czym myślała to, że jest niesamowicie pechowa.

~Następnego dnia~

Wiktoria wchodząc do pokoju rodziców wykrzyknęła-"Jak mogliście!?"- tak mocno trzasnęła drzwiami, że aż odbiły się od ściany pozostawiając dziurę.- Mieliście tyle osób do wyboru, a wybraliście jego?!

-Kochanie...to dla twojego dobra...-Matka Wiktorii podniosła się z ręką na sercu i zbliżała się w stronę Wiktorii.- Dobrze wiesz że cię kochamy...- Spojrzała na ojca kładąc rękę na jej ramieniu.

-Nienawidzę was!- Dziewczyna z łzami w oczach wyszła z pokoju, zatrzaskując drzwiami ze złości. 

 Burzowymi krokami udała się do swojego pokoju, gdzie rozmyślała o tym co się zdarzyło. Zdruzgotana podeszła do lustra i spojrzała sobie w zalane  łzami oczy, postanowiła opuścić to miejsce. Zdecydowała uciec pod osłoną nocy. Miała na przygotowanie się parę godzin zanim wybije północ.

~23:00~

Kiedy wybiła 11 dziewczyna już była prawie gotowa. Chciała jednak pożegnać się ze swoją drogą przyjaciółką, która była także jej poddaną. Dziewczyna udała się do komnaty Nikolii, aby pożegnać ją przed odejściem.

Wiktoria zapukała do drzwi, po chwili otworzyła jej przyjaciółka.

-Co ty tutaj robisz..?-Zdezorientowana poddana zapytała się dziewczyny.

-Przybyłam się pożegnać.- Chwyciła ją za ręce w uścisku.- Uciekam z tego miejsca...Nie chce za niego wychodzić.-odwróciła głowę aby ukryć swój smutek.

Nikola przytuliła się do dziewczyny i powiedziała- "Wszystko będzie dobrze, nie musisz się o mnie martwić."- Dziewczyny uwolniły się z uścisku patrząc sobie z miłością w oczy. Po czym zatopiły się w pocałunku.

-Kocham cię- Powiedziała zarumieniona Wiktoria.- Nie chcę cię zostawiać...-Złapała Nikolę za dłoń i ścisnęła jakby przypadkiem miała odlecieć.

-Będę tu bezpieczna, nie musisz się martwić.-Nikola położyła swoją dłoń na policzku dziewczyny.- Po wszystkim wróć tu po mnie i razem uciekniemy...- uśmiechnęła się łagodnie.- Bądź bezpieczna...- delikatnie zabrała dłoń z policzka dziewczyny i zabrała od niej swą dłoń.-  Będę tęsknić.

-Ja też.- Wydusiła z siebie Wiktoria powstrzymując łzy.- Żegnaj...- Powiedziała i odeszła, zanim Nikola zobaczyła ją we łzach.

Wiktoria udała się do swojego pokoju gdzie stłukła wazę, po czym podniosła odłamek szkła obcinając sobie włosy.

- Wrócę po ciebie jak najszybciej...Moja miłości.- powiedziała patrząc w lustro z pewnością siebie jakiej nigdy nie czuła. Musi się uwolnić od tego czego nie chce.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiktoria- Wojowniczka miecza.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz