Villeshire 1895

10 0 0
                                    

Elizabeth Victoria - główna bohaterka książki, rok 1895 ~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•Sierpniowego popołudnia na obrzeżach małego miasteczka Villeshire, Elizabeth wraz z Edwardem leżeli na łące

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Elizabeth Victoria - główna bohaterka książki, rok 1895
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•
Sierpniowego popołudnia na obrzeżach małego miasteczka Villeshire, Elizabeth wraz z Edwardem leżeli na łące. Wtedy Elizabeth spojrzała się na narzyczonego
I powiedziała:
- Kocham cię Edwardzie, tak bardzo cię kocham.

- Ja ciebie również ma lilibet, wyobrażam już sobie ciebie w białej sukni z welonem, już tylko mięsiąc.

- właśnie Edwardzie co do ślubu... Musi być przesunięty na październik, tak bardzo tego nie chcę...

- Dlaczego?

- Matka każe mi wyjechać do Francji na 2 miesiące w celach edukacyjnych

- ale dlaczego?! Przecież masz guwernantkę która uczy cię tego piekielnego języka, to po co jeszcze teraz tam jechać.

- Sama nie wiem próbuje jej przetłumaczyć ale wiesz jaka ona jest - rozpaczona wtuliła się w ukochanego.

Po dalszej rozmowie doszli do wniosku że skoro Elizabeth wyjeżdża dopiero za 2 tygodnie niech chociaż przez ten krótki czas mogli zamieszkać razem. Elizabeth wraz z Edwardem udali się do matki dziewczyny.
- Mamo!

- jeśli chcesz ze mną dyskutować na temat wyjazdu do Francji odrazu ci mówię, zdania nie zmienię!

- Z tym już się zdążyłam pogodzić chcę z tobą podyskutować na inny temat.

- a jakiż to znowu? - kobieta zdjęła okulary, gazetę odłożyła na stół i spojrzał się na ukochanych.

- Daj nam zamieszkać razem, na te 2 tygodnie, przecież dziadek w spadku przepisał mi jeden z swoich domów.

- Co? Razem?! Przed ślubem?! Mowy nie ma co ludzie powiedzą, jesteśmy z zbyt wysoko postawionej rodziny aby takie coś przeszło!

- co ma oznaczać wysoko postawiona?

- dla twojej wiadomości twój wuja na bankietach jada przy jednym stole z królową Wiktorią! I chyba na twojego tatę bez powodu by nie wołali Hrabia!

- To co, nie dość że niszczysz mi życie, wysyłasz mnie do Francji, przekładasz mi ślub! to zrób dla mnie tylko jedno pozwól nam razem zamieszkać ja mam 19 lat! Nie 10!
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•
Po dłuższych rozmowach Matka Elizabeth zgodziła się na zamieszkanie ukochanych.
1 września Elizabeth wraz z matką udała się do Londynu aby zakupić nowe suknie, kapelusze i książki na wyjazd do Francji. Do Londynu z Villeshire było zaledwie 30 min drogi. Pierw matka wraz z Elizabeth weszły do drogiego sklepu z sukniami, prowadziła go francuska. Po wejściu ekspedienta odrazu powiedziała:
- dzień dobry hrabino Cambrige

Pięć Lat Ciszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz