C H A P T E R I

634 33 128
                                    

Lee Know uderzył dłonią o ławkę w klasie chemicznej, chcąc zwrócić na siebie uwagę swoich znajomych. Choć ławka nie była duża, to jakoś zmieściła się przy niej prawie cała paczka. Brakowało jedynie Hyunjina oraz Woojina, chociaż ten drugi najzwyczajniej w świecie zawsze się spóźniał i każdy już do tego przywykł.
— A Hwanga gdzie znowu wcięło?—zmarszczył brwi. Przecież po coś rozmawiał z Lisą. Wyciągnął z niej najlepsze tygodniowe ploteczki i chciał się nimi podzielić z przyjaciółmi. Wszystkimi.

— Pewnie zarywa do tej blondi typiarki z różowymi pasemkami. Tej plastikówy z wczoraj— wzruszył ramionami Jeongin. — I tak nic z tego nie będzie. Każdy to przecież wie.

— Nieobecność tego gagatka nie przeszkodzi mi w powiedzeniu tego, co chciałem— tutaj odkaszlnął, jakby oczyszczając gardło. — Do szkoły dołączy nowy chłopak. I to nie byle jaki! To model i tancerz z Australii. Skąd wiem? Yuqi słyszała jak sekretarka rozmawiała o tym z dyrektorką i opowiedziała o tym Soyeon. Lisa już go wystalkowała na Instagramie. Między dziewczynami już krążą różne plotki na jego temat. Wiecie co to znaczy?

— Że biedak ma przerąbane już od swojego pierwszego kroku w tej budzie?— zmarszczył brwi Bangchan, popijając mrożoną herbatę, którą kupił przed przyjściem do szkoły.

— O ile żaden chłopak go nie uratuje przed nimi już przy wejściu— w rozmowę włączył się Changbin. — Ale patrząc na poziom chłopaczków z młodszych klas, to nie wiem co gorsze.

— Nie o to mi chodziło! Hwangowi rośnie konkurencja i to niezła... Chłopak jeszcze nie zjawił się w szkole, a już jest na językach— Minho zaśmiał się i przeczesał swoje włosy, w końcu siadając na jednym z krzeseł. Po chwili jednak zamyślony zmarszczył brwi. — Co miało znaczyć to o poziomie młodszych chłopaków?

— Oho, książę będzie bronił swojej księżniczki zwanej Jisung?— poruszył znacząco brwiami Binnie.

— Zamknij się, bronię tego małego srajtka, który od szesnastu lat zatruwa mi życie— I.N jedynie wytknął w jego stronę język. — Poza tym; kto to Jisung? Sory, ale nie pamiętam imion ludzi, z którymi spałem— wzruszył obojętnie ramionami. Zamyślił się na chwilę, próbując sobie przypomnieć kogokolwiek o takim imieniu. W jego głowie była jednak pustka.

— Nie spałeś z nim. On ci dał KOSZA jakoś pół roku temu na imprezie u Lily- wszyscy spojrzeli po sobie znacząco.

— Nadal nie wiem, który to był. Dajcie mi spokój. Na pewno to ja mu dałem kosza, nie on mi. Jestem Lee Know Minho. Nikomu z imieniem Minho ludzie się nie opierają— brunet przeczesał swoje włosy i uniósł wysoko głowę.

— Wróćmy do tematu nowego. Jak myślicie? Jak zareaguje Hyunjin, kiedy ktoś zacznie zdobywać popularność? Na dodatek model i tancerz. Doskonale wiemy, jak bardzo mu zależy na pozycji w szkole.

— Będzie zły jak nic.

— Będzie wkurwiony jak wtedy, kiedy dodaliśmy mu czerwonej farby do szamponu.

— Ale raczej go nie zabije, co nie?

— Za miękki na to jest.

— Kto jest za miękki na co?— jak to się mówi; o wilku mowa, a wilk tuż. Na ławce usiadł blondyn, odchylając lekko głowę do tyłu. Nawet teraz wyglądał na gwiazdę, którą nie jedna dziewczyna i nie jeden chłopak chciałby tylko i wyłącznie dla siebie.

— Dupa z mojej ławki, albo zaraz wsadzę ci ryj do frytkownicy nagrzanej do stu osiemdziesięciu stopni na dwadzieścia minut. I osobiście tego dopilnuję, żebyś nie miał jak uciec— zagroził Minho, na co Hwang jedynie wywrócił oczami i skierował wzrok na resztę znajomych.

𝙗𝙡𝙤𝙤𝙙 𝙤𝙣 𝙝𝙞𝙨 𝙝𝙖𝙣𝙙𝙨  ☆⭒ 𝘩𝘺𝘶𝘯𝘭𝘪𝘹 & 𝘮𝘪𝘯𝘴𝘶𝘯𝘨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz