-Zdajesz sobie sprawę z tego, że za chwilę trening? - mruknął mój wspollokator wychodząc z łazienki
-Mhmmm jeszcze 5 minut - jęknąłem bardziej zakrywając się kołdrą
-Wojtek jak teraz nie ruszysz dupy to tym bardziej nie zdążysz! - krzyknął wprost do mojego ucha
-Kurwa Robert - odsunąłem jego twarz od tej mojej
-Wstawaj.
-Dobra dobra - podniosłem ręce w geście obronnym i wygramolilem się z łóżka
-No gratulacje - klasnął w dłonie
*/*
-Matty strzelaj! - krzyknął trener a po chwili piłka kopnięta przez Anglika wpadła do bramki
-Dobrze - klepnąłem go w plecy i rzuciłem kolejnej osobie piłkę
I tak mijał nam trening nie było źle, było wręcz zaskakująco dobrze do czasu
-Kurwa typie - jęknął Robert łapiąc się za nos w który chwilę temu uderzyła piłka
-Oj sorry - podbiegł do niego sprawca tego zdarzenia
-Spoko - przyjął jego rękę i stanął na proste nogi
-Wszystko git? - podszedłem do krwawiącego chłopaka
-Tak nic mi nie jest - wytarł swój nos cicho się śmiejąc
-Dobra to chyba czas by zakończyć dzisiejszy trening pamiętajcie, że jutro mecz!
-Pamiętamy - mruknąłem i udałem się u boku mojego wspollokatora do naszego pokoju
-Robert na pewno wszystko okej? leci ci z tego nosa jakby końca nie było - trochę się zmartwiłem bo jednak przez tą chwilę chłopak stracił już dużo krwi
-Spokojnie nic mi nie będzie - poklepał mnie po ramieniu i udał się do łazienki
Właśnie tego w nim nie lubiłem, widać po nim, że źle się czuje albo coś go boli a on i tak będzie zapewniał, że wszystko jest tak jak powinno... Jest zbyt uparty
-Nie zamykaj się jesteś osłabiony - zatrzymałem drzwi nogą i wszedłem z nim do łazienki - daj mi to - wyrwałem z jego dłoni kawałek papieru i wsunąłem mu do nosa tak by zatamować krwawienie
-Dzięki - posłał mi uśmiech
-Nie ma za co - klepnąłem go w policzek - słodko wyglądasz z tą srajtaśmą w nosie - zaśmiałem się a dopiero po chwili zdałem sobie sprawę z tego co powiedziałem
-A teraz idź się połóż - pomogłem mu zejść z pralki - tylko zdejmij tą poplamioną koszulke - pomogłem mu się rozebrać i wrzuciłem ją do prania tak by jakoś ją odratować
______
Krótki
Ale
Jest😧😧
CZYTASZ
Będziemy my /// Szczęsny x Lewandowski
Teen Fictionna początku -Wojtek jest starszy -Robert nie ma żony i dzieci -Przeklenstwa⚠️ -Trener w książce będzie nieznany więc po prostu będę zawsze nazywała go tym trenerem i reszty dowiecie się już w książce Zapraszam!