POV NICHOLAS
Wstałem rano i odrazu sięgnąłem po telefon który leżał na półce obok łóżka. Zauważyłem że Dream napisał mi wiadomość: "Hej Nick! Nie ma mnie w domu ale w kuchni masz śniadanie. Mam nadzieję że Ci zasmakuje". Spojrzałem na wiadomość zastanawiając sie gdzie on teraz może być, ale przypomniało mi się że dzisiaj gra mecz. Szybko wstałem i poszedłem do salonu, spojrzałem w prawo i ujrzałem na blacie kuchennym jedzenie. Stałem już przy jedzeniu z karteczką na której było napisane: "Smacznego Nick :) nie udław sie" zaśmiałem sie i wziąłem ze sobą jedzenie. Usiadłem na kanapie włączając telewizje by oglądać mecz w którym gra mój najlepszy przyjaciel. Mało sie interesuje sportem ale obejrzę żeby nie było mu potem przykro. Oglądałem i jednocześnie jadłem.
POV KARLOS
Godzina 10:00 siedziałem już przy komputerze dokańczając mój domek na serwerze Dream'a. Był on wielki i modernistyczny co bardzo mi sie podobało. Poczułem głód więc zdjąłem słuchawki i udałem sie do kuchni. Będąc już w kuchni westchnąłem rozglądając sie po tej "Dziadkowatej" kawalerce. Wszystkie ściany i meble nie były w moim stylu, wyglądały jakbym mieszkał u jakiegoś staruszka co śpi na fotelu przeglądając gazety. Zaśmiałem sie z swoich myśli, ale nie przedłużając otworzyłem lodówkę i sięgnąłem po jedzenie. Był to obiad z wczoraj który dostałem z cateringu, podgrzałem i zjadłem. Wracając do pokoju potknąłem sie o wyższy próg i upadłem.
- Wstrętny próg - powiedziałem sam do siebie podnosząc sie.
Następnie usiadłem ponownie przy komputerze. Założyłem słuchawki i włączyłem playlistę którą nazwałem "Lets play Minecraft!" Potrafię ją słuchać przez 24/7. Konntynuowalem gre. Zauważyłem na serwerze Minecraft wiadomość: "Quackity join to the game". Ucieszyłem się że w końcu będę mógł z kims pogadać, nie przedłużając napisałem.
- Hej Quackity! - napisałem na czacie czekając na odpowiedź.
- Hej Karl! Co tutaj robisz o takiej wczesnej porze? - Alex odpisał.
- Wczesnej? Jest 11 debilu XD - zaśmiałem się odpisując.
- 11?! ale jak to?!? - Quackity odpisał.
- Normalnie...ranny ptaszku - odpisałem żartobliwie. - Chcesz gadać? - dopisałem do wiadomości
- Pewnie! Tylko daj mi się ubrać.. - Napisał Czarnowłosy
- dobra to czekam na kanale: "gadanie 1" - napisałem poprawiając włosy. Wszedłem w aplikacje która nazywa się "Discord" i dołączyłem na kanał: "Gadanie 1" w oczekiwaniu na przyjaciela. - Ciekawe ile to mu zajmie.. - powiedziałem sam do siebie po czym wydobył się dźwięk że ktoś wszedł na kanał.
- KARLLL - Quackity powiedział swoim śmiesznym głosem
- Hej Ale...- - wybuchłem śmiechem po tym jak usłyszałem jego głos. - Ale jesteś odklejony.. - powiedziałem dość poważnie.
- ty też kArLos - zaśmiał sie a ja razem z nim.
- w co gramy? - zapytałem.
- Możemy w bedwarsy ale to trzeba zadzownić do profesjonalnego gracza - powiedział quack.
- Czyli? - Zapytałem dość zaciekawiony. Nie gadałem z nikim innym oprócz Alex'a i Dream'a.
- Z Nickiem, nie znasz go? - Przyjaciel zapytał zdziwiony.
- Nie...gadam tutaj jedynie z tobą i Dream'em. - odpowiedziałem - to dzwoń po tego Nicka.
- Okej! - zauważyłem na kanale kółeczko które sie zmniejszało i zwiększało ponieważ tak wygląda animacja dzwonienia na tej aplikacji. Miał na profilowym moją ulubioną postać z anime, Killua z Hunter x Hunter a więc wskazywało na to że jest fanem anime.
CZYTASZ
𝙋𝙧𝙯𝙮 𝙩𝙤𝙗𝙞𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙯𝙪𝙟𝙚 𝙨𝙞𝙚 𝙨𝙖𝙢𝙤𝙩𝙣𝙞𝙚.. [𝙆𝙖𝙧𝙡𝙣𝙖𝙥]
FanfictionMieszkający w kawalerce samotny Karl Jacobs poszukuje osoby z którą mógłbym pograć na serwerze swojego znajomego Clayton'a czyli na "Dream smp" Pewnego dnia dołączył na kanał głosowy na którym był przyjaciel Clay'a, Nick Armstrong. Jeden z nich pocz...