Rozdział 5

62 3 39
                                    

Olivia pov~
Teraz szliśmy na lekcje z Inkiem. Wcześniej była obrona, a teraz będzie nauka ataku. Xd szczerze to bym sobie anime pooglądała.   Zaraz........... Jeżeli undertale okazało się prawdziwe to ................  MOŻE SERAF TEŻ? MIKAYUUU ŻYCIEM!!!! I OMORI TEŻ!!! Podzieliłam się moimi myślami z Leną i Dorotką, i teraz stoimy i śmiejemy się jak wariatki a wszyscy na nas się paczą. UPS. No trudno było warto. O dobrą zauważyłam że wszyscy już zaczynają iść na kolejny trening my mamy z Drewnem (Dreamem autokorekta xd) . Kiedy byliśmy na sali dał nam kije bambusowe( tak Marta bambusowe.)  I powiedział że mamy się dobrać w pary końcowo wyszło że Ola z Oliwką, Marta z Adą, Emilka z Paulą, Ja z Dorotą i Zuzia miała ćwiczyć z inkiem. No to powiedział że start ale myśmy się głównie śmiały i wygłupiali, no bo proszę ale kto normalny nawala się kijkami?Na to ink się troszeczkę wściek i zaczał na nas krzyczeć że w ten sposób się nigdy nie obronimy, na to się wkurzyłysmy no bo co jak co ale chodzący trup nie będzie nas obrażał wienc żuciłyśmy siem na niego z tymi kijami ja i Dorota a reszta usiadła, a Zuzia nie wiadomo skąd wyciągnęła popcorn i go rozdała dziewczynom. EJJJ POPCORN BEZE MNIE? TAK SIE NIE BAWIMY! Wienc poszłam do nich i razem patrzyliśmy jak wkurzona jak cholera Dorota nawala się że szkieletem pałkom. Przydały się te ćwiczenia z piankowymi mieczami. Chyba tenczowy geniusz pożałował swojej decyzji bo leżał na ziemi, a jego kijek jakieś 6 metrów od niego. Dorota przyciskała mu swój kijek do gardła. Xd nigdy nie wkurzaj Doroty na czekoladowym odwyku. To możemy robić bezpiecznie tylko my! (Przypomniały mi się zapasy na wf) Ink był ewidentnie zdziwiony że przegrał. Hehe on przecież nie ma tego co my! Nie ma mocy NOSÓW! ( Myśleliście że przyjaźni? Ha suprajs!)
Wszystkie zaczęłyśmy bić brawo a Dorota spojrzała na nas spojrzenie mówiącym. "serio? popcorn? Beze Mnie?" Tak od dzisiaj jestem telepatą. Podeszłam do tego skitelsa  i powiedziałam
-Jestes nam winny czekoladę!
Dorota i Marta spojrzały na mnie i krzyknęły razem
-to jest genialny pomysł!!!
Tęczowy debil nas przeprosił za to że myślał że nie umiemy się bić i namalował nam tym swoim pędzlem czekoladę. Tak się skończył nasz trening. Siedziałyśmy i jadłyśmy czekoladę a Ink poszedł opatrzeć swoje obrażenia po walce. Ha! DLATEGO SIE Z NAMI NIE ZADZIERA! UwU btw ten popcorn to można było trochę dosolić.
-Time skip-
Dobra przyszedł do nas ten żółtek ten jak mu tam było Dram no! Ta i to Drewno się zdziwiło czemu my nie zmęczone, ale nie zadawał pytań. I to jest dobra postawa z instynktem samozachowawczym! Coś tam zaczął gadać ale za bardzo nie słuchałam.
- Dobra słuchajcie czas na zajęcia teoretyczne! Większość żeczy już wiecie (patrz rozdział 4) . Ale możecie się teraz mnie o coś jeszcze dopytać jak chcecie!

(Uwaga tu piszcie w komentarzach jak coś chcecie się jeszcze dowiedzieć o tym świecie a ja postaram się odpowiadać. [Proszę o sensowne pytania 2009Marti i Olxa_a !] ;))

Ola zapytała się Drewna
- o co chodziło wcześniej że nas jest 17 i że to nie możliwe?
Drewno odpowiedział
- chodzi o to że Sans skonstruował urządzenie które może określić ile silnych dusz znajduje się w pobliżu. U was wyszedł wynik 17, a uwierzcie mi już 3 trudno pokonać 6 to już tylko z dużą przewagą liczebną. A u was jest 17! Co prawda na pewno nie wszystkie dusze będą równo silne bo to zależy od osoby, ale jestem pewien że jak już się ujawni kto ma magię będziemy w stanie określić jak potężny jest. Ale nie martwcie się jak to nie będziecie wy. Posiadanie duszy choć trochę magicznej jest rzadkie, a posiadanie duszy średnio potężnej jest dopiero rzadkością. No i oczywiście są jeszcze dusze klasy potężnej na takie to już szansę są liczone w tysięcznych promila! No i są dusze po za skalą najczęściej czerwone, czarne i różowe ale jeżeli ktoś z innym kolorem będzie miał chociaż kawałek determinacji lub nienawiści też się wzmacnia magia duszy.

-Time skip bo nie mam pomysłu na dalsze pytania-

Skończyliśmy właśnie jest kolację i wszyscy mieli już rozejść się do swoich pokoi kiedy nagle......... Tuż koło Pauliny pojawił się szkielet którego jeszcze nie znaliśmy! Paula przestraszona odskoczyła i............ W jej ręce pojawiła się zielona patelnia a przed nią pojawiło się zielone serce (dusza dla nie wiedzących)
Paula z piskiem przywaliła szkieletowi w głowę patelnią! Xd ten upadł a ona zauważyła że jej ręce są pokryte zieloną magią! No i upuściła patelnie która znikneła zanim dotkneła podłogi ale dusza dalej jeszcze jaśniała przez chwilę zielonym blaskiem tak samo jak oczy dziewczyny. Ta dalej przestraszona spytała co się stało. Na co ink powiedział
- no to mamy pierwszego czarodzieja, a raczej czarodziejkę.
Emilka i Zuzia zaczęły gratulować i ściskać dalej oszołomioną paulę. Wow czyli Paula będzie miała magiczna patelnie! Ja też tak chcę!
Wtedy podniósł się szkielet o którym wszyscy zapomnieli. Przyjrzałam mu się. Wygladał jak jeden wielki chodzący neon!

Potarł swoją czaszkę i powiedział

-Ło ziomek to nie było cool. Czemu tak od razu z patelni?

O Bosze święty jak on mówi! Co za debil.

Podszedł do niego ink i powiedział
-Część Fresh! Jak widzisz mamy lekkie urwanie głowy, ale tym porozmawiać możemy później. Po co przyszedłeś?
-No bo ja Wielki Fresh robię wielką imprezę! Przyszedłem was zaprosić! A ludzie też mogą przyjść. Będzie zabawniej.
Na to podszedł dream
-eeeee ink myślisz że powinni? W sensie nawet sobie radzą, ale tam będzie dużo innych osób które mogą coś im zrobić?
No to stwierdziłam że muszę się wtrącić no bo co jak co ale impreza musi być i oczywiście butelka.
-Ja przepraszam was bardzo ale może my sami zadecydujemy o SOBIE? KLASA KTO CHCE IŚĆ NA IMPREZĘ?
Większość osób odkrzykneło tak, wprawdzie było kilka nie ale przecież demokracja i przegłosowanie.
-słyszycie? Idziemy na tą imprezę! Kiedy jest?
-no ziomaski to się widzimy o 17 jutro u mnie.
I teleportował się. I dobrze bo mnie zaczynał wkurzać.
Ink tylko westchnął.
-zaprowadzimy was jutro. Idźcie spać a jutro od rana kolejny trening.
Ale na to zaprotestowały dziewczyny i zaczęły krzyczeć że one nie maja się w co jutro ubrać. Tak się wkurzyły ze zaczęły krzyczeć nawet na pozostałych. W sumie dołączę do nich no bo wtedy będą jutro ZAKUPY !
Popatrzyłam na Dorotę i Martę ta pierwsza ewidentnie załamana powtarza z kim ja żyje i jakie one mają problemy. Ta druga pocieszała ją ze może chociaż będą sklepy ze słodyczami. XD jutro je pociągam po sklepach. UwU
Po chwili ink krzyknął dobra dobra idziemy na zakupy! Tylko mnie zostawcie już! A jako że wasza ludzka waluta tu nie działa to damy wam po 3000G na głowę do wykorzystania jutro. Ale teraz do łuzek jest już 24.30! Jak kogos przyłapiemy na korytarzu to odwołamy wszystko!
Po tym ogłoszeniu wszyscy się rozeszli do swoich pokoi. Ja myślałam nad tym jak się wymknąć ale jakoś tak w połowie zasnęłam. To pewnie przez duża ilość dzisiejszych zdarzeń.
______________________________
O Bosze to jest straszne! :( nie umiem pisać.

Przygody klasy 8B w multiversum UndertaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz