Hej witam w drugim rozdiale . Mam nadzieje że jeżeli ktos to przeczyta to umile mu dzień . Miłego dzionka 3: .
------------------------------------------------------------
POV:HeidiObudziłam sie w ramionach jego Erwiśia który jak zauważyłam też zasnoł szybko uwolniłam sie z jego objęcia i poszłam do łazienki sie troche ogarnąć umyłam zęby przeprałam sie w świeśe ciuchy i włączyłem telefon pierwsze co mi sie wyświetliło to pare nie odebramych połączeń od "❤️Marcheweczka❤️" i wiadomości
<SMS>
- Hej blondyneczko wtsałaś już
- Tak
<SMS>
Wyszłam z łazienki i zobaczyłem że Erwin spał dalej więc wpadłam do kuchni i zaczełam robić śniadanie gdy kończyłam nakładac jedzenie na talerz poczułam dłonie na swojej tali i usułyszałem cichy pomruk .
- Hej aniołeczku
- Cześć siwy spiochu - Odpowiedziałam mu poł żartem pół serio .
- Ejj to ty poszłaś spać pierwsza - rzucił szybko w odpowiedzi .
- Bo nie chciałeś mi dać kawy wtedy .
- Bla Bla Bla - krzyknoł zirytowany .
Erwin wyszedł do łazienki
POV: Erwin
Obudziłem sie i zobaczyłem że wokół mnie nie ma nikogo jednak po chwili usłyszałem dzwięk przekrecania zamka od łazienki więc udawałam że śpie . Bawiłem sie jak małe dziecko w podchody az wszedłem do kuchni i zobaczyłe Heidiś która właśnie kończyła robić śniadanie więc złapałem ją w tali i wymruczałem słowa . Cześć Aniołeczk po tym wywiazała sie krótka sprzeczka o to że nie chciałem dac jej wczoraj kawy . Gdy zaczołem tracić argumenty uciekłem do łazienki czym prędzej aby nie doprowadzić do większej kłutni . Gdy wszedłem do łazienki zobaczyłem telefon Heidi który leżał na umywalce po czym zobaczyłem że własnie przyszło powiadomienie co mnie zdziwiło było ono od "❤️Marcheweczka❤️" zdziwiłem sie bo mnie miała zapisnego po imieniu . Zobaczyłem jaki numer ma pan marchewa i przepisałem go na swój telefon nazwywając "do odjebania hihi". Szybko sie umyłem wymieniajac sobie w głowie osoby które by mi pasowały do tego nicku na początku pomyślałem o policjancie Carrocie ale wybiłem sobie to z głowy bo Heidi nie nawidziła PD .
Wyszedłem z łazienki w reku miałem telefon mojej ukochanej lecz powoli watpiłem czy takiej ukochanej .- Prosze kochanie twój telefon był w łazience.
- Dziękuje - powiedziała i uśmiech sie słabo .
- Co dziś na śniadanko kochanie ?
- Idź do stołu to zobaczysz - powiedziała mi patrząc sie mi prosto w oczy .
Wszedłem do salonu i zobaczyłem pięknie uszykowane tosty czyli jedzenie które lubie . Więc ucieszyłem sie i zaczołem zajadać . Heidi weszła do salonu i zobaczyła na mnie z uśmiechem .
- Widze że smakuje śpiochu - Powiedziała ze śmiechem w głosie .
- Boże będziesz mi to wypominać cały czas .
- Może tak może nie pan bóg tylko wie .
- Jestem jego wysłannikiem możesz mi powiedzieć .
- Ja chce samemu panu bogu powiedzieć .
- Ja mu przekarze Aniole mój .
- Ide na zakupy Erwiś - wykrzyczała wychodząc z salonu .
-------------------- Godzina 20:00------------------
POV:Erwin
CZYTASZ
Chce ci coś powiedzieć
RomanceKsiążka opowiada o Poczatkowo pięknej miłości Erwina Knucklesa oraz Heidi Bunny . Po pewnym czasie na drodze staje przystojny brunet . Czy ich związek to wytrzyma ? Do czego wtedy dojdzie ? Co trzeba będzie poświęcić aby być szczęśliwym ?