Recenzja ,,Marsz Weselny"

7 0 0
                                    

,,Marsz weselny" to pierwsza lektura, którą przeczytałam na studiach na zajęcia z języka norweskiego.

‼‼ UWAGA RECENZJA ZAWIERA SPOILERY ‼‼

‼‼ UWAGA RECENZJA ZAWIERA SPOILERY ‼‼

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

‼‼ RECENZJA ZAWIERA SPOILERY ‼‼


Autor: Bjørnstjerne Bjørnson
Tłumaczenie: Franciszek Mirandola
Wydawnictwo: Poznańskie/Wolne Lektury
Gatunek: klasyka
Liczba stron: 27
Wydana: 27.05.2013 rok (pierwsze wydanie 1857 rok)
Zaczęte 1.02.23 Koniec: 2.02.23

Czas czytania: 1 dzień

❝Choćby pieśń taka nawet ucichła, pozostanie w sercach żywa i rozbudzić ją można łacno wszędzie, gdzie się jej nie słyszy.❞

,,Marsz Weselny" jest uznany za debiut literacki Bjørnsona, który jest norweskim pisarzem. Tworzył głównie w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku.

,,Marsz Weselny" - Jest to pierwsza lektura, którą przeczytałam na studiach. Czyta się ją naprawdę szybko, bo ma zaledwie 30 stron. Książka łączy w sobie elementy sagi skandynawskiej, z sielanką i naturą. Na początku historii poznajemy Olego Haugena, który skomponował marsz weselny dla swojej córki Auslug. Marsz ten miał towarzyszyć na dalsze pokolenia (symbol szczęścia i wiernej miłości). Później poznajemy Astrid i Knuta. Na ich weselu wybrzmiał ,,Marsz Weselny" jej dziadka. Wszyscy wesoło go nucili z uczuciem wielkiej radości.

Najstarszy syn małżeństwa Endrid był spadkobiercą rodu. Knut wysłał go do szkoły rolniczej, żeby się kształcić, a później wyjechał do miasta. Endrid upatrzył sobie za żonę Randi (17 lat). W dniu wesela Endrida i Randi padał deszcz. Towarzyszył też im marsz weselny, który wywołał lawinę nieszczęść na ich rodzinę. Panna młoda cały czas płakała (miała ataki płaczu). Od momentu wesele reszta ich życia niosła za sobą nieszczęścia. Urodziło im się dziecko, które zmarło po dwóch latach. Kolejnego dziecka nie obdarzyli miłością, a gdy to już zrobili, umarło mając 2 lata.

Później urodziła im się wesoła córka - Mildrid - która odziedziczyła urodę po mamie. Marsz weselny nuciła razem z babcią Astrid. Jej młodsza siostra Beret także. Jan Haugen krzyżuje swe drogi razem z Mildrid. I są razem szczęśliwi.

Biorą wesele przy dźwiękach marsza weselnego Olego Haugena. Mają dzięki temu nadzieję, że historia ich rodu będzie nadal obfitować szczęściem.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
02.11.23

RecenzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz