1

6 0 0
                                    

-Kocham cię-powiedział blondyn patrząc na Georga ze smutkiem.


-Tym razem to ty zjebałeś-odpowiedział pakując się daltonista -tak ci zależało ci na tej relacji tak? Wiesz wsadź te swoje słowa w dupe.

Ufałem ci a ty co? Zacząłeś się na mnie wyżywać sięgałeś po alkohol i oskarżałeś mnie o zdradę co nie było prawdą. Kiedy chłopaki nas

zamknęli w jednym pokoju razem to powiedziałem ci żebyś mnie nie dotykał zwłaszcza że było od ciebie czuć procentami a ty ze złości
zbiłeś szklankę która była na biurku i zacząłem się do mnie przybliżać mimo moich próśb. Nie wiesz jak ja się wtedy czułem Dream.

-Zmienię się obiecuje-przysiągł ze łzami w oczach wyższy

-Między nami k-o-n-i-e-c czego nie możesz zrozumieć-powiedział brunet

-Ale wiesz jaka była wtedy sytuacja że Big Q-starał wytłumaczyć starszy

-Prosze cię nie mów nic o tym zdarzeniu i nie zwalaj na to winy-wypowiedział z płaczem George. Po czym wyszedł z domu..

..Na Zawsze..

Clay próbował za nim biec, ale wiedział że to nic nie da więc wrócił do domu po czym wybrał się do łazienki. Wyjął z kieszeni żyletkę odwinął rękaw bluzy i gdy miał robić pierwszą kreskę
obudził się.

-Czyli to był tylko pieprzony sen-powiedziałem do siebie. Czuł ulgę. Wielką ulgę.

Wstał z łóżka ubrał się w krótkie spodenki i szarą bluzkę z krótkim rękawem, ponieważ był środek lata. Udał się do

kuchni by zrobić sobie śniadanie i zamarł. Ktoś siedział przez co był przerażony bo od dawno mieszka sam a nikogo dzisiaj nie zapraszał.

-O księżniczka w końcu wstała-powiedział nieznajomy

-Po pierwsze jest rano po drugie co ty tu robisz do kurwy-zapytał blondyn

-Człowieku jest 13i siedzę tu od 2 godzin- stwierdził Nick

-Dobra nie ważne ale co ty tu robisz. Zawał przez ciebie miałem-zdenerwował się starszy

-Było otwarte okno na piętrze więc z racji że się nudziłem a ty nie odbierałeś jakby się trochę włamałem-zaśmiał się Sapnap
najlepszy przyjaciel Dreama

-Nawet nie pytam jak-odpowiedział

Był już głodny i zrobił sobie tosty. W końcu przysiadł obok szatyna więc popatrzył na jego telefon i zobaczył,
że przegląda zdjęcia ich przyjaciela-Karla

-Uuu czyżby Sap się zakochał?-bardziej stwierdził niż zapytał blondyn

-Przestaniesz kiedyś?-odpowiedział niższy chowając telefon do kieszeni i po chwili dodając- Jakieś plany na urodziny?-

-Myślałem nad zaproszeniem Georga, Karla, Quackitiego, Tommiego, Willa i Techna-szybko odpowiedział blondyn

-A ja?-zapytał zezłoszczony szatyn

-Ty i tak pewnie byś się włamał nawet gdybyś był zaproszony-odpowiedział rozbawiony Clay

-Aha?! Takie jesteś?-Nick próbował udawać obrażonego, ale długo nie wytrzymał i wybuchł śmiechem

*Dzień urodzin*

Dream właśnie przygotowywał dom na imprezę. Napompował balony, porozwieszał je, zamówił jedzenie, ponieważ jego talentu

kucharskiego trzeba było się bać. Tort już był gotowe. Clay właśnie rozkładał sztućce, a Sapnap odbierał jedzenie.

-Chyba wszystko gotowe-powiedział blondyn

Pluszowy Miś || DNF ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz