[masz na imię Moje dziecko i masz 6 lat]
- STO LAT MOJE DZIECKO - krzyknęła Toriel.
- NIE. JESTEM. TWOIM. DZIECKIEM. - odparłeś.
- JESTEŚ, JESTEŚMY PARĄ, A TY JESTEŚ MOIM DZIECKIEM.
- WTF PEDOFIL AAA
- STAPH.
- widzieliście gdzieś moje spaghetti? - spytał papajrus który pojawił się znikąd.
- zjadłem je - powiedział sans.
- AAAA WHY
Nagle znikąd pojawił się laptop, na którym było widać znajomą ci twarz.
- ONA ŻYJE?
- WITAJCIE, TO JA, NESKA.
- AAAAA
- TA KTÓRĄ ZABILIŚCIE TO NIE JA TYLKO MOJA ŻONA, CIOCIA SOS.
- slay
- wait what
- idk, idę was zabić czy cos. mam więcej dzieci więc będzie łatwo.
- AAA
- dbr idę umrzeć baj
- baj
Czekaliście na cud, nie wiedząc co mogło się zaraz stać.
- HEJKA TU LENKA SUPER ŻE JESTEŚCIE, DZISIAJ BĘDZIEMY JECHAĆ NA FLOPTROPIKĘ, MOIMI GOŚĆMI SĄ DZISIAJ MOJE DZIECKO, TORIEL, SANS, UNDUN I PAPAJRUS!1!1!1!1!11!1!1!!1!1!!1!
- co. - spytales.
- idk, na floptropice będziemy bezpieczni
- ok dla mnie git, deska nas nie zabije chociaż