Przekonanie Malwiny na wyjazd

25 2 0
                                    

                             Malwina

Jestem teraz na uczelni i mam wysłanie ostatni wykład, moje koleżanki przybliżają się do mnie i zaczynają jedną przez drugą mówić. Nie mogę już słuchać ich wymiany zdań, dlatego odaliłam się od nich i słuchałam profesora ale one są tak uparte że przysięgły się do mnie i popatrzyły na mnie.

- O co chodzi dziewczyny

- O to że nas wogóle nie słuchasz

- A jak mam was słychać, jak mówicie jednocześnie

- Przepraszam

- Ja też

- W końcu poszłyście po rozum do głowy, teraz mogę was wysłuchać?

- W padłyśmy na pomysł żeby polecieć do Korei Południowej a dokładniej do Seulu

- Ale po co mielibyśmy tam polecieć?

- Pozwiedzać i podrywać facetów

- A wy z czasem myślicie?

- Tak, a czemu pytasz

- Bo to jest szaleństwo

- Wiemy

- I za to nas kochasz

- Nie powiedziałam bym

- Dobra kiedy dokładnie chcecie tam
polecieć?

- Już w ten weekend

- Co!

- I ile chcecie tam zostać?

- Nie wiem, może dwa tygodnie

- Naprawdę zwariowałyście

- Tak!

- Tak!

- Niech wam będzie, przekonałyście mnie

- Hurra!!

- Jupi!!!

- A może się zakochasz w końcu Malwina

- Przestań

Nawet nie zauważyliśmy jak zajęcia się skończyły, wyszłyśmy razem z sali i udaliśmy się na zewnątrz. Dziewczyny podstanowiły mnie odporowadzić do domu, jeszcze czeka mnie powiadomienie ich że wyjeżdżamy już ten weekend. Weszłam do domu i odrazu poszłam powiedzieć moim rodzicą że panuje wyjazd w ten weekend

- Część Mamo, tato

- Witaj córeczko, jak zajęcia?

- Dobrze mamuś, tylko zmęczona trochę jestem

- Tak zawsze jest Malwina

- Wiem tato

- Muszę was o czymś poinformować

- O co chodzi?

- Wyjeżdżam z dziewczynami do Korei Południowej w ten weekend

- A co zajęciami?

- Tato akurat mamy wtedy wolne na uczelni

Mama zwróciła się do taty i zaczęła mówić a raczej stanęła za mną murem, zawsze mogę na nią liczyć i za to ją kocham

- Kochanie nie możemy jej zabronić wyjechać, jest już dorosła i wie co robi

- Wiem kochanie, ale ona zawsze zostanie dla mnie małą dziewczynką

- Och tatusiu, a ty zawsze będziesz moim kochanym tatą na świecie

- Dobrze córeczko jedź i baw się dobrze

Mój tata mówił przez łzy, odrazu przytuliłam go mocno i powiedziałam

- Kocham cię tatusiu

- A ja cienie mój kwiatuszku

Pobiegłam odrazu do swojego pokoju i zadzwoniłam do dziewczyn na kamerce
Odebrały odrazu

- I jak, powiedziałaś rodzicą o wyjeździe?

- Tak

- I co?

- Jadę z wami

- Jest!!

-Hurra!!

Gadaliśmy do wieczora o tym co musimy wziąć ze sobą, później zeszłam na kolację. Jedliśmy i śmialiśmy się z mojego dzieciństwa, po kolacji pożegnałam się z rodzicami i poszłam szybko wziąć prysznic. Po kąpieli położyłam się z myślą co mnie czeka w Korei, i tak zasnęłam.

                     Następny dzień

Dzisiaj jest ostatni dzień tygodnia i tak samo na naukę, ale jestem szczęśliwa z tego. Ubrałam się w dżinsy i koszulkę top i tak ruszyłam na dół na śniadanie, poczułam naleśniki już jak schodziłam na dół. Podeszłam do taty i przywitałam się z nim a potem z mamą, uwielbiam mamy naleśniki są najlepsze na świecie. Na uczelnie pojachałam autobusem bo samochód mam u mechanika. Dziewczyny już na mnie czekały, odrazu do nich podeszłam i przywitałam się z nimi

- Hej dziewczyny

- Hej laska

- Hej, co tak długo?

- Sorki, samochód u mechanika i autobusem jachałam

- Porządku, idziemy bo zaraz zajęcia się zaczną

- Tak, chodźmy

Weszłyśmy na uczelnie i odrazu do naszej sali, gdzie wykłada profesor. Nie było go jeszcze więc usiedliśmy na swoich miejscach, po paru minutach przyszedł procesor i zaczął nam wykładać o ludzkim ciele. Szybko nam zleciały dzisiejsze zajęcia, podstanowiłyśmy iść na zakupy żeby kupić sobię sukienki i inne rzeczy na wyjazd. Powiem szczerze że nigdy nie byłam taka zmęczona jak po tych zakupach dzisiaj, byłyśmy w galerii jakieś pięć i pół godziny.

- Ale jestem zmęczona

- Ja też

- Nie czuje nóg

- Wracajmy do domu

- Masz rację

Szybko wyszłyśmy z galerii i udaliśmy się na parking gdzie stał samochód Agaty, wszystkie weszłyśmy do środka i Agata ruszyła. Jachaliśmy w ciszy bo tak byłyśmy zmęczone i tak minął na dzień a już jutro wylatuję do Korei Południowej a dokładnie Seulu.

Zakochani w sobie od pierwszego wejrzenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz