Time skip-> jutro
X: To co jedziemy dalej, gdzie teraz?
T: Do Białego Stoku na Arenę 09.
X: Dobra, a właśnie chciałem wam powiedzieć że byliście niesamowici, Taco nawet nie wyglądałeś na przestraszonego XDD.
T: Taa jak już się rozkręciłem to było w porządku.
T: OO Iga dzwoni chwila, halo hej co tam?
I: Złapali was?
T: Ale co? kto?
I: Nie zgrywaj debila ,policja a kto ,jesteś żenujący wiesz co nie chcę mieć z tobą kontaktu baw się , pij za kółkiem ale nie odzywaj się do mnie rozumiesz ?żegnaj...
T: Iga poczekaj..
*Iga się rozłączyła*
Q: Co się stało ?
T: Iga powiedziała że nie chcę mnie znać..- powiedział do Quebo
Q: Co czemu?
T: No a jak myślisz? jest wkurzona o te picie, kurde mogliśmy się wstrzymać do przyjazdu.
T: To już koniec.. straciłem dziewczynę..
Q: Przykro mi.-szepnął smutny Quebo
T: To wszystko przez ciebie! to ty się pytałeś czy pijemy, a dobrze wiesz że jestem uzależniony nie umiałem odmówić! - wykrzyczał Taco.
Q: Moja wina?! wiesz co to może czas by było się wyleczyć co?
T: Co?-
*Filip się rozpłakał*
Q: Boże przepraszam , to przez emocję ja nie chciałem wybacz mi. - powiedział ze łzami w oczach Quebo
T: Dobrze wiesz że staram się od 2 lat wyleczyć z alkoholizmu, nie jest to łatwe i dobrze o tym wiesz...
Q: Tak wiem i bardzo ale to bardzo cię przepraszam za to co powiedziałem...- powiedział i też się rozpłakał.
T: Dobrze już spokojnie wiem że nie chciałeś. Musze zapalić. Kierowco!! zatrzymaj się tu na stacji proszę.
X: Jasne!
T: Dzięki!
*Filip zaczął się dusić
Q: EJ wszystko gra??
T: YH YH , tak już za mocno weszło.
X: Dobra wsiadajcie już musimy jechać dalej.
YOU ARE READING
"Ostatni koncert"
Dla nastolatkówpopularny piosenkarz, Taco Hemingway. Pewnego dnia Taco wypuszcza trasę koncertową na którą przybywa ogromna ilość ludzi, wszyscy znakomicie się bawią ale w połowie koncertu staję się coś na co nikt nie był gotowy...