kiedyś w niedalekiej przeszłości

37 3 0
                                    

No więc tak. Byłem z moimi 2 psiapsiami (POZDRAWIAM WAS ZJEBY) na jakimś placu zabaw i udawaliśmy takie mega odklejone wxa po przeszczepie. Wszystko było fajnie lecz problem w tym, że tylko ja i taka moja jedna psiapsi która tam była, nazwijmy ją ta co bije dzieci graliśmy w tą gre a ta druga (ona będzie doorsiarz) nie grała w pjsk. Ona niby tam znała w miarę postacie itp ale totalnie nie umiała ich udawać. Była Emu i najpierw wgl się nie wczuła, dopiero potem jakoś zaczęło się to kleić, ta co bije dzieci była Tsukasą a ja Nene, Rui poszedł po mleko tam i my razem z osobą która udawała Emu powiedzieliśmy, że Rui zeżarł warzywa i umarł (mój pomysł). Potem jakoś totalnie odklejeni byliśmy i wrzeszczeliśmy (Ja z doorsiarą) "zrób Ruiowi loda" Lub inne takie gówna. Potem tam wracaliśmy bo ja i doorsiara na autobus a tamta do hałsa (chociażby szła z nami przez chwile) i nagle coś nas odkleiło i zaczeliśmy jej gadać coś, co ją wkurwia i sobie poszła😀 smutek ale chuj, idziemy sobie dalej i się nawzajem wkurwiamy.

KONIEC BO TAK

dosyć dziwne życie jakiegoś losowego typkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz