Obudził mnie dźwięk telefonu ,który dzwonił już od samego rana ale starałam się go ignorować. Od wczoraj jestem w tym mieście, mieście gdzie wszystko się zaczęło i skończyło, można odrazu powiedzieć że myślę jak główna aktorka jakiegoś filmu, ale raczej u mnie to będzie horrorem. Denerwujący dzwięk dalej dawał o sobie znać, nawet czasami moje myśli były mniej męczące od tego dzwonienia. W końcu zrozumiałam ze ta osoba nie da sobie spokoju dopóki się nie odezwę. Sięgnęłam po komórkę i zobaczyłam na wyświetlaczu numer Kondrada. Wiedziałam że on nie odpuści wienc wkoncu odebrałam.
-halo?-zapaytalam bo się nie odezwał
-halo Mia? gdzie ty jesteś byłem u ciebie w domu i nikogo tam nie było-odpowiedział jakby na jednym wdechu, mówił szybko jakby przed chwilą skończył biegać.
-Wyjechałam mówiłam Ci ale wtedy nie kontaktowałeś, chociaż wsumie nie pamietam dnia w którym tak nie było- skarklam śmiechem, bo tak właśnie było Kondrat był moim przyjaciele albo raczej chłopakiem którego ruchalam gdy byłam na fazie on też trzeźwy nie był. Poznaliśmy się na jednej z imprez gdy moja koleżanka stwierdziła że chce kogoś poznać inaczej mówiąc przeleciec , co wsumie zrobiła wtedy podeszedl do mnie i zaproponował wspólne towarzystwo, zgodziłam się bo wyglądał na kogoś z kim raczej się nudzić nie da. I tak też było ale nie dlatego że był zabawny lecz bo miał dużo do zaoferowania to on wkręcił mnie w świat, że straciłam sympatię do ludzi I jakie kolwiek uczucia. Tylko narkotyki sprawiały że coś czułam i tak funkcjonuje do teraz jeśli chce coś poczuć to biorę, inaczej się nie da, przynajmniej ja sobie tak wmawiałam. - nie chce z tobą rozmawiać, bo wiem że nie dzwonisz po to aby zapytać się gdzie jestem tylko dlatego że zabrakło ci tego czego potrzebujesz w ten chwili bardziej niż wody, ale ja ci tego nie dam już nigdy, przykro mi ale będziesz musiał znaleźć sobie nowa osobę która się zabawisz.
- Mia nie ja jedyny nie kontaktowałem bo zawsze bylismy w tym razem. Ale ja potrzebuje dragów a ty mi ich nie zostawiłaś , wziolas wszytko. Kurwa moglas powiedzieć że się boisz zawsze byłaś twarda, ale tym razem co ? wymiękasz- zaśmiał się kaszląc przy tym, prawdopodobnie zaczął odczuwać głód który zaraz może spowodować plucie krwia. Zajebiste jest to ze nie jest mi go szkoda miogla bym nawet teraz na niego paczec i nic sobie z tym nie zrobic -Wiesz o tym dobrze ze Venom mimo to będzie chciał cię zobaczyć a tego nie unikniesz. A zabawka nie byłaś ty ale ja, grałaś mną jak chciałaś i znowu to robisz.
- Ah tak venom, akurat mi o nim przypomniałeś. Wiesz może i się z nim nie widziałam ale do niego dzwoniłam i powiedziałam mu ze wylatuje z miasta ale przed tym poinformowałam że od teraz towar należy do Ciebie. Od jakiś 23 godz należysz do niego, będziesz rozprowadzał towar, liczył go i pilnował a najlepsze jest to że nie możesz go dotknąć na własne potrzeby, bo odpłyniesz a dragi nie będą pilnowane. Wienc mogę jedynie życzyć Ci powodzenia. Żegnaj kondradzie. - I się rozlonczylam slyszlam przez jeszcze 2 sekundy jego głos ale urwlam polonczenie i zablokowałam jego numer.
No to naprawdę ciekawy poranek. Podniosłam się z łóżka pacząc na godzinę, wskazywała 15:50 nie spałam zbyt krótko jak na drugi dzień tutaj, 6 godziny snu w moim wykonaniu to jest naprawdę rekord. Wstałam i udałam się do toalety która była połonczona z moim pokojem. Stanęłam przed lustrem i musiałam pochwalić sama siebie ponieważ te 6 godzin snu pomogly mi w pewnym sensie , nie mam sinych oczu i czułam się nawet wyspana. Pacząc na swój wyglond podeszłam do szafy i ubrałam się w szare dresy od nike oraz czarny top na ramioczkach, na to założyłam szeroką czarna bluzę. Upiełam swoje kręcine brązowe włosy w niestarannego koka. Ostatni raz zerklam w lustro pacząc na swoje oczy które nawet na czysto są całe czarne.
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie asz nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
No nie naprawdę?- zapytałam sama nie dowierzając że ten poranek może być jeszcze ciekawszy.
Podeszłam do drzwi otwierając je, jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam tam Ali. Byka moją była przyjaciulką za nim się stąd wyprowadziłam. Przybrałam na twarz sztuczny uśmiech i nie wiedząc co powiedzieć popristu jej pomachałam. Czy ja jej właśnie pomachałam? zamiast powiedzieć zwykłego Hej ja jej pomachałam. W tym właśnie momencie żałuje ze nic nie wzięłam bo wtedy to bym ja przytuli lub chociaż coś powiedziała.
Hejka- powiedziała pierwsza lekko zestresowana.
Hej- odpowiedzilam dziękując w myślach za to że się odezwała i przerwała ta niezręczna ciszę.
Mogę wejść? - spytała
Yhm- odsunelam się i przepuściłam ja w przejściu.
Wiem że nie powinnam była cię odwiedzać tak bez zaproszenia, ale jak dowiedziałam się że wrucilas to nie mogłam doczekać się jak cię zobaczę.- powiedziała lekko skolowana przyglondajac mi się- wyglondasz inaczej.
Wiem że się zmieniłam dragi miały na to swój wpływ. Wiem że dużo schudłam, a włosy już nie są upięte w kucyka lub warkocza przez moją mame
tylko kręcone i żyją własnym życiem. I że nie wyglondam na spokojna grzeczna dziewczynę tylko bardziej na dziwke. Za to dziewczyna mało co się zmieniła miała spięte w blond kucyka włosy lekki makijaż i letnia sukienkę, była taka jak zawsze poukładana wiedziała co ma powiedzieć i co zrobić, dosłowne przeciwieństwo mnie ja nigdy nie byłam na tyle odważna by porozmawiać z kimś nowy w pełni wyluzowana to właśnie narkotyki sprawiały że zylam i nie bałam się.Ty za to nie zmieniłaś się zabardzo- uśmiechnęłam się lekko- napijesz się czegoś?
tak z chęcią, może być herbata- uśmiechnęła się i weszła do salonu. Ja jeszcze chwile na nią paczylam asz usiadła na kanapie.
Weszłam do łazienki i odrazu zaczęłam szukać to po co przyszłam, wiedziałam że jeśli niczego nie wezmę ta rozmowa nie potrwa długo a ja zaraz będę się stresować czy nie powiedziałam czegoś za dużo. Znalazłam to po co przyszłam wyciągnęłam woreczek z dwoma kryształami i rozkruszyłam miażdżąc je telefonem. Uformowałam trzy kreski i zaciągnełam się.
Pierwsza kreska.
Druga kreska.
Trzecia kreska.
Gdy wciagnelam wszystkie trzy wytarłam półkę i schowałam telefon do kieszeni. Obejrzałam się w lustrze i wyszłam idąc do kuchni zaparzyć cherbatę. Z zrobiona cherbatą szłam do salonu i już powoli zaczynałam czuć działanie mefedronu. Wiedziałam że zadziała.
###
Za nami pierwszy rozdział jak wam się podoba? zostawiajcie komentarze i czkejcie na kolejne.<3
CZYTASZ
Odnajdź mnie
RomancePo śmierci matki Mia musiała przeprowadzić się do swojego ojca który mieszkał kilka tysięcy kilometrów od jej rodzinnego miasta. Zostawiając swojego brata oraz przyjaciół. Jednak mósi tu wrucic przez jej ojca który kupił tu posiadłość i wszystko zac...