Rozdział 1

71 6 2
                                    

13.02 ( poniedziałek ) - baza

Dzień upływał wszystkim spokojnie, wezwania były normalne ( bóle głowy i brzucha, złamania i standardowo kilka nieuzasadnionych ). W bazie był tylko Wiktor, jego zespół był w bistro, mieli przerwę między wezwaniami. W tym czasie do bazy weszła Anna, podeszła do męża, usiadła mu na kolanach i pocałowała. Gdy się oderwali od siebie Wiktor zaczął
- Aniu, wiesz że tu są kamery?
- Hej, też Cię miło widzieć. Wiem i co z tego?
- Wiesz jaki jest Bieliński, będzie gadał że praca to nie miejsce na romanse
- Tak wiem, ale co ja zrobię po pierwsze: widzimy się dzisiaj pierwszy raz, po drugie nie mamy czasu ze sobą porozmawiać, a o spędzaniu czasu to nawet nie wspominam. Jak mu przeszkadza że żona chcę się przytulić do męża, to ma problem będzie musiał się przyzwyczaić
- Aniu, mówiłem że Cię kocham?
- Tak, mówisz mi to codziennie

Końcówkę usłyszała Martyna, która od pewnego czasu nie może dogadać się z Piotrkiem. Przysłuchiwała się ze łzami w oczach, ale w tej chwili do bazy weszła Britney i Basia. Martyna odrazu weszła do socjalnego żeby nic nie było podejrzane. Za nią weszły odrazu dziewczyny
- A co to za romanse w pracy - zaśmiała się Britney
- Też Cię miło widzieć - powiedział Wiktor - Cześć Martyna - dodał
- Hej - odpowiedziała ledwie słyszalnie
- Martynka co się dzieje - powiedziała Anna patrząc na ratowniczkę która usiadła przy biurku i nie odezwała się słowem
- Co? Ja... Nie nic, wszystko okej - powiedziała z wymuszonym uśmiechem
- Ja może nie znam się na ludziach, ale na załamaniach u kobiet znam się jak mało kto. Mnie nie oszukasz - powiedziała Britney i usiadła na przeciwko niej - A więc co się dzieje? Jak na spowiedzi
- Jest wszystko okej, naprawdę. Nie ma o czym mówić
- To ja może skoczę do bistro - powiedział Wiktor i wyszedł z bazy, aby dziewczyny mogły na spokojnie sobie porozmawiać
- Martyna, przecierz mi, nam możesz powiedzieć - rzekła Anna
- Może chodźmy do parku - powiedziała Basia delikatnie wskazując na kamerę
- No dobra chodźmy - powiedziała Martyna, wstała i ruszyła do wyjścia
- Baśka, Anka wy mówicie ja się nie wtrącam - powiedziała szeptem Britney
- Anka, ty jesteś bardziej przekonująca, więcej z niej wyciągniesz - powiedziała Basia
- Porozmawiamy z nią wszystkie: Basia znasz ją najdłużej. Britney jesteś specjalistką od załamań, sama tak powiedziałaś, a ja będę mówić z nią o jej małżeństwie
- Dobra - powiedziała Baśka i już siedziały z Martyną w parku
Na początku żadna się nie odzywała. Nagle zaczęła Martyna
- Od jakiegoś czasu, nie dogadujemy się z Piotrkiem, ciągle się kłócimy, nie możemy dojść do porozumienia, już nie mówię o wspólnie spędzonym czasie...
- Długo to już trwa - zapytała Basia
- Tydzień może dwa, ale to co zrobił wczoraj... - ratowniczka zaczęła i próbowała powstrzymywać łzy
- Co się stało? - zapytała zaniepokojona Anna
- ... Wczoraj poszedł do sąsiadki, ponieważ poprosiła go, aby pomógł jej wymienić lampy, złożyć szafę i kilka szafek. Nie miałam problemu, to po prostu sąsiedzka pomoc. Jak wrócił było około 22, zapytałam go czemu to tyle trwało, powiedział że trochę się zeszło i że się zasiedział. Tylko że jak ja go poprosiłam czy mógłby wymienić kilka żarówek, to powiedział że teraz nie może, że nie ma czasu, że zrobi to za chwilę, ale jak ta baba przyszła i poprosiła go o pomoc, to nawet obiadu nie zjadł do końca tylko rzucił wszystko i poszedł za nią - rzekła Martyna
- To słabo - powiedziała Basia
- Słabo! To jest nienormalne - powiedziała zdenerwowana Britney - Wiadomo co on tam robił tyle czasu...
- Julka! Nie pomagasz - powiedziała Anna
- Sory, ale no przecierz nie powinno tak być. Przecierz Piotrek nie widzi świata poza Martynką, a teraz odwala takie akcje. To do niego nie podobne? - rzekła Britney, a Basia tylko przytakneła
- Ja też nie wiem co mu się stało, ostatnio nawet rozmawialiśmy i śmiał się że che stworzyć taki związek jak nasza para lekarzy - popatrzyła na Anne
- To miłe - powiedziała - Słuchaj, może to dziwnie zabrzmi, ale może on chce sprawdzić czy jesteś zazdrosna. Wiem, bo Wiktor tak kiedyś zrobił, sam mi powiedział że chciał tylko sprawdzić
- Serio, oby Nowemu to nie przyszło do głowy - powiedziała z przekonaniem Britney
Wtem rozległ się dźwięk z tabletu który wskazywał na wezwanie
- Basia, Britney, niestety mamy wezwanie - powiedziala Anna - Martyna, nie pokazuj mu że jesteś smutna. Spróbuj go dopytać, a jak nie to poproszę Wiktora żeby z nim porozmawiał. A teraz głowa do góry, pierś do przodu i z uśmiechem, pokaż mu że masz jego wybryki gdzieś
- Albo zrób to co on, niech będzie zazdrosny - powiedziała Baśka
- Tak zrobię niech... - tą wypowiedź przerwał głos Wiktora

---------------------------------------------

Czy Martyna z Piotrem dojdą do porozumienia? Czy będzie musiało się coś stać żeby doszli do porozumienia? Czemu Piotrek się tak zachowuje - czy chce wzbudzić zazdrość u żony?

Tego dowiemy się w kolejnych rozdziałach!
Zapraszam! 💋💋💋

AWi - To nasza rodzinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz