"I am NOT"

124 15 2
                                    

"Powiedzieli, że ludzie rodzą się różni"

Ale dlaczego czujemy, że jesteśmy tacy sami jak reszta?

"Nasze umysły zostały ukształtowane, aby podążać za jednym systemem. Oczekują perfekcji"

Więc jak mamy czuć się wyjątkowo

"Znak, omen, Glitch"

***

Niski chłopak o rudych włosach i piegami zdobiącymi jego policzki, zmierzał właśnie w kierunku szkoły średniej. Czekali tam na niego jego przyjaciele, z którymi niestety musiał się rozstać ponieważ oboje byli od niego starsi, jeden o trzy lata, natomiast drugi o dwa. Chodzili o dwie klasy wyżej i czekali na radosnego młodszego przyjaciela.

Dotarł do wielkiego, białego gmachu szkoły średniej. Jako iż był w trzeciej klasie technikum, powinien chodzić na praktyki, niestety szkoła nie zapewniała takowych uczniom z kast. Szkoła takie luksusy oferowała tylko i wyłącznie bogatym, dobrze usytuowanym uczniom. Jednak w świecie "Glitch'u" szkoła uczyła tego jak traktować bogatych i biednych. Tylko uczniowie bogatych mogli uczyć się zawodu, więc biednych uczono o ich pozycji w społeczeństwie, karali za nieposłuszeństwo.

Tak naprawdę to "technikum", do którego uczęszczał Felix, Bang i Minho było jedną wielką bujdą. Szkoła tak naprawdę przekazywała im kłamstwa i kształtowała umysły uczniów, aby ci byli ulegli i bali się sprzeciwić prawu i stojącymi nad nimi w hierarchii bogaczom.

W szkole każdy musiał chodzić w idealnie białych strojach, białej bluzie z kapturem, białych spodniach i butach. Dodatkowo na zmianę trzeba było mieć białą marynarkę. Taki mundurek niestety był bardzo drogi, dlatego rodziny dzieci ze slamsów często oszczędzali całe życie, aby kupić potomkowi wymagany strój.

Zauważył, że przy specjalnie wyznaczonym wejściu dla dzieci ze slamsów, stali jego przyjaciele. Stali bowiem przy starych, zniszczonych i spróchniałych już drzwiach wejściowych do budynku, nad którymi wisiał napis "Wyklęci" - napis ten symbolizować miał ich pozycję społeczną, jak bardzo różnili się od idealnych mieszkańców stolicy i innych potężnych miast.

Podbiegł do nich z, jak zwykle wielkim i promienistym uśmiechem na ustach.

- O hej Lixie - przywitał się Minho, co zaraz później zrobił też Bang Chan.

- Cześć Channie Hyung i Minho Hyung. - odpowiedział.

- Jak się czujesz?- spytał z troską Bang.

- Świetnie!- zaśmiał się radośnie młodszy Lee. Każdy z chłopców cieszył się ich spotkaniem, gdyż w tym jakże brutalnym i niesprawiedliwym świecie razem mogli zaznać szczęścia i nadziei. Niestety ich szczęście nie trwało długo, ponieważ chwilę później z tłumu bogatych uczniów można było usłyszeć donośny krzyk jednego z oprawców Felixa.

- ZAMKNIJ TEN RYJ GRUBASIE!- był to głos nikogo innego, jak Changbin'a. Niski, aczkolwiek dobrze zbudowany, brunet wyszedł z gęstego tłumu uczniów i podszedł do trójki przyjaciół.

Changbin był niższy od Felix'a, ale ze względu na jego masę mięśniową zdawać by się mogło, że jest na odwrót, Rudowłosy był drobny i szczupły, można by rzec, że wręcz wychudzony. Piegowaty szczerze obawiał się tego spotkania z oczywistych powodów, nie chciał się spotkać na swojej drodze Seo.

Stray Kids - chłopcy wolności /Porzucone/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz