chara × sans

5 1 2
                                    

Dla: marcel_likes_rainbow

Hej tu demonek (tak będę na siebie muwić bo moje imię jest hu**we) dzisiaj kolejny roździał z one-short <3. Do wszystkich którzy to czytają i im się to podoba DLACZEGO TYLKO JEDNA OSOBA ZAMAWIA?!?!?? Oczywiście cieszę się że zamawiasz bo dzięki temu się nie nudze i serio fajnie jest komuś sprawić przyjemność ale CZEMU NIKT INNY NIE CHCĘ ZAMAWIAĆ?!?!?! To tyle miłego czytania

Ps: marcel_likes_rainbow do chara będę pisała on/jego i ona/jej bo nie wiem jaki chciałeś żeby miał/miała zajinek

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

(Przeszłość)

POV narrator

Frisk został ambasadorem Potworów. Rząd nie chciał żeby potwory schodziły z góry. Ponieważ chcieli żeby Ludzie się do nich przyzwyczaili. Ale jak mają to zrobić jak nie pozwalają się z nimi zobaczyć? Przez to Frisk udał się do miasta Ludzi i zaczoł im opowiadać co przeżył, że potwory istnieją, że nie są złe itp. Na początku nikt mu nie uwierzył ale potem jak zaczoł tam częściej chodzić, więcej opowiadać, a ludzie zobaczyli ogniska na wzgużu zaczeli wierzyć. Ale oczywiśće nie ma tak łatwo bo były różne opinie niektóre pozytywne, niektóre negatywne, niektórzy chcieli spotkać potwory inni nie. Z biegiem czasu ludzie się przyzwyczaili, pogodzili się z faktem że potwory nie mogą od tak zniknąć, więc rząd pozwolił im zamieszkać w mieście. Lata mijały potwory zamieszkały w innych miastach w innych krajach, można by powiedzieć że wszystko dobże się skończyło....

Ale to nie jest taka historia, bo jest jedna taka mała ważna sprawa że w ciele Friska jest uwięziona/ny. Frisk chciał żeby Chara mogła/mógł się zmieniła/zmienił, więc pozwalał mu/jej kierować ciałem? (Jak to określić bo serio nie wiem) ale tylko wieczorem. Ten pomysł nie spodobał się dwóm osobą Undyne i sansowi on głuwnie nie chciał żeby Chara skżywdziła/dził jego pszyjaćuł a w szczególności jego brata. dlatego co noc miał na niego/nią oko (oczodoł). Dzisiaj jest kolejny wieczór i kolejni strażnicy i tak w kółko i kółko... Undyne doszła do wniosku że to nie ma sensu i przestała obserwować Chare ale wciąż była czujna, sans nie podał się jeszcze przez to jego przyjacieli ustalili że powinien się spotykać (po przyjacielsku) z Charą do puki się do niej/niego nie pszekona.

(Teraźniejszość)

Jest 18:00 Frisk zaraz wypuści Chare (w mojej głowie jest tylko obraz Chary siędzoncego/cą w klace i Frick który go/ją wypuszcza XD) przed tym Frisk chcę z nim/nią pogadać

- Chara musisz się otwożyć na sansa jak tego nie zrobisz jak mu nie pokażesz że się zmieniłeś/aś to ci nigdy nie zaufa!- Frisk od dłuszego czasu rozmawia z sansem żeby dał Charze (Chaże czy Charze?) drogą szansę, on ciągle mówił że spróbuje ale jakoś nic się nie zmieniło

- A myślisz że co ja robię!? To ten głupi pusty łeb się tak uparła!- wykrzyczał/ła Chara. Frisk zrobił wkurzoną minę, popatrzył się zły na Charę - Sans, no przecież mówię sans co się czepiasz?- Frisk udeżył się otwartą dłonią w głowę.

- tylko się tak nie odzywaj do niego ma ci zaufać, a nie bardziej znienawidzić!-
Akurat wtedy sans wszedł do pokoju

-sup, Frisk wołałeś mnie?- sans zastał Frisk w bardzo dziwnej pozycji (Nie takiej zboczenicy) bo z jego perspektywy Frisk kłócił się z powietrzem -przeszkadzam?- Ambasador myślał teraz tylko o jednym ,,jak dobże że nie słyczy Chary". Amdasador stał tak przez chwile to patrząc na Chare to na sansa. Wreszcie się odezwał powiedział dokładnie to samo co Charze sansowi -wiesz trudno zaufać komuś który zabił wszystkich których kochaż- mówiąc to zrobił swoje słynne puste oczy

**parę godzin później**
Sans i Chara spacerowali po mieście, Oczywiście żadnen z nich nie chciał się odezwać. Wreszcie Chara się odważył/ła -musimy się wreszcie dogadać nie mam siły zawsze kiedy jestem wolny/na łaźić po mieście w ciszy- sans nagle stanął miając puste oczy. Bez grama emocji powiedział

- N u d z i s z s i ę ? Może wymojdujesz mi Przyjaciół a może zabijesz mi ostatnią rodzinę? Nie wiem co możesz zrobić. M o ż e p r z e k o n a s z F r i s k n a R E S E T?- Ostatnie zdanie wypowiedział z nienawiścią w głosie. Chara zamarł/ła nie wiedział/ła co powiedzieć, co ma zrodzić przeprosiny nie wystarczom wiedział/ła to. Jak ma mu wynagrodzić RESETOWANIE co ma zrodzić żeby o tym nie pamiętać. Chara pogronżony/na w myślach poszedł/ła na swoją ulubioną ławkę w mieście ale.... siedział tam......
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Papyrus (aaa nie ma tak łatwo) zdziwiony/na podszedł/ła do niego pszyśanając się

- TO ŻE CIĘ TU WIDZĘ MOŻE OZNACZAĆ TYLKO JEDNO...- Pszerwał i westchnął- ŻE SANS ZNOWU UCIEKŁ... JAK BYLIŚMY W PODŹEMIU UCIEKAŁ OD ROZMÓW POTWORUW PRZESZŁOŚĆ... A TERAZ OD CIEBIE... CO SIĘ STAŁO CZŁOWIEKU?- ale Chara nie odpowiedział/ała tylko odwrucił głowę w drugą stronę z opuszczonym spojrzeniem papyrus znowu westchnął wstając - NIE MARTW SIĘ CZŁOWIEKU SANS JEST... ON.... JEST SOBĄ.... TRUDNO DO NIEGO DOTRZEĆ.... ALE WIEŻE ŻE TY DASZ RADĘ! JESTEŚ WSPANIAŁY/ŁA ZMIENIŁEŚ/AŚ SIĘ WIEŻĘ W TO Z CAŁEGO SERCA I MAM NADZIEJE ŻE TO WŁAŚNIE TY GO PSZEKONAŻ WIEŻĘ W SIEBIĘ! UDA CI SIĘ!- i tak papyrus pobiegł w inną stronę. Chara postanowił/ła wracać do domu myśląc ciągle nad tym co powiedział papyrus przed dżwiami zobaczyła sansa jego/jej oczy zabłysneły nadzieją pobiegł/a do niego

- sans zanim coś powiesz- szkielet odwrucił się w jego/jej stronę- naprawnę chciałem/am się pszeprość chociaż pewnie te słowa dlaciebie nic nie znaczą i najlepiej pewnie by było bdybym po prostu zginą/eła- w jego/jej oczach zaczęły gromadzić się łzy nie potrafił/ła spojżeć mu w oczy- jestem świadomy/ma jak bardzo cię skszywdziłem/am. Obiecuje że nigdy przenigdy nie zmusze Frisk do RESETOWANIA! Ale jeżeli je słowa ci nie wystarczą to powiem Frisk że by po prostu już nigdy mnie nie wypuszczał- wtedy stało się coś czego Chara się nigdy nie spodziewał/ała sans go/ją przytulił... Jego objęcie było takie ciepłe miłe przyjemne. Powoli Chara obioł sansa zamykając oczy i zdołał usłyszeć tylko jedno zanim nie zasnął

- Wybaczam Ci ko- reszty nie zdołał/ała usłyszeć

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Mam nadzieję że się podobało bo trudno było mi to wymyślić jak coś się nie podoba to możesz mi mówić a to zmienię

Do widzenia~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 18, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

SANS AU //ONE-SHORTS\\ (Zamówienia otwarte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz