Remont kuchni skończony. Stare meble wyjebane, ściany pomalowane, zostało tylko to umeblować. Na całe szczęście meblowanie działo się w środku tygodnia więc mnie ominęła najgorsza robota z racji iż byłem w szkole ale najgorsza to nie znaczy że w ogóle nic nie robiłem. Kilka razy pomogłem wnieść jakieś szafki, zamontować płyte gazową (bo na indukcyjną stary żałował kasy) no i tak w sobotę tydzień po rozpierdolu można było uznać że kuchnia została ukończona w 100%