Mundialowy Romans || Jack Grealish

Prolog

Mason! Chodź tu wreszcie-wykrzyczałam do brata,który zbierał się wieki.-spóźnimy się!
-Już idę!-odkrzyknął wchodząc do salonu.-nie dramatyzuj.
-Gdzie masz walizki?-spytałam.
-W przedpokoju-odpowiedział.

Kilka minut później byliśmy już w drodze na lotnisko. Kiedy prowadziłam samochód gadałam z moim kuzynem na głośniku. Głównie zadawał pytania jak czujemy się przed tym niesamowitym wydarzeniem jakim są mistrzostwa świata w Katarze. Był to mój drugi raz bycia na mistrzostwach świata. Poprzednio zabrał mnie tam mój przyjaciel, Frankie.

Po 30 minutach byliśmy już pod jednym z biurowców. Podeszliśmy do autokaru na zbiórkę.

Mason i Aria Mount?-spytał pan Southgate.
-Jesteśmy-powiedziałam wspólnie z bratem po czym weszliśmy do autokaru,który miał nas zabrać na lotnisko.

Udaliśmy się pod bramkę na samolot Londyn-Doha. Plusem było to,że cały samolot to była pierwsza klasa i był zarezerwowany tylko dla reprezentacji oraz osób z nią związanych.
O godzinie 20.05 samolot wystartował. Miał być w Dosze dopiero rano,koło 9. Zajęłam miejsce koło mojego brata. 20 minut później samolot wystartował. Słuchałam muzyki kiedy mój wzrok przykuł fotel znajdujący się na prawo od mojego. Zauważyłam,że pewien chłopak z lekkim zarostem wpatrywał się we mnie z uśmiechem.

-Ty jesteś Aria Mount?-spytał.
-Tak to ja -odpowiedziałam.
-Jestem Jack Grealish,miło cię poznać-podał mi rękę na co ją potrząsnęłam.-Mason nie mówił,że jesteś taką piękną kobietą-rzekł zawodnik MCI.
-Ależ jak on mógł tego nie dodać-zażartowałam.-a on nie mówił,że jesteś taki przystojny.
-Wiadomo-teraz już mówił szeptem.
-Czemu mówisz tak cicho?-spytałam.
-Ponieważ mój kochany kolega,Declan Rice zasnął.-odpowiedział.
Gadaliśmy tak jeszcze z godzinę kiedy oboje postanowiliśmy zasnąć. Zdjęłam słuchawki i schowałam je do plecaka. Ułożyłam się w wygodnej pozycji i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam w prologu!
Był on długo wyczekiwany przez moją koleżankę z serwera discord - wicia_nara Pozdrawiam!

Widzimy się misie < 3