Rozdział XVI

64 6 25
                                    

58' minuta

Prowadzimy 3:0. To, co się tu działo było niesamowite. Te emocje, jedna z najlepszych rzeczy towarzyszących mistrzostwom świata.

Anglia prowadzi 5:0 moi drodzy! Do końca meczu zostało 21 minut.

Akcja tocząca się na połowie drużyny z Afryki. Kalvin Philips podaje do Jacka Grealisha. Ten biegnie do bramki niczym sonic! Wymierzył i... GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL

Kolejny gol na koncie Anglików. Tym razem strzelony przez mojego ex.. Grealish jakoś się bardzo stara w drugiej połowie. Jednak to co miało się zaraz stać zdziwiło mnie najbardziej. Chłopak przybiegł do ławki rezerwowych, kierując się w moją stronę. Podbiegł do mnie podnosząc mnie. Przytulił się do mojej osoby i pocałował mnie w czoło.

-Co ty robisz?- szepnęłam do jego ucha.

-Chciałem ci się odwdzięczyć.

-Za co?

-Później ci powiem.

Oddalił się pozostawiając mnie, całą oblaną rumieńcem. Usiadłam z powrotem na ławce zakopując się w swoich myślach.

Wygraliśmy z Kamerunem aż 7:0.

Jack's pov

-Miałem rację dzbany!

-Dobra dobra. Wiesz co?

-Słucham.

-Nie mów słucham, bo cię wyrucham.

-Zboczona świnia-rzuciłem do Mason łapiąc za swoją torbę. Kilka sekund później wychodziłem z naszej szatni.

Kierując się do autokaru upiłem łyk wody. Zanim usadowiłem się na ławce obok. Usłyszałem jakieś krzyki, dochodzące z tyłu stadionu. Wstałem i kierowałem się w tamtą stronę.

Zobaczyłem Arię opierającą się o ścianę. Nie, chwila. Zsunęła się na ziemię. Przed nią stał wysoki mężczyzna o lekko ciemnej karnacji i czarnych włosach. Krzyczał coś do niej, ale nie mogłem zrozumieć co. Dlatego podszedłem bliżej.

-Słuchaj szmato! Umawialiśmy się, że oddasz mi te pierdolone 25 tysięcy dolarów!! A ja co ? KURWA, CZEKAM JUŻ 5 MIESIĘCY.

-A..Ale ja nie mam..

-Nie masz pieniędzy? To życia też nie.

Podniósł ją za kołnierz jej bluzki. Już miał jej przyłożyć z pięści kiedy podbiegłem i odepchnąłem go do tyłu.

-Zostaw ją kurwo.

-Bo co mi zrobisz śmieciu?

Walnąłem go z całej siły w twarz.

-To.

-Masz szczęście Arianka, ale jeszcze pożałujesz-krzyknął na nią odchodząc.

Odwróciłem się o dziewczyny i kucnąłem przed nią.

-Hej.. Wszystko dobrze?

-N..Nie.

-Kim był ten chłop?

-Mój ex.. ostani raz widziałam go rok temu.

-Czemu masz mu zapłacić?

-Nie mogę ci tego powiedzieć..

-Nic nie szkodzi. Chodź, bo pewnie się o nas martwią.

Podałem jej rękę, którą chyba niechętnie złapała. Kiedy wstała i miała postawić pierwszy krok, przymknęła oczy i wtuliła się we mnie. Założyłem torbę na ramię, po czym dziewczynę wziąłem na ręcę.

Mason's pov

Na horyzoncie można było zobaczyć Jacka niosącego moją siostrę na rękach. Wsiedliśmy do busa i zajęliśmy miejsca. Aria została położona na jednym z foteli koło okna. Grealish zapiął jej pasy, po czym usiadł obok i zrobił to samo.

Mundialowy Romans || Jack GrealishOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz