1

44 4 0
                                    

Nieznany:
Kolejny dzień z rzędu zasypiasz nad tymi książkami. Chyba już Ci wystarczy.

Nieznany:
Widzę jak zerkasz na ekran, nie ignoruj moich wiadomości.

Nieznany:
O, w końcu wzięłaś telefon do ręki, jest postęp!

Nieznany:
Nie szukaj mnie, za dużo osób, korzysta w tej bibliotece z telefonu, żebyś mnie znalazła.

Audrey:
Czy ty nie masz swojego życia?

Nieznany:
Nie, chce, żebyś Ty nim była.

Audrey:
Wszystkie laski na to lecą?

Nieznany:
Jeżeli, zostaniesz moją dziewczyną, to powiem, że tak.

Audrey:
Zwolnij kowboju, nie ze mną te numery.

Nieznany:
Ja to raczej kowbojka, ale niech Ci będzie.
Czego się uczysz, Audrey?

Audrey:
Skąd wiesz jak mam na imię?

Nieznany:
Nieczęsto zjawia się ktoś w środku semestru na kampusie, ludzie gadają, a ja jestem ciekawska.

Audrey:
Chyba chciałaś powiedzieć, że jesteś stalkerem.

Nieznany:
Nazywaj to jak chcesz, ja po prostu chce Cię poznać.

Zmień nazwę na „Stalkerka"? Tak

Audrey:
Właśnie zmieniłam Ci nazwę na Stalkerka.
A co do nauki, to czytam „Dumę i uprzedzenie".

Stalkerka:
Fakt, przecież wypożyczyłaś dzisiaj tą książkę. Darcy to sztywniak.

Audrey:
Ty naprawdę jesteś stalkerką!

***

Stalkerka:
Nie wiem czy dobrym pomysłem było powiedzenie, że "Duma i uprzedzenie" to nuda. Właśnie uraziłaś biedne serduszko Pana Oswalt'a. Pewnie teraz pójdzie do domu płakać w poduszkę.

Audrey:
Nie przesadzaj, że jest aż tak źle.

Stalkerka:
Masz rację, jest gorzej. Ale w końcu ktoś powiedział na głos prawdę, a teraz zajęcia będą wyglądać jeszcze ciekawiej, zwłaszcza dla ciebie.

Audrey:
Co masz na myśli? Czy właśnie wykopałam sobie dołek, do którego trafię szybciej niż myślałam?

Stalkerka:
Zobaczysz jutro, radzę się przygotować.

Audrey:
Powiedz mi, co mam robić!

Stalkerka:
Teraz chcesz ze mną pisać? Do zobaczenia jutro rano na literaturze.

REMEMBER HER NAMEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz