Czy chcesz zmienić nazwę na „Demi"?
TakAudrey:
Na jakim kierunku jesteś?Demi:
Niestety nie mogę Ci powiedzieć, bo twoja ciekawość by ciebie zaprowadziła do sekretariatu, który zdradziłby moją tożsamość.Audrey:
Wiesz, że teraz też mogłabym to zrobić?Demi:
Wiem, ale na tej uczelni jest parę dziewczyn o tym imieniu, a nie masz pewności, czy to moje prawdziwe imię.Audrey:
A już zdążyłam Ci zmienić nazwę na Demi, chyba niepotrzebnie.Demi:
Zostaw ją. Kiedy się spotkamy sama rozstrzygniesz czy ją zmienisz.Audrey:
A kiedy to nastąpi?Demi:
Nie wiem. Chciałabym, żebyś mnie najpierw poznała tutaj. Wiem, że na żywo to by było łatwiejsze, jednak tak będzie lepiej.Audrey:
Dla kogo lepiej? Chyba dla Ciebie.Demi:
Możliwe, ale ja naprawdę chciałabym Ciebie poznać, dowiedzieć się jaka jesteś, co lubisz robić, jeść. WszystkoAudrey:
To trochę chore wiesz? Niedawno przeprowadziłam się tutaj, a jakiś anonim do mnie pisze, że chce mnie poznać.Demi:
Chorym nazywasz to, że mogłaś się komuś spodobać? To mógł być każdy z uniwerku, ale piszesz ze mną. Gdybyś nie chciała tego robić nie odpisywałabyś mi.Audrey:
A coś by to dało?Demi:
Nie, znalazłabym inny sposób.Audrey:
Ah, więc jesteś z tych co dostają to czego chcą.Demi:
Czemu oceniasz kogoś nie znając go?Audrey:
Przepraszam, po prostu czuje się zdezorientowana tym, że nie wiem kim jesteś.Demi:
Jestem studentką Uniwersytetu Berkeley, liczę 22 wiosny, uwielbiam sportowe auta, moje drugie imię to zakupoholizm - przeważnie jakieś buty, lubię czytać książki i oglądać horrory.Audrey:
Dużo mi to nie mówi, jednak już trochę lepiej się czuje, mimo, że nie mam stuprocentowej pewności czy nie jesteś jakimś 40 letnim oblechem, który wie o mnie za dużo.Demi:
Teraz zapewne oczekujesz jakiegoś potwierdzenia, jednak nie mogę Ci zbyt wiele dać w tym momencie.Audrey:
Uwierzę na słowo, może kiedyś się przekonam na własne oczy.***
Po skończonych zajęciach razem z Michelle idziemy w stronę mojego Audi, a kiedy podchodzę do drzwi kierowcy zauważam mały bukiet kwiatów przełożony przez klamkę. Ze zmarszczonymi brwiami zabieram bukiet jak się okazuje niezapominajek, a na ziemię spada czerwona karteczka. Podnoszę ją i rozkładam czytając zawartość.
Tak wygląda sposób w jaki bym próbowała się z Tobą skontaktować, gdybyś nie odpisała. Niezapominajki, bo nigdy nie zapomnę koloru twych oczu. Jeżeli potrzebujesz kolejnego zapewnienia daj znać, coś wymyślę <3
Stalkerka.
-Od kogo to? - pyta Michelle, która znalazła się obok mnie i patrzy na niebieskie kwiatki.
-Od Stalkerki, a raczej Demi - wyjaśniam, na co kiwa głową i wsiada do auta nie pytając o więcej.
Kierując się w stronę galerii rozmawiamy o dzisiejszym wykładzie z informatyki. Brunetka siedząca obok opowiada o zbliżającej się imprezie, która ma odbyć się już za 2 dni. Organizowana jest przez jednego ze studentów 4 roku, który mieszka parę ulic dalej od naszego domu.
CZYTASZ
REMEMBER HER NAME
Novela JuvenilAudrey dostaje wiadomość od nieznanego numeru, anonim nie daje jej spokoju, więc postanawia odpisać.