𝔖𝔥𝔦𝔣𝔱𝔦𝔫𝔤 𝔯𝔢𝔞𝔩𝔦𝔱𝔦𝔢𝔰

Տᗴᑎ

Chciałabym wam zrobić małe story time z mojego dzisiejszego snu, po częsci swiadomego i na wstepie moge powiedziec, ze serio bylo to w cholere dziwne XDDD.

STORY TIME

No więc było to z nocy z 5 na 6 marca, probowalam sie przeniesc do the umbrella academy (to jest aktualnie moje dr do którego probuje sie przeniesc od stycznia). Wlaczylam sobie subliminal (wstawie go na dole) i zaczelam wyobrazac sobie miejsce w ktorym powinnam sie obudzic, to jaki jest tam zapach, z jakiego materialu jest posciel albo co mam zamiar dzisaj robic. Czulam naprawde mocne objawy ale staralam sie na nich nie skupiac, oslepialo mnie biale swiatlo i czulam sie jakbym byla w jakims tunelu? cos w tym stylu. Niestety nawet nie wiem kiedy zasnelam. Natomiast to co mi sie snilo.... Zaczelo sie od zwyklego snu, bylam w szkole i chodzilam po korytarzu, z kims tam sobie gadalam, ogolnie nic ciekawego. Jedyne co bylo dziwne w tej polowie snu to fakt, ze mialam calkowicie rozbity telefon a dzisaj na serio niechcacy mi sie rozbil lol (sny prorocze sa super no ale nie takie). Jak juz sobie tak chodzilam po tym korytarzu to zauwazylam drzwi (ogolnie korytarz wygladal prawie identycznie do tego co mam w szkole, oprocz wlasnie tych drzwi), madra ja stwierdzila ze "o kurde ale super, ide". Przeszlam przez drzwi i znalazlam sie w korytarzu tego hotelu z serialu (jak ktos ogladal to napewno wie o co mi chodzi). Szlam sobie i w tym momencie zaczelam rozumiec, ze jestem w snie. W tym momencie juz bylam w swiadomym snie, szlam korytarzem i ogolnie drzwi byly pozamykane, oprocz jednych. Otworzylam je i znalazlam sie w tym pokoju "bialy bizon" czy cos takiego. Weszlam i doznalam lekkiego szoku, bo na kanapie siedzial Five (zawal) i zaczal do mnie mowic rzeczy typu "nie mozesz sie poddac", "jestes juz blisko". Nastepnie weszla Lila Pitts (w dr to moja siostra) i zaczela mowic podobne rzeczy. Ogolnie caly sen trwal mega krotko, ale po obudzeniu sie mialam naprawde poczucie jakby trwal dluzej.

KONIEC