Monkie kid talksy

-46-

Tytuł filmu: Tytaniana

Red son: noodley Boy czy możesz nam przypomnieć dlaczego tu jesteśmy?!

MK:mam tak dużo treninguw z Monkey Kingiem że nie mam dla was czasu... dlatego popłyniemy na rejs żeby spędzić czas tylko we czwórkę

Clare:to będzie trochę jak Tytanic tylko bez lodowca który nas utopi

Sun wukong:o hej widzę że nie tylko my chcemy trochę odpocząć

Macaque:no

Mei:”patrzy na bufet z jedzeniem„ ja najpierw pójde do bufetu gdzie jest tam taki koleś z zieloną koszulką i chyba jego pies...zaraz wracam

Mei:no to robimy wyzwanie kto zje więcej naleśników?!

Kugłaty i Scooby:JASNE!

Gdzie indziej

Mayor:”gapi się na coś a raczej na kogoś„

LBD:Mayor na co się tak gapisz masz czternaście zamówień!!!

Mayor:widziś tego chłopaka z zielonymi włosami...po prostu ciacho

LBD:o nie Mayor się zakochał!

Mayor:”widzi kobietę noszocą czternaście worków frytek„

Mayor:”przerażony„uważaj!

Syntax:cicho ponieważ nie usłyszysz delfinów

Mayor:hę

Słychać teraz dźwięki delfinów

Mayor:a faktycznie

Syntax:chodź ze mną muszę ci coś pokazać

Gdzie indziej

MK: jutro będzie deszcz a wnioskuje to po pogodzie

Red son:ja bardziej wolę błyskawice

Clare:a ja watę cókrową

Red son:to nic nie ma z pogodą

Mei:ale to chmury

Clare:ma rację

Red son:”facepalm„

W jakimś miejscu

Syntax:wiesz dlaczego lubię tu przychodzić

Mayor:nie...

Syntax: ponieważ to jedyne miejsce gdzie mogę pomyśleć o ważnej żeczy

Mayor:o jakiej?!

Syntax:no wiesz... pieniądze luksus to co każda babka marzy czysz nie

Mayor:no racja racja

Syntax:ale tu nie chodzi o to bo ważne są luksusy

Mayor:że co?

Syntax:wracajmy!

Gdzie indziej

MK:atak brzoskwiniowej burzy!

Macaque:że co!

Sun wukong:czy on powiedział brzoskwiniowej!!!

W tym czasie przyszła burza wielkiej fali ale na szczęście wszyscy przeżyli i statek nie utonął wszyscy oprócz Mayora

Mayor:”już zdechł„

Syntax:och kochany Mayor musiał zginąć żeby nauczyć się że życie to pieniądze tylko luksus

Clare:to jest chore!

KONIEC