3

34 3 0
                                    

Spojrzałam się na bruneta który cała lekcje uśmiechał się do mnie z fałszywym uśmiechem i starał się robić wszystko żeby mi przeszkadzać.

- słuchaj blondi - powiedział w końcu - wydaje mi się że cię kojarzę.

Zaczął się śmiać ale nie wiedziałam co go bawi.

- no możliwe że mnie kojrzysz. - odpowiedziałam szybko.

- jesteś jakąś moja fanką która do mnie wypisuje - uśmiechał się cwanie a ja spojrzałam się na niego z zdziwieniem.

- walnij się w tą pusta głowę nie jestem żadna twoja fanką debilu.

Matczak się zamknął... W końcu bo nie mogła słychać już jego zbędnego pierdolenia.

- widzę że Sofia jest bardzo chętna żeby odpowiedzieć przy tablicy - powiedział zjeb od chemii.

- nie raczej nie jestem chętna - uśmiecham się do nauczyciela po czym po chwili zaczął dzwonić dzwonek.

Wszyscy wyszliśmy z klasy i praktycznie odrazu podbiegły jakieś dziewczyny z mojej klasy z którymi nawet nigdy nie rozmawiałam i nie miałam zamiaru wyglądały jak puste laski które  w wieku 18 lat robią sobie cycki, usta i dupe żeby poczuć się wartościowo.

- co chcesz od matczaka - powiedziała jedna z nich - weź go zostaw on jest mój.

Ajj dziewczyna chyba myśli że chce jej zabrać chłopaka lub przyjaciela, widać że puste osoby lubią plastiki no cóż.

- weź spierdalaj dziewczyno sam się do mnie przysiadł - odpowiedziałam szybko z nadzieją ze odejdzie.

- coo spodobał ci się żałosne - powiedziała i mnie delikatnie popchnęła.

Teraz się wkurwiłam moje ego nie pozwala na to żeby kto kolwiek mnie popychał a szczególnie jakąś pusta lala.

- kurwa spierdalaj bo zrobię Ci krzywdę - powiedziałam po czym poczułam rękę na moim ramieniu odwróciłam wzrok i zobaczyłam Krzyśka a obok niego Lile.

- Sara spierdalaj - powiedział Krzysiek a grupka dziewczyn odeszła.

Spojrzałam na Krzyśka i się delikatnie się uśmiechłam a on odwzajemnił uśmiech.

- co chciały? - zapytała Lila.

- a chuj wie pierdoliła mi coś o matczaku czy z nim  jestem czy coś - wzruszyłam ramionami.

- typowe - powiedział matczak podchodząc do nas - nasza blondi poznaje przyjaciół o wow.

- o wow nasz matczak ich nie poznaje bo nikt go nie lubi - pokazałam mu środkowy palec.

- oj panoszysz się blondi nie ładnie nie ładnie - pokiwał głową, i odszedł.

- dobra Sofi choć zrywamy się idziemy na zakupy żeby zajebiscie wyglądać na melanżu u matczaka. - zawołała lila.

××××

Byliśmy właśnie na zakupach polubiłam Lilę a ona chyba mnie przynajmniej tak mi się wydawało, dowiedziałam się że podoba jej się Krzysiek co mnie rozbawiło bo w sumie widziałam jak ona na niego patrzy a on na nią a żadne z nich nie ma odwagi podejść i to powiedzieć.

- ta jest ładna - powiedziała Lila pokazując mi czarna sukienkę.

- no jest okej - byłam już trochę znudzona, nie za bardzo lubię zakupy - idziemy zajarać co ty na to.

- możemy tylko zapłacę i wygi po nas przyjedzie okej?

- wygi?

- besti matczaka i Szczepana - oznajmiła mi.

Pokiwałam głową po czym wyszłam z sklepu i zapłaciłam szluga po chwili dołączyła do mnie Lila i razem czekaliśmy aż ktoś po nas przyjedzie.

-----
Kolejny rozdział ma nadzieję że się posoba

Zapraszam na insta

skuta_marii

Pozdro

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 13, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Chwila szczęścia | MATA<33Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz