★no hejka! Rozdział 3 wlatuje★
-----------
Powtórka!★-A więc wszystko wiemy i jesteśmy na ty!-
Wykrzyknął zadowolony kocur.
Dziewczyna zamyśliła się na dłuższy czas , po czym rzekła
-Mhm... Kuro..? Czy... Mogłabym iść z tobą?--huh? Co masz na myśli?-
Spytał Kuro przechylając lekko łebek w niezrozumieniu.
-Chodzi mi o to... Ugh... Nie wiem jak wyjść ze snu puki nie zadzwoni mój budzik , ale w tej rzeczywistości zdążyłam zauważyć że czas bardzo się dłuży...-
Wyjaśniła czarnowłosa mając nadzieję że kot wie o co jej chodzi.
-Rzeczywiście jak mogłem zapomnieć! Ishi mam taki jeden zegarek..-
Nie dane było mu jednak skończyć.
-Ishi?-
Spytała Keiko słysząc zdrobnienie jej nazwiska.
-No tak! Ishi taki fajny skrót bo twoje pełne nazwisko jest nudne-
Powiedział z chytrym uśmieszkiem na co dziewczyna tylko prychnęła.
-mniejsza . Gadaj co to za zegarek-
Zmieniła temat dziewiętnastolatka.
-Jest to zegarek pokazujący godzinę w twoim świecie!-
Wykrzyknął zadowolony wyciągając z torby mały pozłacany z niebieskimi elementami w gwiazdki przedmiocik.
Podreptał pod nogi czarnowłosej a z powodu że sięgał jej ledwo do kolan to wyciągnął ku górze łapkę z zegarkiem aby podać go Keiko.
Ta oczywiście wzięła go cicho dziękując i sprawdzając godzinę.
Było dopiero trzydzieści po drugiej (02:30) więc mieli sporo czasu.
-mogę go zatrzymać?-
Spytała po chwili wpatrywania się w trzymany przedmiot.
-nie! Nie możesz-
Burknął, a dziewczyna widząc że jego chłodny charakterek powraca wywróciła jedynie oczami oddając mu zegarek.
-Dobra . Skoro chcesz ze mną iść to ruszamy!-
Powiedział po jakimś czasie kot zaczynając biec na tylnych łapkach po schodach aby następnie wdrapać się dwa piętra wyżej niż się wcześniej znajdowali.
Dziewczyna oczywiście bez słowa ruszyła za nim.
Wchodzili już chyba na szóste (6) piętro i przeszli osiem (8) korytarzy , a centrum najwyraźniej nie kończyło się za szybko.
Zmęczona ciągłym bieganiem za kocurem Ishida w końcu zatrzymała się ciężko dysząc i opierając się na jednej ze ścian.
-Już wymiękasz?!-
Krzyknął oburzony widząc zmęczenie u czarnowłosej.
-Nie- po- po prostu dostała lekkiej- zadyszki-
Powiedziała przerywając co jakiś czas aby zaczerpnąć łapczywie powietrza.
-Ah ci ludzie są do bani!-
Burknął pod nosem kocur.
-Odpocznij ale nie za długo i tak jesteśmy prawie na miejscu-
Powiedział odwracając się do niej tyłem i zakładając łapki na piersi czekając aż Keiko zbierze ponownie siły.
-Ta... Dzięki-
Odpowiedziała cicho siadając na podłodze i oddychając głęboko.
Po kilku minutach , które w normalnym świecie były by tylko długimi sekundami , Keiko podniosła się i po prostu zaczęła biec , a Kuro widząc jej nagły przypływ energii z determinacją , ruszył prowadząc ją dalej.Lecz to dopiero miał być początek zabawy w tym śnie...
----------
★no siemka kochani , dawno mnie tu nie było. Dostałam takiego załamania po przeczytaniu jednego ff , że aż usunęłam wattpada i nie wchodziłam na niego .... Z cztery miesiące? Ale stwierdziłam , że czemu by nie wrócić , w końcu książka sama się nie napisze , a wena wraca. Do tego będę miała więcej czasu, ponieważ większość ludzi zajęta jest teraz szkołą , a ja jestem chora , do tego jutro jadę do szpitala , a po tym do kolejnego TvT... Postaram się napisać jak najwięcej rozdziałów przez ten czas! A teraz życzę wam miłego dnia / wieczoru , bądź miłej nocki kochaniutcy!!★
CZYTASZ
★𝕊𝕝𝕖𝕖𝕡 𝕨𝕚𝕥𝕙𝕠𝕦𝕥 𝕣𝕖𝕤𝕥★
Fantasy"ᴡsᴢʏsᴛᴋᴏ ᴢᴀᴄᴢᴇ̨ᴌᴏ sɪᴇ̨ ᴛʀᴢʏ ʟᴀᴛᴀ ᴛᴇᴍᴜ..." Opowieść o dziewczynie zmagającej się z dziwną nie odkrytą dotąd chorobą snu , w którym nic nie jest tak jak u normalnej osoby... ★★★ Ogółem mówiąc jest to moja pierwsza od dawna książka, więc mam nadzieję...