Pewnego dnia miałem iść na imprezę do mojego dobrego kolegi, z racji że była to jego 18 to każe przyszedł jednak ja byłem tam najstarszy, bo mam 24 lata. Impreza zapowiadała sie dosyć dobrze i nie ukrywam że taka była. Około 2 miesiące przed tą imprezą poznałem fajną dziewczynę. Miała na imię Rose, była niska, miała ciemne długie włosy i piękne zielone oczy. Większość tamtej imprezy spędziłem na zabawie właśnie z nią, tańczyliśmy, rozmawialiśmy i piliśmy razem. Byliśmy jednak tak bardzo zajęci dobrą zabawą ze nikt z nas nie pomyślał o tym żeby podać do siebie jakiś kontakt. Po imprezie bardzo żałowałem że nie mam sie jak z nią skontaktować bo naprawdę wpadła mi w oko, jednak sytuacja zmieniła sie w dzień imprezy urodzinowej mojego kolegi.
CZYTASZ
Let's do it now, mommy
Teen FictionUtwór opowiada o relacji pewnej 18 latki (Rose) z 24 latkiem (Mateuszem). Wszystkie postacie i elementy tego tekstu to jedynie fikcja literacka zmyślona na potrzebę tego utworu. Okładka jest pobrana z pinteresta. Pozdrawiam i dziękuję za przeczytani...