Na zegarze wybiła dwudziesta druga. Już od pięciu godzin siedziałam nad książkami. Głowa zaczynała mnie coraz bardziej boleć, a zapas moich energetyków pomału się kończył. Odłożyłam długopis na biurko i odchyliłam głowę do tyłu mając już dość. Byłam zmęczona ciągłą nauką i zachowaniem rodziców. Siedziałam przez kilka minut w tej średnio wygodnej pozycji, a powieki zaczynały mi się same zamykać, gdy nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się z hukiem, a w progu stanęła mama.
Pierwszy raz dzisiejszego dnia ją zobaczyłam. Jej blond włosy do ramion były pokręcone. Na twarzy widniał dosyć mocny makijaż. Ubrana była w czarną, dopasowaną sukienkę, a na nogach miała czarne, wysokie szpilki.
Widać było, że jest zdenerwowana, jednak nie miałam pojęcia, dlaczego?
-Leilo!-krzyknęła Rose, przez co się skrzywiłam i usiadłam prosto.
-Tak?-odpowiedziałam grzecznie, gdyż nie miałam siły na jakiekolwiek rozmowy.
-Musimy poważnie porozmawiać. Za pięć minut widzę Cię na dole.-powiedziała zdenerwowana, po czym wyszła.
Świetnie.
Siedziałam chwilę w zamyśleniu, zastanawiając się o co tym razem może im chodzić. Przecież bardzo dobrze się uczę i nie sprawiam problemów. Może chodzi im o to minus cztery z matematyki? Nie no bez przesady. A może trzy z hiszpańskiego? Nieee. Nie to tylko trójka.
Nie zawracając sobie dłużej tym głowy, postanowiłam zejść do rodziców, żeby mieć już to z głowy.
Wyszłam na jasny korytarz, zmierzając stronę białych marmurowych schodów. Zeszłam wchodzą prosto do biało-czarnej kuchni i stając przy wyspie kuchennej. Przy stole siedziała matka, a nad nią stał znowu ojciec. Go też widziałam dzisiaj pierwszy raz. Jego czarne włosy były zaczesane do tyłu, a jego broda, jak zawsze była idealnie przycięta. Był ubrany w ten swój, jakże obrzydliwie drogi garnitur, a niebieskie tęczówki dokładnie mi się przyglądały.
-O czym chcieliście porozmawiać?-zaczęłam grzecznie, nie wiedząc, czy dobrze postępuje.
-O twoich ocenach.-powiedziała mama podnosząc na mnie swój wzrok. Zastygłam.
-Chcesz nam coś powiedzieć?-zapytała, a ja zaczęłam dokładnie im się przyglądać.
-O moich ocenach?-zapytałam głupio.
-Owszem.-powiedział tata, przez co na niego popatrzyłam.
-Coś nie tak z nimi?
-Lepiej ty nam powiedz.-usłyszałam i znów powróciłam wzrokiem do brązowych oczu mamy.
-Nie rozumiem. Przecież mam bardzo dobre oceny.-powiedziałam robiąc krok w przód.
-Tak?
-Tak.
-W takim razie, jak nam wytłumaczysz nam tą trójkę z hiszpańskiego i minus czwórkę z matematyki?-zapytał chłodno ojciec.
A jednak.
-I to jest powód waszej ,,poważnej rozmowy"?-sarknęłam, patrząc na rodziców.
-Nie tym tonem!-wrzasnęła matka wstając.
-Nie rozumiem o co wam chodzi! To tylko głupie trzy, które w żaden sposób nie wpłynie na moją ocenę końcową!
-Nie krzycz.
-Właśnie, że będę, bo robicie zamieszanie o dwie gorsze oceny!-wykrzyknęłam, patrząc na ojca i podchodząc bliżej.
-Czy ty chcesz oblać?!-popatrzyłam nagle na mamę, która również podeszła trochę bliżej.
CZYTASZ
Nie możesz odejść
Teen FictionLeila Sinclair to 17-latka, która na co dzień zmaga się z surowymi rodzicami i ich upodobaniami. Dziewczyna przez to czuje się coraz bardziej obciążona. Jednak, gdy do jej życia wkracza znienawidzony William Wilson, nastolatka zaczyna czuć się wolna...