Ratch i Hide : * jak zwykle kłócili się o jakąś pierdołę, zachowując się prawie jak jakiejś stare małżeństwo, nothing new *
Ratch : * odwraca się do Moon * I co, zgodzisz się ze mną, że to pojebany pomysł?!
Moon : A co mnie kurwa obchodzą te wasze jebane przepychaczki i kłótnie, przecież to wasza sprawa! *agresywnie układa dokumenty *
Ratch : * mruży oczy zamyślony * Zazdrosna jesteś?
Moon : Pojebało cię, o co niby, że ni chuja nie potraficie ze sobą gadać bez kłótni?! Szybciej bym pozwoliła scrapletom zjeść mój bagażnik od środka!
Ratch : Więc co myślisz na temat tej kłótni?
Moon : Niech jebie ją Insecticon. * położyła teczkę na blacie z takim głośnym JEB *
Ratch : AHA, CZYLI JESTEŚ ZAZROSNA! A NA MNIE WRZESZCZAŁAŚ, JAK SIĘ DO CIEBIE INNI PRZYLEPIALI NA MIEŚCIE!
Moon : KURWA, ON SIĘ PYTAŁ O DROGĘ, A TY MU JEBNĄŁĘŚ KLUCZEM W ŁEB, JEST RÓŻNICA -
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>