Yasmin
Trochę zasiedziałam się u Evansów. Dobija dwudziesta trzecia, a ja nadal rozmawiam z mamą Gabby. W ogóle nie przeszkadza mi brak obecności dziewczyny.
Co prawda nie mówię jej wszystkiego, czego oczywiście nie uważam za okłamywanie jej, a po prostu omijanie części prawdy. Jednak robię to, bo mam powód. Gdybym powiedziała jej co tak naprawdę dzieje się w domu, mogłaby to gdzieś zgłosić. Natomiast ja wole już wytrzymać do tej cholernej osiemnastki i się wyprowadzić na własną rękę, niż trafić do rodziny zastępczej. Ale chyba to nic złego, prawda?
Przedłużam spotkanie jak najbardziej się da, bo nie chcę wracać do domu. Na pewno nie teraz, kiedy rodzice są znów pokłóceni i mocno wkurwieni. Zapewne mama nie wychodzi z pokoju, a tata siedzi na dole.
Chciałabym, żeby było normalnie, tak jak kiedyś. A dokładnie mam na mysli, czasy gdy byłam jeszcze mała. Nie trwały one długo, bo tylko trzy lub cztery lata. Żyliśmy spokojnym życiem, aż powoli, nie wiadomo skąd, zaczęła wkradać się do niego fala stresu, którą rodzice przekładali na siebie samych, a w szczególności na mnie.
Od tego czasu wszystko się zmieniło, a naszą rodzinę już nie można było nazywać normalną. Pamiętam okres, gdy ojciec wyprowadził się na kilka miesięcy. Do tej pory nie znam powodu jego chwilowego odejścia, jednak gdy wrócił wszystko wróciło do stanu przed jego wyjazdem. Mam na myśli ciągłe kłótnie, awantury i znęcanie się nade mną.Zerknęłam ponownie na zegarek i wstałam od stołu.
- Chyba będę już wracać. - powiedziałam uprzejmie. - Fajnie, że w końcu udało nam się zobaczyć.
- O tej godzinie? Oszalałaś. - kobieta pokręciła głową i również wstała. - Jest gdzie spać. Skarbie, nie puszczę cię samej. Wiesz przecież, jak tu jest niebezpiecznie.
- Nie chce robić problemu...
- Nie gadaj, tylko ruszaj na górę. Możesz spać w pokoju gościnnym albo u Gabby. Jak wolisz. - przewróciła oczami i pokazała ręką, bym poszła na pietro. - Dobranoc, wyśpij się.
- Dobranoc. - Uśmiechnęłam się i wbiegłam po schodach.
Zapukałam do pokoju blondynki, ale nie odpowiedziała, więc stwierdziłam, że śpi i nie będę jej budzić. Ruszyłam w głąb korytarza, żeby zaraz znaleść się przed dobrze mi znanym pomieszczeniem. Wspomnienia z dzieciństwa mignęły mi przed oczami. Zrobiło mi się ciepło na sercu, gdy przypomniałam sobie te stare, dobre czasy, gdy jeszcze świat wydawał się nieskazitelnie dobry i prosty. Jednak zanim wkroczyłam do środka postanowiłam pójść do łazienki, która znajdowała się prawie obok. Zmyłam makijaż i umyłam twarz. Nie miałam już siły, by wchodzić pod prysznic.
Opuściłam pomieszczenie i na palcach przeszłam kawałek korytarza łączącego toaletę z pokojem gościnnym. Ściągnęłam z siebie spodnie, zostając przy tym w samych majtkach i luźnym, białym podkoszulku. Rzuciłam się na łóżko i niemalże prawie od razu zasnęłam.
***
Otwieram powoli oczy i przecieram je dłońmi, by wygrzebać piasek spod powiek, który zgromadził się tam podczas snu. Po chwili podnoszę się do pozycji siedzącej i spoglądam na telefon, w celu sprawdzenia godziny.
Jest 9:00. Pierwszy raz od dawna się tak wyspałam.
Kręcę głową z niedowierzaniem. Wiem, że zachwycam się tym, jakby to było coś niezwykłego, ale dla mnie właśnie takie jest. Przez ostatnie kilka lat średnia mojego snu nie przekraczała czterech godzin. A to wszystko było spowodowanie przez ciągły lęk i obawę o zamiary rodziców. Nigdy nie wiadomo co mogłoby im strzelić do głowy.
CZYTASZ
Ride with me [wstrzymane]
Teen FictionJest to historia dwóch młodych ludzi z pasją do jazdy na motocyklach. Yasmin, dziewczyna, która szuka ucieczki od problemów. Chce dać upust emocjom, które spotykają ją w domu. Asher, chłopak, który stracił każdą bliską mu osobę. Jedyne co mu pozosta...