„PRZESILENIE"
Płoną pochodnie wokoło jeziora.
Czy wyjdzie zeń człowiek, czy wyjdzie zeń zmora?
Choć wieczór wokoło, to śpiewają ptaki
Pieśń rytualną, na niebie tworzą znaki,
Słońce uchodzi, wiatr liście porywa.
Niech przemówi woda, jeśli wciąż żywa!
Miron
O, przemów znów wodo, jeśliś wciąż żywa!
Oczyść nam dusze jak polna pokrzywa!
Tym bólem potrzebnym uświęćże cierpienia!
Usłysz mego ludu tak skromne pragnienia!
Lud
Usłyszże nasze pragnienia pokorne!
Chroń nas od głodu i wypędź złą wojnę!
Daj nam swą łaskę, pokonaj wżdy biesy,
Niech nas nie martwią po czasu aż kresy!
Miron
Wsłuchaj się w ludu mojego wołanie,
Ujrzyj na niebie proszące Cię znamię!
Ptaki i ludy i wszystkie istoty,
Wszyscy tak pragniem daru twej cnoty.
Lud
Wyjżyj znad tafli, prosim co stulecie
By zima nam dobrą jako plony w lecie!
Odnów swą dobroć na resztę naszych lat,
By dobrym był nasz i dzieci naszych świat!
Miron
Witają Cię gwiazdy, witają Cię ludzie,
Witamy Cię, żywi, pomóż nam w trudzie!
Przed wieki przysięgli, pokoleń dziesiątki,
Co dwieście przesileń powtarzać obrządki.
Zyskuje w nich woda, zyskuje przestworze,
To dzięki nim jeleń swe gubi poroże
I gęś odlatuje na zimową porę.
Jeśli zapomnim, zgubniczą to zmorę
Sprowadzi na wszystko, co bogom jest znane.
Dlatego żem przysiągł, że z ludem tu stanę.
Ciebie brakuje, o, wodne stworzenie!
Od bogów twe moce na każde istnienie
Niech spadną! Noc krótka, niewiele zostało
Już czasu, więc wyjdźże, niech rybie twe ciało
Odnowi w pamięci kształt bytu ludzkiego,
Przypomni, że w człeku, nic tobie obcego.
Bogowie Ci dali zadanie kluczowe,
Odnów złożoną przed wieki umowę!
Członek tłumu
O, patrzcie, przybyła, przy starym korzeniu
Ukryta, Mironie, ukłoń się stworzeniu!
Co twarz najpiękniejszą pod wodą ukrywa,
Co ludzko wygląda, inaczej przeżywa.