13.

25 1 3
                                    

nauczyciel: gdzie jest Jake?

heeseung: pewnie poszedł

nauczyciel: powiedzcie mu że ma ode mnie umagę za nie przechodzenie na moją leckje a teraz siadajcie

Jeongin został na miejscu Jake'a .Po  5 minutach jake przyszedł nie zwracał uwagi na to co nauczyciel pierdolił. Tylko  na to że Jeongin usiadł na jego miejscu i to mu się bardzo nie spodobało podszedł do Jeongin'a.

Jake: wstawaj to moje miejsce wynocha

Jeongin;twoim miejscem jest w śmietniku zaprowadzić cię

Heeseung:przestańcie do cholery

Nauczyciel sie zdenerwował 

Nauczyciel:wynocha z mojej lekcji jak nie umiecie sie zachowywać .Za kare macie robić krzesełko na korytarzu do końca lekcji macie wytrzymać. Jak nie do dyrektora pójdziecie

Heeseung:dzieki Jake (powiedział to z zdenerwowaniem )

Jeongin się zaśmiał 

Jake: bawi cię to?

Jeongin: to twoja wina 

wyszli na korytarz

Robili krzesełko Heeseung ciągle darł tą pizdę nauczyciel wyszedł na korytarz i powiedział

Nauczyciel: siedź cicho nie mogę prowadzić lekcje jak ciągle się drzesz .A właśnie po lekcji musze ci coś dać .

Heeseung :dobrze

Minęła już lekcja wszystkim bolały nogi przez to że robili to krzesełko .Hee poszedł do nauczyciela.

Heeseung; co pan chciał mi dać?

Nauczyciel: mam dla ciebie dodatkową prace do zrobienia bo masz bardzo słabe oceny 

Heeseung: nie ma potrzeby

Nauczyciel: to ci zaszkodzi i spadła ci średnia ocen 

Heeseung: po co mi pan pomaga to jest moja sprawa i moje oceny

Nauczyciel: tak to twoja sprawa ale wiem że jesteś zdolny i z tym bez problemu poradzisz

Heeseung: dobra wezmę to 

Nauczyciel; za tydzień przynieś mi to 

Heeseung: dobrze

Hee wyszedł na korytarz i przez chwile się nie odzywał do Jake ale on odpowiedział

jake:hee masz na coś ochotę do jedzenia

Heeseung: nie mam apetytu sorki

Jake:nic nie szkodzi pójdę sam zjeść 

Jake czuł winę przez to że nauczyciel ich opierdolił ,kłócił się z Jeongin'em. Źle mu z tym było ale chciał udawać przez hee. Ale chciał coś zaproponować coś dobrego dla hee żeby ciągle o tym nie myślał.Poszedł d sklepu coś zjeść usiadł na ławce sam nad worzu jadł spokojnie drożdżówke.

Ale mu przerwał Jeongin i usiadł obok niego wyrwał jego drożdżówke i ją rzucił na ziemie .Wtedy Jake wstał zdenerwowany i odpowiedział .

Jake: co ty odpierdalasz, nie rzuca się jedzeniem.

Chciał podnieść jedzenie ale klęknął przed nim on wziął to ręki rzucił mu w twarz. Jake wstał i go popchnął .

Jake: aha! Czyli tak chcesz zacząć ?!

Jeongin nie odpowiedział tylko się śmiał z niego .Jake'a cierpliwość siś skończyłą uderzył go raz a potem drugi raz ,a za trzecim zatrzymał go niespodziewanie heeseung trzymając jego prawą dłoń.

Heeseung:Skończ do cholery !

jake go zostawił

Heeseung:Jake! co sie z tobą dzieje ,najpierw w klasie ci coś się odpierdoliło i teraz .Mam już tego dość.

Jake zaniemówił myślał że hee będzie go bronił ale tak nie było.I z tego powodu mu było przykro tak bardzo że odszedł bez słowa i wziął swoje rzeczy które zostawił w klasie i od tej pory nie wrócił na lekcje ani do szkoły.Czuł się winny wszystkim.

W tym czasie heeseung pomógł wstać Jeongin'owi

Jeongin wtedy pomyślał że jego plan działa tak dobrze że aż mu się tak bardzo spodobało .

Heeseung:Nic ci nie jest?

Jeongin:jest wszystko dobrze

Heeseung:kurwa mocno w sumie oberwałeś od niego ma mocną siłę Jake

Jeongin:nie boli aż tak przeżyje

Hee go przytuł lekko 

Heeseung:chodźmy wracajmy na lekcje 

Jeongin:a zanim pójdziemy na lekcje to idziemy zjeść coś bo głodny jestem

Heeseung:tak jasne .Najwyżej się spóźnimy

Jeongin:nic się nie stanie 

Hee:prawda

Poszli na stołówke coś zjeść


✨Heejake✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz