2

70 2 1
                                    

-Wytłumaczy mi w końcu  ktoś co się stało?-Zapytał a ja popatrzyłam na Vinc'a potem na Lissi i wkońcu ona się sama przyznała.
-N-no b-bo ja w-wylałam m-mleko na w-wujka.-powiedziała Lissi a ja już widziałam, że Leo coś jej powie,i się nie myliłam.
-Lissday do pokoju.w tej chwili.-powiedział a Lissi wybuchła płaczem i się do mnie przytuliła a ja ją.
-co ja ci powiedziałem?-no.i tym razem Lissi poszła do pokoju.ja chciałam iść z nią ale Leo i Vincent mnie zatrzymali.więc wyszłam na dwór i poszłam na spacer.

Pov:Leo
Gdy Lissi powiedziała mi co zrobiła to się zdenerwowałem i kazałem iść do pokoju ona nie posłuchała więc powtórzyłem i dopiero w tedy poszła.Hailie chciała iść z nią ale ja i Vincent jej nie pozwoliliśmy więc wyszła na dwór.

Hailie normalnie
Przyszłam do domu bo było już zimno jak weszłam był już obiad więc poszłam do Lissi a ona była z Vincentem i Leo w pokoju.pewnie rozmawiali czy coś.
-Mami-powiedziała głosem od płaczu i chciała się przytulić ale Leo jej zagrodził drogę do mnie a Vincent wyszedł ze mną.
-Mamo pomóż!!!-krzyknęła a ja do niej wbiegłam i ją przytuliłam.
-co się stało skarbie?-zapytałam a ona pokazała na chłopaków z tyłu i wiedziałam ,że chcieli z nią porozmawiać.zabrałam Lissi na dwór.
-Mama ja nie chcę jeść.-powiedziała mi na dworze bo zobaczyła zapewne kogoś z  chłopaków.
-Lissiś musisz chociaż troszkę zjeść.
-no okej-powiedziała i weszłyśmy do domu tam już siedzieli wszyscy którzy patrzyli tylko na mnie i na Lissi.po czym ktoś się odezwał to był Leo.
-musimy porozmawiać-powiedział a ja tylko skinęłam głową Lissi nie chciała jeść więc zostawiłam ją z moim najstarszym bratem.i poszliśmy do naszej sypialni.
-nie możesz tak z nią rozmawiać bo się niczego nie nauczy-powiedział Leo a ja tylko się wkurzyłam i odpowiedziałam.
-a ty nie możesz jej tak traktować ona jest jeszcze mała.-krzyknęłam i zaczeliśmy na siebie wrzeszczeć aż zjawili się tu wszyscy razem z naszą córeczką.
-co jest tak be ze mnie-powiedział Dylan.
-o co chodzi-zapytał oczywiście wypranym głosem Vinc.
-nic-odpowiedzieliśmy o boje.
-mama pujdziesz ze mną obejrzeć bajeczkę?-zapytałam a ja oczywiście bym się zgodziła ale Leo się odezwał pierwszy.
-zjadłaś obiad?-Zapytał a Lissi tylko spojrzała na mnie i pomachała głową.
-a gdybym zapytał wujka to by też to samo powiedział-zapytał a Lissi się do mnie przytuliła i popatrzyła błagającym wzrokiem na Vinc'a.
-Tak potwierdzi, prawda?-Zapytałam a on tylko przewrócił oczami.
-To jak Vinc?-zapytał mój chłopak.
-Nie nie zjadła.od kąd wyszliście zjadła tylko 2 widelce.-powiedział a ja popatrzyłam się na Lissi a ona na mnie.
-ale to nie tak-krzyknęła Lissi i wybiegła do pokoju chyba Willa.

Pov:Will
Ktoś wszedł bez płukania zobaczyłem,że to Lissi.odrazu pobiegła do mnie i się przytuliła.
-Co się stało?-zapytałem a ona pokazała za dżwi.potem ktoś zapukał i po odpowiedzi wszedł to był Leo.
-Lissday.-zaczą a ja mu przerwałem ona się jeszcze bardziej wtuliła.
-hej co się stało?-zapytałem a on tylko pokręcił głową chyba do Lissi.
-potrzebuje jej.-powiedział a ja do niej szepnąłem żeby poszła z nim ale ona mnie nie posłuchała.
-Lissday choć-powiedział a ona wyszła i poszła z nim.

Pov:Hailie
Nie wiedziałam. Czemu nie chce jeść ale ja podobno byłam nie jajkiem w jej wieku, więc no.
-Mami, ja przepraszam-jeju co się stało? Co on jej powiedział?
-co się stało Myszko?
-bo ja kłmałam.
-oj no już, Spokojnie.
-Tylko się nie rozpłczcie-żuciła Maya.
-Ciocia Maya!!!-krzyknęł Lissi

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 02, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rodzina Monet.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz