Prolog 🤍

47 4 1
                                    

pov: ???
Mając zamknięte oczy, opierałem się plecami o zimną ścianę. W pokoiku było ciemno. Nagle coś spadło i wydało głośny huk. Otworzyłem przestraszony oczy i rozejrzałem się po tajemniczym pomieszczeniu. Wstałem i odkleiłem się od chłodnego cementu i podeszłem ku drobnej świecy, którą zauważyłem podczas rozglądania się. Stała ona na małym talerzyku z dziwnym uchwytem.
Chwyciłem świecę i poczułem jak po moim ciele przebiega zimny dreszcz. Zaczerpnąłem chłodnego powietrza do płuc i poczułem smak strachu. Zapewne to był mój obecny lęk, który od kilku dobrych godzin nie chce mnie opuścić.
Świeca dawała blade światło, które wcale nie pomagało poprawić otoczenia. Była ona na wykończeniu, przez co potrafiła dać tylko słaby promyczek ognia. Ponownie rozejrzałem się, i spojrzałem na spróchniałe drewniane deski na podłodze. Leżała na nich kartka, która w niektórych miejscach, miała ślad podpalenia i zagniecenia. Podniosłem ją i poczułem jej szorstką kartkę. Przeze mnie i moje ciało wyczułem dreszcz ekscytacji i zdenerwowanie oraz strach w moich oczach. Musiałem dobrze wytrzeszczyć wzrok, aby móc przeczytać to co było tam napisane. Myślałem, że może mi się nie udać, bo pismo było naprawdę trudne do rozczytania. Nie wiem ile czasu spędziłem nad rozszyfrowaniem tego tekstu, ale dałem radę.
Wziąłem głęboki oddech i zacząłem czytać.
—————————————————————
                          Pamiątka
Kiedyś dostałem od ojca prezent na 12 urodziny. Był on dla mnie cenniejszy niż złoto. Niż cokolwiek.. Dbałem o niego codziennie, wycierałem, zależało mi na niej. Niestety gdy wybuchła druga wojna światowa, odebrano mi mój przedmiot z wartością sentymentalną. Przelało się przez to dużo, za dużo krwi niewinnych. Bardzo nie chciałem im tego oddawać, no cóż, siłą mi wyrwano, i do teraz jej nie ujrzałem. Nie wiem w czyich rękach jest obecnie, ale ja to wiem, odzyskam to co mi zabrano. Mam nadzieje, że nic złego się z nim się nic nie stało. Mogę nawet walczyć o to, oddać wiele, ale musze mieć ją z powrotem. MUSZĘ..
—————————————————————
Gdy przeczytałem ostatnie słowo napisane drukowanymi literami upuściłem kartkę na podłogę. W mojej głowie zaczęło roić się tonę pytań: „Co to może być za przedmiot?" „Kto i po co chce go szukać?" „Czy będzie to dla innych niebezpieczne?" „Gdzie to coś może być?" i wiele innych. Potrząsnąłem głową i ujrzałem, że w zamku od drzwi był klucz. Nie było go tu wcześniej. Nie ważne.. przekręciłem i wyszedłem z pokoiku i ruszyłem przed siebie.

| Strona Cieni | ~ Germany x Poland ~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz