Britney dziś miała wyjść ze szpitala po wypadku, któremu uległa ponad dwa tygodnie temu, kiedy to razem z Alkiem i Nowym jechali na wezwanie i karetka się rozbiła. Odkąd zaczęła pracę ratownika medycznego dużo już widziała i nie raz o mały włos nie pożegnałaby się z życiem. To, co się wydarzyło uświadomiło jej jak niebezpieczny jest ten zawód. Bała się, że kolejnego takiego wypadku może nie przeżyć, a świadomość powrotu do karetki była dla niej przerażająca. Wiedziała jednak, że nie może pozwolić, aby ten strach wygrał.
-Dziś wychodzisz - powiedział Nowy wchodząc do jej sali - stęskniliśmy się już za tobą Bronka - dodał i uśmiechnął się do niej.
-Ja też się za wami stęskniłam. Gdzie Alek? Myślałam, że to on po mnie przyjedzie. Alek był jej chłopakiem. Poznała go na urodzinach Dagmary jednej z pielęgniarek ze szpitala w Leśnej Górze. Przez ten czas odkąd zaczęła pracę w szpitalu bardzo zżyła się z Dagą. Podczas tych urodzin spędziła z Alkiem dużo czasu i świetnie bawiła się w jego towarzystwie. Niestety nie wymienili się telefonami i blondynka była pewna, że już go nigdy nie spotka. Los jednak chciał inaczej i kilka dni później okazało się, że Klis ma zostać nowym ratownikiem. Britney nie mogła wtedy uwierzyć w swoje szczęście. Czuła, że Alek jest facetem, przy którym mogłaby się zestarzeć. Szybko zaczęli się spotykać i było im naprawdę razem dobrze. Jednak jej przyjaciele nie przepadali za chłopakiem zwłaszcza Gabryś, który czuł, że z Klisem jest coś nie tak. Ona jednak nie słuchała jego ostrzeżeń. Była pewna, że jej ukochany jest z nią szczery i jedyne czego chce to jej szczęścia.
- To ja już ci nie wystarczę? - zapytał z udawaną pretensją w głosie.
- Wystarczasz. Po prostu się za nim stęskniłam - próbowała się wytłumaczyć - rzadko u mnie ostatnio bywał.
- Z tego co wiem to Alek jeszcze trochę źle się czuje, ale ma przyjść do ciebie wieczorem - powiedział chłopak starając się ją uspokoić - prawda była jednak taka, że ostatnio Klis zachowywał się jeszcze dziwniej niż zwykle. Gabryś już od dawna podejrzewał, że ratownik coś nimi wszystkimi ukrywa, ale ostatnio te podejrzenia zaczynały się potwierdzać. Kilka dni temu spotkał na jego sali jakąś kobietę. Nie wiedział kim ona jest. Widział tylko jak trzymała go za rękę. Wyglądali na parę zakochanych. To nie zwiastowało nic dobrego. Nie chciał jednak na razie mówić o niczym Julce, bo bał się, że ratowniczka i tak mu nie wierzy. Miał jednak mimo wszystko nadzieję, że jego podejrzenia się nie sprawdzą. Wiedział, że taka informacja złamałaby dziewczynie serce.
- Jedziemy? - zapytała blondynka po tym jak dostała wypis.
- Tak tylko skoczę jeszcze na chwilę do Kuby, bo muszę mu coś przekazać.
- To ty idź do niego, a ja tutaj na ciebie zaczekam - zaproponowała słabym głosem. Nie miała jeszcze na nic siły. Marzyła tylko o tym, aby położyć się do łóżka i zasnąć.
- Bronka, choć ze mną. Zajmie mi to tylko chwilę. Nie daj się prosić.
- Dobra wygrałeś, ale tylko na chwilę.
Britney weszła wraz z Gabrysiem do pokoju socjalnego. W pomieszczeniu nie było nikogo. Przynajmniej tak jej się wydawało.
-Niespodzianka - usłyszeli nagle, a za kanapy wyskoczyli kolejno Benio, Martyna, Piotrek, Kuba, Basia, Zdzisio oraz Anna z Wiktorem. Dziewczyna była tym wszystkim zaskoczona. Cieszyła się jednak bardzo, że przyjaciele o niej pamiętali.
-Dziękuje wam kochani - powiedziała z uśmiechem - tak bardzo wam dziękuje. Tacy przyjaciele jak wy to skarb. Tylko czym ja sobie na was zasłużyłam - była wzruszona tym wszystkim i nie potrafiła tego ukryć.
-Jak się czujesz? - zapytała Basia i przytuliła przyjaciółkę.
-Jest coraz lepiej- prawda była jednak zupełnie inna. Nie chciała okazywać przy nich swoich słabości. Postanowiła, że będzie silna. Nie chciała, aby się nad nią litowali.
....
Kolejne godziny mijały szybko, a oni świetnie się bawili. Britney jednak było trochę przykro, że nie było z nimi Alka. Wypytywała przyjaciół o chłopaka, ale oni sami nie wiedzieli gdzie jest Klis. Bardzo za nim tęskniła.
- Kochana przepraszam, ale niestety nie mogę cię odwieść - powiedział Nowy, kiedy impreza się już skończyła - Lena dzwoniła i chce się spotkać. Jej babcia gorzej się czuje i muszę do niej jechać. Poradzisz sobie?
- Dam sobie radę. Jeszcze raz ci za wszystko dziękuje i leć do tej swojej Leny - odrzekła i odprowadziła go wzrokiem.
- To może ja cię odwiozę - zaproponował Benio.
- Jeśli to nie problem to chętnie się z tobą zabiorę - powiedziała i obdarzyła Vicka ciepłym uśmiechem. Razem skierowali się w stronę samochodu lekarza. Nagle ich oczom ukazał się Piotrek rozmawiający z jakąś kobietą.
- Może przedstawisz nam panią - rzuciła w kierunku Strzeleckiego.
- Właściwie to - zaczął chłopak.
- My się nie znamy - przerwała mu kobieta - mój mąż tu pracuje i chciałam się dowiedzieć czy był dziś w pracy, bo nie odbiera telefonu.
- Niech mi pani powie jak się nazywa pani mąż. My tutaj na bazie wszyscy się znamy.
- Alek - powiedziała z uśmiechem kobieta - a właściwe to Aleksander Klis - Kowalczyk nie mogła uwierzyć w to co słyszy. Poczuła jakby ktoś dał jej w twarz. Czyli jej kochany Alek miał żonę. Nie to nie było możliwe. On nie mógł jej tak oszukać. Te wszystkie słowa kocham, które wypowiadał w jej kierunku nie mogły być kłamstwem. A jednak były. To było dla niej za wiele. Poczuła jak do jej oczu napłynęły łzy i choć tak bardzo z tym walczyła to nie potrafiła ich zatrzymać. W tej chwili jej cały poukładany świat legł w gruzach, a ona nie wiedziała co ma dalej robić....
Kochani dodaje pierwszy rozdział. Przepraszam, że dopiero teraz, ale u mnie kiepsko ostatnio z czasem. Co o nim sądzicie? Ja nie jestem z niego do końca zadowolona. Nowość postaram się dodać koło niedzieli lub poniedziałku.
YOU ARE READING
Zostań ze mną - Britney i Benio
Romance,,Zostań ze mną'' to historia dwójki pogubionych w życiu ludzi, którzy stracili wiarę w miłość. Ona niedawno odkryła, że facet, którego pokochała ma żonę i przez cały czas ją oszukiwał. On kilka miesięcy temu wygrał walkę z rakiem i wrócił do karetk...