2.Zniknij z mojego życia

28 3 3
                                    

Britney nie wychodziła z domu już od trzech dni. Wzięła urlop w pracy i usiłowała sobie jakoś z tym wszystkim poradzić. Nie potrafiła tego zrozumieć, jak Alek mógł ją tak oszukać. Przez ten cały czas tak mocno mu wierzyła. Była pewna, że jest tym jedynym. Naprawdę była z nim szczęśliwa, a teraz okazało się, że to jej szczęście było tylko iluzją. Czuła się tak bardzo zdradzona i oszukana. Jeszcze wszyscy na stacji poznali prawdę i dowiedzieli się, jak bardzo była naiwna. Nie chciała z nimi rozmawiać ani słuchać od nich słów pocieszenia. Wiedziała, że chcieli dla niej dobrze i że było im jej żal, bo bardzo ją lubili, ale ona nie miała na to siły. Zawsze była twarda i wiedziała, że musi to wszystko sama przepracować. Alek od tamtego dnia ciągle ją nachodził i próbował jej wszystko wytłumaczyć. Dla niej wszystko było jasne. Miał żonę. Tylko to się liczyło. Po raz kolejny zawiodła się na facecie i nie miała zamiaru dawać mu kolejnej szansy. Cokolwiek by teraz nie zrobił i tak dla niej był skreślony.
- Julka proszę, otwórz mi. Musimy pogadać. Przestań mnie unikać. Ja nie odpuszczę. Musisz mnie wysłuchać. - Z rozmyśleń wyrwało ją pukanie do drzwi i głos faceta, który jeszcze kilka dni temu był całym jej światem.
- Idź sobie. Nie chcę cię słuchać.
- Posłuchaj... Ja muszę ci to wszystko wytłumaczyć. Będę tu stał, tak długo aż mi nie otworzysz.
Nie miała siły z nim rozmawiać, ale czuła, że on naprawdę nie odpuści. Postanowiła dać mu chwilę, choć i tak wiedziała, że to nic nie zmieni.
- Masz 5 minut - powiedziała wpuszczając go do środka.
- Britney ja cię przepraszam. Chciałem, tylko żebyś wiedziała, że mi przykro. Nie chciałem cię skrzywdzić.
- Ale to zrobiłeś. Oszukałeś mnie. Sprawiłeś, że ci uwierzyłam, ale dla ciebie była to zwykła gra. Zabawiłeś się mną, a potem tak po prostu wróciłeś do żony. Nigdy mi o niej nie powiedziałeś. Pozwoliłeś, abym uwierzyła, że mamy szansę. Tymczasem ja dla ciebie byłam tylko przygodą.
- To nie tak. - Próbował się tłumaczyć, ale ona nie dała mu dojść do słowa.
- Nie chcę cię znać. Zniknij z mojego życia. Tylko o to cię proszę - rzuciła mu pełne pogardy spojrzenie.
- Julka... - powiedział i podszedł do niej bliżej, chwytając ją za rękę. - Na początku tak myślałem. Potrzebowałem odskoczni od mojej żony, a ty mi się podobałaś i samo tak wyszło.
- No właśnie, czyli byłam dla ciebie odskocznią - podsumowała jego słowa Kowalczyk ze smutkiem w głosie.
- Nie - zaprzeczył - to znaczy tylko na początku. Potem ja naprawdę cię pokochałem i nie powiedziałem ci prawdy, bo bałem się, że mnie zostawisz. W dodatku był Nowy. On coś podejrzewał. A ja nie wiedziałem co mam robić. A teraz po tym wszystkim wiem, że nie chcę cię stracić.

- Już za późno. Nie wierzę ci i już nigdy nie uwierzę. Dla mnie to jest koniec.
- Julka tak bardzo cię proszę daj nam szansę. Wniosę papiery o rozwód i odejdę od mojej żony dla Ciebie. Tylko musisz mi dać czas. Możemy być razem naprawdę szczęśliwi. Nie rezygnuj z nas tylko przez jeden mój błąd.
- Nie będę z kłamcą i oszustem i wiedz jedno ja ci już nigdy nie zaufam. A teraz wyjdź.
- Kochanie... Proszę - szepnął w jej kierunku.
- Czego nie zrozumiałeś - krzyknęła i otworzyła drzwi. - Wynocha z mojego domu i życia - dodała jeszcze, a Klis widząc, że nic nie wskóra, wyszedł z jej mieszkania. Kowalczyk zamknęła je za nim i wybuchła płaczem. Teraz już nie musiała udawać, że jest dobrze. Nie było, a jego wizyta sprawiła, że uświadomiła sobie, że to jest już naprawdę ich koniec. Było jej tak bardzo trudno, bo to, co do niego czuła było naprawdę silne. Nie potrafiła być jednak z facetem, który ją oszukuje. Wiedziała, że gdyby mu uległa to potem ciągle by się tylko zastanawiała czy znów jej nie kłamie. Ten ich związek nie miał już sensu. Miała nadzieję, że z czasem pozna kogoś, kto będzie ją szanował i kochał prawdziwie i bezwarunkowo, a teraz musiała zacząć od nowa. Musiała jakoś sobie z tym poradzić. Pokazać wszystkim, że jej to nie złamie i że wyjdzie z tego miłosnego zawodu jeszcze silniejsza.

...

Po dłuższym czasie wracam na to opowiadanie. Co sądzicie o rozdziale? Myślicie, że Britney wybaczy Alkowi? A może ktoś inny zawładnie jej sercem? Za tydzień w sobotę nowość pojawi się na opowiadaniu o Zosi i Krystianie. W niedługim czasie dodam też coś nowego na moim drugim opowiadaniu o Britney i Beniu. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 28 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Zostań ze mną  - Britney i BenioWhere stories live. Discover now