Pov Quackity:
Wtuliłem się w chłopaka i od razu zrobiło mi się ciepło. Nie zorientowałem się nawet, kiedy na moją twarz wkradł się drobny rumieniec.
Odwróciłem głowę
- Ściemnia się - powiedziałem do chłopaka.
- Faktycznie. Powinniśmy już iść - odpowiedział łapiąc mnie za rękę.
Lekko się uśmiechnąłem i wraz z Wilburem powędrowaliśmy w stronę domu.
~~~~Skip Time do powrotu~~~~
Zdjąłem buty i od razu rzuciłem się na kanapę.
Usłyszałem cichy chichot chłopaka. Podniosłem głowę i spojrzałem na niego ale po chwili spowrotem położyłem głowę i ziewnąłem.
- Zmęczony? - spytał siadając obok mnie.
- Troszeczkę.. - wstałem do siadu.
- To czemu nie pójdziesz spać? - spojrzał na mnie pytająco.
- Nie chce mi się.
- Zanieść cię? - zaśmiał się.
- NIE, BROŃ BOŻE - od razu się rozbudziłem.
- Czemu nie? - wstał, podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
- Puść mnieeeeeee!! - krzyknąłem ale to nie poskutkowało.
- Nie - uśmiechnął się podle i wszedł po schodach
- Mam dość - powiedziałem obrażony, po czym chłopak odstawił mnie na nogi.
- Zadowolony? - spytał krzyżując ręce.
- I to bardzo - odparłem dumny z siebie.
- To super - zaśmiał się, co spowodowało, że ja również.
Po chwili jednak stwierdziłem, że naprawdę chce mi się spać więc trochę się wycofałem.
- Idę już chyba spać - powiedziałem łapiąc się za tył głowy.
- Dobra, ja też się będę zaraz kładł - odpowiedział.
Jedynie się uśmiechnąłem, poszedłem po ubrania i wszedłem do łazienki, aby się umyć. Gdy wyszedłem z pod prysznica, od razu się ubrałem i umyłem włosy. Poczochrałem trochę włosy ręcznikiem, aby nie były aż tak mokre i wyszedłem z łazienki.
Na korytarzu zobaczyłem Wilbura. Chłopak podszedł do mnie i dotknął moich włosów. Byłem trochę zdezorientowany, lecz po chwili chłopak się odezwał.
- Wysusz włosy - powiedział stanowczo.
- Czemu? Zawsze chodzę spać w mokrych - odpowiedziałem.
- To nie zdrowe chodzić spać w mokrych włosach. Jeśli okno byłoby otwarte to mógłbyś się przeziębić, a poza tym jeśli nie wysuszysz włosów przed spaniem mogą stracić swój intensywny kolor i możesz mieć łupież - zaczął wymieniać mi konsekwencje.
- Mhm - przewróciłem oczami.
- Nie żartuje, a teraz idź je wysuszyć.
- Dobrze, tato - zaśmiałem się, a w odpowiedzi dostałem również chichot.
Wróciłem do łazienki i wysuszyłem włosy, bo chłopak nie dał by mi spokoju, po czym ponownie wyszedłem z łazienki i tym razem nie spotkałem nikogo, więc udałem się do pokoju.
Wszedlem do pokoju i nawet nie zapalając światła rzuciłem się na łóżko.
Ziewnąłem, przykryłem się kołdrą i zamknąłem oczy próbując zasnąć. Zajęło mi to trochę czasu, lecz udało się.
CZYTASZ
Ciemna Uliczka || QuackBur || ZAWIESZONE!
Fanfiction21 letni mężczyzna imieniem Wilbur wybrał się do klubu z młodszym rodzeństwem a tam poznał pewna osobę.....