Tom Kaulitz / Love Story \

Rozdział 3

Obudziła się rano z bólem głowy , wczoraj było poprostu za głośno . Wzięłam telefon i była godzina 9 no świetnie , poprostu świetnie a w domu czeka mnie jeszcze rozmowa z rodzicami tragedia ja przecież umrę ..... Poszłam szukać toalety i znalazłam ją z małą pomocą mamy chłopaków , jakby mama Toma i Billa nie była wcale zaskoczona , że jakaś dziewczyna jest u nich w domu  mimo , że kobieta rzadko bywa w domu z powodu swojej pracy . Jest ona bardzo miła i życzliwa . Umyłam się i przebrałam w wcześniejsze rzeczy z imprezy , porzyczę suszarkę później od któregoś z chłopaków . Zaczęłam się malować to była istna tragedia bo jedyne lusterko jakie miał tom w swoim pokoju było tak rozjebane jak morda mojego kolegi po imprezie , no , ale dałam radę . Po jakiejś godzinie ogarniania się zauważyłam wzrok na swoje osobie był to Tom ,który nie spał od dłuższego czasu.

- nie śpisz już ?- robiłam sobie kreski -
- nie śpię już , ale bez makijażu wyglądasz lepiej powiem nie , nie potrzebujesz go mała - powiedział opierając się na sowich łokciach . Typowy kobieciarz -
- ta , ale czuję się w nim lepiej , poza tym zaraz muszę iść bo mama już pewnie zawału dostała- skończyłam malować kreski i przeszłam do dalszych kroków makijażu -
- no jasne - wstał. Był w samych bokserkach supcio , on tak zawsze chyba , nie znam typa , pierwszy raz go widzę i pierwszego dnia u niego śpię a ja już się rozgościła super - poza tym , musisz coś zjeść - powiedział uśmiechając się szyderczo -
- podziękuję ,w domu zjem - skończyłam się malować . Schowałam wszystkie rzeczy do torby i wstałam - może kiedy indziej - poklepalam go po jego ślicznej buzi , czekaj co ? Ślicznej ? Aha no ok . I wyszłam z jego pokoju schodząc na dół pod chodach , aby się z rad jak najszybciej ulotnić -
- no , odwioze cię śliczna - powiedziałem idąc za nią -
- ok - powiedziałam krótko zakładając buty - dowiedzenia pani - uśmiechnęłam się do kobiety i wyszlam z ich domu -

   Powrót do domu minął mi szybko i bardzo dobrze , emocje we mnie buzowały przez co czułam się za dobrze i miałam ochotę walnąć się na łóżko i zacząć bujać w obłokach wyobrażając sobie niewiadomo co z nim , jestem pojebana. Gdy byłyśmy blisko mojego domu poprosiłam , aby mnie wysadził w parku . Gdy to zrobił powiedziałam ciche pa i wyszłam z auta , jakoś czułam się niezbyt komfortowo w tej sytuacji mimo , że przez drogę nie odzywaliśmy się do siebie , nie było o czym rozmawiać ja oczywiście napisałam do mojej przyjaciółki Nastki i po kryjomu zrobiłam mu fotę , nie zauważył chyba , i wysłałam mojej psiapsi myślałam , że ona się zesra przez to co mi wstała  , ale dobra . Weszłam do domu i czułam jak atmosfera w domu była bardzo gęsta , mam przejebane .

- Gdzie ty byłaś ! Mówiłam ci abyś nie szła na ten koncert ! Co jeśli by ci się coś stało?!- krzyknęła w moją stone -
- ale nic się nie stało więc o co ci chodzi , tom mnie odwiózł bezpiecznie do domu - stwierdziłam-
- kim on dla ciebie jest ? Kolejnym chłopakiem na pokaz ? - cios prosto w serce , w podstawówce i pierwszej lo zazwyczaj spotykałam się z kilkoma chłopakami w tygodniu , ale gdy moja mama się dowiedziała , przestałam bo nie było warto , traktowałam sama siebie przedmiotowo czego żałowałam -
- nie . Jest znajomym . Nic więcej - poszłam na górę do swojego pokoju i położyłam się a cała radosc prysła w przeciągu sekundy .
  
  Czułam się okropnie i miałam już dość , popełniłam błąd to fakt , nie powinnam tak robić w swoje przeszłości , ale było minęło a moja matka zamiast zapomnieć jeszcze mi to wypomina , kocham ją , ale czasami przesadza i nie potrafi się zamknąć i mówi coś za co będzie mnie później będzie mnie za to przepraszać .

✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷✷
592 słowa
Kochani , wleci dziś jeszcze jeden , albo dwa rozdziały. Kocham was  <33