Y/N w fanfiku:
Spojrzał na mnie z pod jego błyszczących umięśnionych powiek.
Todoroki: Bez komentarza.
Y/N w fanfiku:
-Pamiętaj, zachowuj się. Obserwuję cię.-
Wymruczał.
Deku: Teraz koto-dinozaur myśli że jest naszym ojcem.
Uraraka: Ej, on jest jak Shrek. Ma wiele warstw. Raz jest kotem raz dinozaurem raz naszym ojcem.
Y/N w fanfiku:
Patrzyłam na jego napięte mięśnie myśląc jakby wyglądał bez koszulki.
Nie! Nie mogę tak myśleć. To nie odpowiednie.
Zarumieniłam się.
-Większość rzeczy w tej szkole należy do mnie. Ty tak samo.
Momo: Widać na to że mokre marzenia autorki to niewolnictwo.
Denki: Ah! Tak! Trzymaj mnie w niewoli tatusiu!~
Kirishima: xD
Y/N:
Łzy wypełniły moje diamentowe oczy.
-Jesteś żałosny!- krzyknełam zarzucając moje złociste włosy do tyłu, następnie frunąc na dach.
Todoroki: Brzmi jakby używała szamponu polecanego przez 10/10 ankietowanych.
Mina: Pofrunęłaś? Co ty wróżka dzwoneczek?
Deku: Nie, to chińska wersja dzwoneczka.
Y/N w fanfiku:
Gdy byłam już na dachu usiadłam i otworzyłam usta.
Bakugou: Jeżeli zaśpiewa piosenkę zgłoszę to konto.
Jirio: Ona robi loda powietrzu.
Y/N w fanfiku:
Już miałam zacząć śpiewać lecz usłyszałam jak ktoś woła:
-Jest tu kto?
-Tak! Ja!
Bakugou: Nasz wybawiciel!
Mina: Jak się nazywasz nasz wybawco?
Y/N w fanfiku:
-H-hej! Jestem Y/N! A ty?
-Cześć Y/N, ja jestem Leon! Chciałabyś przyjść na moje przyjęcie?
Deku: Widzisz randomową dziewczynę na dachu. Co robisz?______
Część 3 niedługo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
Talksy|Mha[✓]
FanfictionNo po prostu talksy mha-. Mogą być inne shipy niż bakudeku I kompletny ich brak. Nie płacę za psychiatryk, ale rozdaje darmowe kiwi. Zakończone!