No ale co ty robisz!

3 0 0
                                    

Ogólnie postaram się jeszcze raz zacząć pisać tą książkę ale nie mam pojęcia jak to wyjdzie. Miłego czytania!

Nagle podczas mojego świetnego snu zadzwonił budzik. Myślałam że padnę kto pomyślałby że nawet mój własny brat kupi mi budzik a znając go to był chyba cud. Z tranu wybudził mnie brat a raczej jego osoba z szkanką wody. Myślę że go uduszę

- NILAN CO TY ROBISZ?!POJEBAŁO CIĘ!?-wydarłam się na cały dom

-o kurw...-jedyne co zaczął mówić po tym jak go dopadłam

-jeszcze raz taka akcja to będzie po tobie- powiedziałam spokojnie a w środu się zagotowałam

-czyżby moja mała zołza ma dobry humor?-powiedział żarobliwie

Nie wytrzymam z nim naprawdę a tym bardziej że na studiach będe musiała z nim mieszkać przez 5 i pół roku. Szybciej się zajebie niż wytrzymam ale wierzymy w cuda. Tak za niedługo koniec czwartej klasy a później studia. Obecnie jestem na biol-chemie a później chcę studiować weterynarię. Czy będzie ciężko tak ale jakoś to zdam

-nie żartuj dupku- uśmiechnełam się cwanie i sięgnełam po szklankę wody - zły humor mówi papa!

Wylałam na niego wodę tak a raczej na jego zajebiście ułożone włosy ciekawe co zrobi. Ale zdążyłam z tamtąd uciec do pokoju i wię zakluczyć. To moje małe królestwo do którego nikt nie ma wstępu. Poszłam się przemyć i ubrać. Na koniec roku trzeba jakoś wyglądać. Ubrałam czarną obcisłą sukienkę ponad kolana i marynarkę a do tego czarne okulary z dior.
Czy wyglądałam zajebiście? Tak
Czy nikt nie zepsuje mojego humoru?oby
Jeszcze słyszałam krzyki brata żebym szła do auta bo odjedzie bezemnie a to bardzo możliwe jakby nie patrzeć. Gdy byłam przy aucie mój brat głomb powiedział że musimy pojecać jeszcze po Nicholasa to jego przyjaciel mieszkamy niedaleko od niego. Jest jeszcze Michael i z nim będziemy mieszkać jak wyprowadzimy się z tej budy oczywiście Nicholas jedzie z nami choć nad tym ubolewam to jest piękny ale jego ego top mnie przeraża.

Obudziłam się z transu po tym jak usłuszałam trzaśnięcie drzwiami

-cześć moje królewny !-powiedział Nicholas siedząc już w aucie

-dzień dobry żabko!-powiedziałam przesłodzonym głosem

-siema nik- powiedział Milan

-czemu żabko słońce - powiedział i przeczesał włosy ręką

-ponieważ trzeba żabę pocałować żeby zamienił się w księcia a ja nawet nie spróbuję bo żaba po czasie i tak zamieni się w śmierdzącą ropuchę bez pocałuku - w sobie tłumiłam śmiech ale słabo to wyszło i zaczełam zagryzać wargi

- o ty małpo!! Jak jestem miły to źle a jak wredny to też źle weź się zdecyduj dziewczyno.- krzykną w koją stronę

-sam nie jesteś lepszy siatkarzyku- odgryzłam mu

Już nawet się nie odezwał

Tak ta małpa jest siatkarzem i wielkoludem w jednym czasami się go boję

Już zatrzymaliśmy się pod szkołą i to było jak zbawienie bo te 2 małpy cały czas darły się w niebogłosy śpiewając shshs

Dobrze że przeżyłam

Zaczełam wychodzić z auta gdy każdy się na nas patrzył. Szczeże się nie zdziwiłam bo chodzę obok elity a do tego z nimi przyjechałam jakby gorzej być nie mogło

I co sądzicie ? Nigdy się nie spodziewałam że pisanie może być tak trudne. Baby! Xoxo

Aga

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 12, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Szybki początek bez końcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz