Harry wpatrywał się w Y/N. Jak to mogło być możliwe? Jego jedyna przyjaciółka okazała się być czarownicą!
Y/N odwróciła się od Harry'ego, wchodząc do łódki z trójką innych uczniów. Nie mogła tego przetrawić, Harry był czarodziejem? To bylo zbyt dużo na przypadek.
Łódki poruszały się gładko po jeziorze. Gwiazdy były wyraźnie widoczne i błyszczały na niebie. Y/N sapnęła, gdy zaczęła zauważać zamek.
Prawie każdy uczeń przyglądał się w adoracji wydając "ochy" i "achy".
Podróż łódkami nie zajęła dużo czasu, ale każda sekunda była cudowna. Kiedy łódki zatrzymały się na krawędzi jeziora, wszyscy wyszli i Y/N od razu zaczęła szukać w tłumie Harry'ego.
Nie zajęło to długo, ponieważ Harry szedł prosto w jej stronę, z szokiem wymalowanym na twarzy.
- Y/N! Myślałem że idziesz do szkoły z internatem? - Harry powiedział, kiedy we dwójkę szli do wrót zamku.
- A ja myślałam że idziesz do szkoły dla kryminalistów? - Y/N uniosła brwi.
- Em, przepraszam, Hagrid nie pozwolił mi nikomu mówić - Harry podrapał się nerwowo po karku.
- Mi też, profesor McGonagall mi to powiedziała - wyznała Y/N. Weszli do zamku, wszyscy pierwszoroczni wpatrywali się w zadumie w to piękne miejsce.
Weszli po schodach prowadzących do Wielkiej Sali, gdzie profesor McGonagall stała u szczytu, uśmiechając się.
- Witajcie w Hogwarcie - zaczęła.
- Cześć - rudowłosy chłopak podszedł do Y/N. Y/N odwzajemniła gest.
- Witajcie w Hogwarcie, gdzie przez kilka następnych miesięcy będziecie wchodzili przez te drzwi i dołączycie do swoich kolegów, ale zanim zacznie się uczta, zostaniecie przydzieleni do swoich domów.
Dreszcz przeszedł Y/N.
- Zwą się Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw i Slytherin. Podczas pobytu tutaj, wasz dom będzie waszą rodziną, za dobre sprawowanie otrzymacie punkty, za złe, zostaną one odjęte. Na koniec roku, dom z największą ilością punktów wygra puchar domów-
- TEODORA! - wykrzyknął chłopiec, rzucając się naprzód, aby złapać ropuchę. - przepraszam. - odsunął się w tłum.
- Ceremonia rozpocznie się za chwilę - powiedziała profesor McGonagall i wyszła.
- Mój brat mówił, że będziemy walczyć z trollem - powiedział rudowłosy.
- Też to słyszałam - odparła Y/N.
- Naprawdę? - spytał Harry, wyglądając na przerażonego.
- Ledwo - ktoś pojawił się za nimi. - to mało prawdopodobne, że nauczyciele kazaliby dzieciom którzy ledwo umieją czarować, walczyć z śmiertelnym trollem - powiedziała dziewczyna z lokami.
Rudowłosy chłopak wywrócił oczami i skrzyżował ramiona.
- A więc to prawda? To co mówili w pociągu, Harry Potter zaszczycił Hogwart - Draco oparł się o drzwi wraz z przyjaciółmi.
- Harry Potter? - ludzie zaczęli mruczeć. Y/N spojrzała na niego zaintrygowana. Czemu każdy znał Harry'ego?
- To Crabbe i Goyle, a ja jestem Malfoy, Draco Malfoy.
Rudy zachichotał, sprawiając, że Draco odwrócił głowę w jego stronę.
- Śmieszy cię moje imię? Ty nie musisz się przedstawiać - zmierzył go wzrokiem. - rude włosy, za duża szata. Napewno Weasley.
CZYTASZ
ᴇᴘʜᴇᴍᴇʀᴀʟ | Harry Potter x Reader ∞ tłumaczenie PL
FanfictionPo zabójstwie matki Y/N Black i Potterów oraz omylnym zesłaniu jej ojca do Azkabanu, Y/N zostaje wysłana do mugolskiej rodziny, mieszkającej nigdzie indziej, jak przy Privet Drive 3. Best-friends to Lovers Harry Potter x Fem Reader Zawiera przekle...