#2 ,,Pierwsze zlecenie''

57 3 19
                                    

Po jakiś 20 minutach Berenika zapoznała się z ,,kodeksem pracy'' w I.M.P. Usiadła na sofie i włączyła telefon. Wyłączyła,go jednak bo miał 15 procent i nie chciała marnować. W gabinecie Blitza było słychać jakiś krzyk, prawdopodobnie klientki. Moxxie i Millie siedzieli razem, pijąc kawę i rozmawiając. Loona przeglądała coś na telefonie, miała tą samą ładowarkę jaką potrzebowała.

-Hej Loona, pożyczysz mi ładowarkę?-spytała dziewczyna

Wilczyca popatrzyła na nią z politowaniem i zażenowaniem, po czym bez słowa ją podała.
Dziewczyna przez jakieś 5 minut przeglądała social media, aż z drzwi gabinetu wybiegła na oko 40 letnia demonica-grzesznik. Wyglądała jak typowa gwiazda disco-polo. Kiedy wychodziła krzyknęła na odchodne.

-TEN ZDRADZIECKI CHUJ MA BYĆ MARTWY !!!

I wyszła trzaskając drzwiami.

-Dobra kochani słuchajcie!-powiedział przysuwając tablice korkową do nich-Nasza klienta chce pozbyć się swojego byłego, grali razem, ale on stwierdził, że solówki i dosypał jej całe opakowanie leków nasennych do drinka.

-Aj...-wymamrotał Moxxie

-Czyli co? Robimy to co zwykle?-spytała podekscytowana Millie

-Niezupełnie, bo tym razem Berenisia nam pomoże-kiedy demon zobaczył pytający wzrok pracowników, a szczególnie jej dodał-Jesteś sukkubem no nie?

-Tak...-odpowiedziała niepewnie Berenika

-No, wiec to wykorzystasz-powiedział po czym dokleił kolejny rysunek-Klientka podała nam imię jego agenta. Powiesz, że zamówił mu prostytutkę.

-CO SZEFIE-krzyknął Moxxie od razu się podnosząc

-CO?!-zmieszana Berenika podniosła się z miejsca-No, sorry szefie, ale ja...ja nie chce się z nim pieprzyć!

-Spokojnie nawet nie będziesz musiała-rzucił imp-Wystarczy, że się z nim przeliżesz, a my dokończymy resztę

Na to dziewczyna od razu się uspokoiła. Moxxie jednak dalej ciągnął
-Sir ale...jesteś pewny, że sobie poradzi? W końcu to jej pierwsza akcja...i to, dosłownie w 1 dniu...

-Spoko Moxxie, ja już się przyglądałem co potrafi-odpowiedział Blitz-A zresztą, ludzie są jeszcze głupsi niż demony, więc to będzie bułka z masłem.

*Oby...*

-No dobra, to do roboty!

                                         ***

Ktoś zamknął portal, a wszyscy z I.M.P (poza Looną) byli już w świecie żywych, prawdopodobnie w jakimś studio. Chochliki miały gotowe ubrania i peruki, tylko nie Berenika.

-Dobra młoda, pokaż nam swoją ludzką formę!-rzucił Blitz w zakładając kapelusz

Berenika bardzo dawno nie korzystała z swojej przemiany, ale na szczęście pamiętała jak się to robi. To była chwilka i od razu przypominała człowieka

 To była chwilka i od razu przypominała człowieka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Takie krótkie info. Od kolejnych rozdziałów jak bede wstawiała wyglada oc to będą to rysunki. To tyle, bayo)

Wszyscy popatrzyli na dziewczynę z podziwem

-Ależ ty przeokropnie wyglądasz!-powiedział Blitz robiąc duże oczy-A teraz do pracy!-po czym popchnął lekko dziewczynę do przodu.

Plan był prosty. Ona zaprowadza go do schowka, a oni go zabijają. Co w tym trudnego?

-Pamiętaj-rzucił jeszcze Moxxie-Jakby coś się działo, masz mój numer-i pozwolił jej dalej iść.

Berenika szukała go, ale nie długo, bo zobaczyła go samego na korytarzu. Pił piwo i palił. Na oko facet 25 lat, szare oczy, niebiesko-różowe włosy i ciuchy.

*No to ok* Jak podeszła bliżej wyczuła, że na 1 piwie się nie skończyło. *Bułka z masłem*

Gdy była bliżej użyła swojego ,,uroku sukkuba'' i facet od razu się odwrócił. Nie minęła sekunda odkąd ją zobaczył i już się przykleił.

-Maleńka, a wiesz? Podobasz mi się~

*Ech z pijakami to łatwo*

Dziewczyna złapała go za koszulkę i zaczęła wlec do schowka. Było łatwo, bo szedł za nią jak pies, tylko ta jego koszulka...dziwnie się lepiła i śmierdziała najtańszym winem i potem.

*Spokojnie, umyjesz ręce jak skończysz, zachowaj profesjonalność...i chuj, że to twoja 1 godzina pracy....*

Szybko ciągnęła typa, który coś tam bełkotał i otworzyła schowek.

-Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjaaaaaaaaaaa tak cię pragnę! Kochaj mnie w tych miotłach!~

*I on był na tyle mądry, by ją zabić? Chyba, że wtedy był trzeźwy albo komuś zlecił*

Nastolatka wrzuciła go tam i zamknęła. Usłyszała dźwięk jakiejś siekiery i topora i jakby coś rozlanej farby. Potem ujrzała podekscytowaną Millie z toporem.

Moxxie i Blitzø wyszli z innego miejsca i szybko włożyli zwłoki do worka.

-Kocham tą robotę!-krzyknęła Millie patrząc na Berenikę-Spisałaś się

-Przyznam....miałem wątpliwości dodał Moxxie czyszcząc podłogę-Myślałem, że...w sumie nie wiem

-Ha! Widzicie?!-zadowolony Blitzø wziął worek na plecy i poklepał dziewczynę po ramieniu-Wiedziałem, że coś z ciebie będzie!

-Dajcie spokój-zaczęła nastolatka-To nie było nic trudnego...

-Nie musisz być skromna, skarbie-rzucił Blitz

*W sumie racja...*

***

W piekle była już noc. Moxxie i Millie już dawno poszli do domu, odbierając zapłatę, a Loona i Blitz zbierali się do domu.

-A ty co?-spytała Loona patrząc na Berenikę-Nie idziesz do domu?

-Chciałabym-odpowiedziała leżąc na sofie-Ale ja jestem bezdomna i...chciałam przenocować tutaj

Blitz i Loona popatrzyli po sobie

-Ech...choć-powiedział chochlik łapiąc ją za rękę-Będziesz dziś spała u nas, a jutro-coś się wymyśli

-Naprawdę?-spytała Berenika

-Yep-odpowiedziała trochę mniej obojętnie Loona

-Wow...dzięki-powiedziała Berenika

*w 1 dniu praca i nocleg. Ciekawe co będzie dalej...*

Tak mam nadzieje, że się cieszycie. Ja tez bo w końcu zastój przełamałam 🥹
Także wyczekujcie kolejnych rozdziałów tej i poprzedniej opowieści

Bayo jajo mieszkańcy wattpada~

,,Rogi do góry'' <<Helluva Boss Fanfiction>> (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz