Po jakiś 20 minutach Berenika zapoznała się z ,,kodeksem pracy'' w I.M.P. Usiadła na sofie i włączyła telefon. Wyłączyła,go jednak bo miał 15 procent i nie chciała marnować. W gabinecie Blitza było słychać jakiś krzyk, prawdopodobnie klientki. Moxxie i Millie siedzieli razem, pijąc kawę i rozmawiając. Loona przeglądała coś na telefonie, miała tą samą ładowarkę jaką potrzebowała.
-Hej Loona, pożyczysz mi ładowarkę?-spytała dziewczyna
Wilczyca popatrzyła na nią z politowaniem i zażenowaniem, po czym bez słowa ją podała.
Dziewczyna przez jakieś 5 minut przeglądała social media, aż z drzwi gabinetu wybiegła na oko 40 letnia demonica-grzesznik. Wyglądała jak typowa gwiazda disco-polo. Kiedy wychodziła krzyknęła na odchodne.-TEN ZDRADZIECKI CHUJ MA BYĆ MARTWY !!!
I wyszła trzaskając drzwiami.
-Dobra kochani słuchajcie!-powiedział przysuwając tablice korkową do nich-Nasza klienta chce pozbyć się swojego byłego, grali razem, ale on stwierdził, że solówki i dosypał jej całe opakowanie leków nasennych do drinka.
-Aj...-wymamrotał Moxxie
-Czyli co? Robimy to co zwykle?-spytała podekscytowana Millie
-Niezupełnie, bo tym razem Berenisia nam pomoże-kiedy demon zobaczył pytający wzrok pracowników, a szczególnie jej dodał-Jesteś sukkubem no nie?
-Tak...-odpowiedziała niepewnie Berenika
-No, wiec to wykorzystasz-powiedział po czym dokleił kolejny rysunek-Klientka podała nam imię jego agenta. Powiesz, że zamówił mu prostytutkę.
-CO SZEFIE-krzyknął Moxxie od razu się podnosząc
-CO?!-zmieszana Berenika podniosła się z miejsca-No, sorry szefie, ale ja...ja nie chce się z nim pieprzyć!
-Spokojnie nawet nie będziesz musiała-rzucił imp-Wystarczy, że się z nim przeliżesz, a my dokończymy resztę
Na to dziewczyna od razu się uspokoiła. Moxxie jednak dalej ciągnął
-Sir ale...jesteś pewny, że sobie poradzi? W końcu to jej pierwsza akcja...i to, dosłownie w 1 dniu...-Spoko Moxxie, ja już się przyglądałem co potrafi-odpowiedział Blitz-A zresztą, ludzie są jeszcze głupsi niż demony, więc to będzie bułka z masłem.
*Oby...*
-No dobra, to do roboty!
***
Ktoś zamknął portal, a wszyscy z I.M.P (poza Looną) byli już w świecie żywych, prawdopodobnie w jakimś studio. Chochliki miały gotowe ubrania i peruki, tylko nie Berenika.
-Dobra młoda, pokaż nam swoją ludzką formę!-rzucił Blitz w zakładając kapelusz
Berenika bardzo dawno nie korzystała z swojej przemiany, ale na szczęście pamiętała jak się to robi. To była chwilka i od razu przypominała człowieka
(Takie krótkie info. Od kolejnych rozdziałów jak bede wstawiała wyglada oc to będą to rysunki. To tyle, bayo)
Wszyscy popatrzyli na dziewczynę z podziwem
-Ależ ty przeokropnie wyglądasz!-powiedział Blitz robiąc duże oczy-A teraz do pracy!-po czym popchnął lekko dziewczynę do przodu.
Plan był prosty. Ona zaprowadza go do schowka, a oni go zabijają. Co w tym trudnego?
-Pamiętaj-rzucił jeszcze Moxxie-Jakby coś się działo, masz mój numer-i pozwolił jej dalej iść.
Berenika szukała go, ale nie długo, bo zobaczyła go samego na korytarzu. Pił piwo i palił. Na oko facet 25 lat, szare oczy, niebiesko-różowe włosy i ciuchy.
*No to ok* Jak podeszła bliżej wyczuła, że na 1 piwie się nie skończyło. *Bułka z masłem*
Gdy była bliżej użyła swojego ,,uroku sukkuba'' i facet od razu się odwrócił. Nie minęła sekunda odkąd ją zobaczył i już się przykleił.
-Maleńka, a wiesz? Podobasz mi się~
*Ech z pijakami to łatwo*
Dziewczyna złapała go za koszulkę i zaczęła wlec do schowka. Było łatwo, bo szedł za nią jak pies, tylko ta jego koszulka...dziwnie się lepiła i śmierdziała najtańszym winem i potem.
*Spokojnie, umyjesz ręce jak skończysz, zachowaj profesjonalność...i chuj, że to twoja 1 godzina pracy....*
Szybko ciągnęła typa, który coś tam bełkotał i otworzyła schowek.
-Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjaaaaaaaaaaa tak cię pragnę! Kochaj mnie w tych miotłach!~
*I on był na tyle mądry, by ją zabić? Chyba, że wtedy był trzeźwy albo komuś zlecił*
Nastolatka wrzuciła go tam i zamknęła. Usłyszała dźwięk jakiejś siekiery i topora i jakby coś rozlanej farby. Potem ujrzała podekscytowaną Millie z toporem.
Moxxie i Blitzø wyszli z innego miejsca i szybko włożyli zwłoki do worka.
-Kocham tą robotę!-krzyknęła Millie patrząc na Berenikę-Spisałaś się
-Przyznam....miałem wątpliwości dodał Moxxie czyszcząc podłogę-Myślałem, że...w sumie nie wiem
-Ha! Widzicie?!-zadowolony Blitzø wziął worek na plecy i poklepał dziewczynę po ramieniu-Wiedziałem, że coś z ciebie będzie!
-Dajcie spokój-zaczęła nastolatka-To nie było nic trudnego...
-Nie musisz być skromna, skarbie-rzucił Blitz
*W sumie racja...*
***
W piekle była już noc. Moxxie i Millie już dawno poszli do domu, odbierając zapłatę, a Loona i Blitz zbierali się do domu.
-A ty co?-spytała Loona patrząc na Berenikę-Nie idziesz do domu?
-Chciałabym-odpowiedziała leżąc na sofie-Ale ja jestem bezdomna i...chciałam przenocować tutaj
Blitz i Loona popatrzyli po sobie
-Ech...choć-powiedział chochlik łapiąc ją za rękę-Będziesz dziś spała u nas, a jutro-coś się wymyśli
-Naprawdę?-spytała Berenika
-Yep-odpowiedziała trochę mniej obojętnie Loona
-Wow...dzięki-powiedziała Berenika
*w 1 dniu praca i nocleg. Ciekawe co będzie dalej...*
Tak mam nadzieje, że się cieszycie. Ja tez bo w końcu zastój przełamałam 🥹
Także wyczekujcie kolejnych rozdziałów tej i poprzedniej opowieściBayo jajo mieszkańcy wattpada~
CZYTASZ
,,Rogi do góry'' <<Helluva Boss Fanfiction>> (ZAWIESZONE)
FanfictionSukkub, 14-letnia Berenika, mieszka i żyje na ulicy w Imp City. Jest sierotą, która niedawno uciekła z burdelu. Pewnego dnia, pewien chochlik, Blitzø proponuje jej w prace I.M.P. Dziewczyna korzysta, a jej życie ponownie obraca się o 180 stopni. ‼️U...