Jawa czy sen

303 13 1
                                    

Pierwsze pytanie/wyzwanie poleciało do mnie od Patryka

P-fausti prawda czy wyzwanie
F-prawda
P-ok czy masz kogoś na oku
F-mam nawet parę osób
B-jak to parę
F-takto xd
P-xdddd
W,h-xddd a ci myślałeś Bartek
Ś-nie tylko wokół ciebie się świat kręci
F-rell
B-xd
F-dobra teraz... Hania prawda czy wyzwanie
H-prawda
F-jezeli miałabyś założyć rodzinę albo teraz z Bartkiem (świeżym) albo z kimś innym puźniej to co byś wybrała
H-z Bartkiem
Ś-haha wiedziałemmmmm
H-moooortalcio prawda czy wyzwanie
P-wyzwanieeee
H-okkkk to idź do najbliższego sklepu i kup nam przekąski
P-ok

Patryk wyszedł i chwilę puźniej wrócił teraz zwrocil się do bartka

P-bartek prawda czy wyzwanie
B-wyzwanie
P-pokaz swoją ostatnią wiadomość którą dostałeś
B-ok jest to wiadomość od mamy...

To chyba była wiadomość którą zobaczyłam
Bartek pokazał wszystkim ją

P-a o kim tu mowa?
B-he?
P-no twoja mama pisała o twojej dziewczynie a ty przecież jej nie masz i mówiłeś że mówiłeś o tym mamie
B-a pewnie chodzie o fausti
P-uuuu
B-daj mi dokończyć
P-dobra
B-no mówiłem że ją lubię i chyba źle zrozumiała
H,W-oooo cute
B-dobra dalej świeży
Ś-prawda
B-ale razy byłeś u dyrektora
Ś-no 1
B-ok
Ś-faustina prawda czy wyzwanie
F-emm wyzwanie
Ś-pocałuj Bartka Kubickiego
F-ok

Fausti pocałowała Bartka w polivzek a on się zaczerwienił

H-ooo jak cute
F-nie przesadzaj

I tak ciągnęła się gra jeszcze z godzinę i była już 12 wszyscy poszli do siebie i fausti znowu zaczęła się źle czuć  położyła się na łóżku i skuliła w kłębek

B-co tam? Źle się czujesz?
F-mhm
B-moze chcesz gdzieś pójść ?
F-oki
B-to znalazłem takie mega miejsce niedaleko taki park
F-ok to możemy iść jest 20 stopni to raczej mi nie będzie zimno
B-ja biorę plecak bo może być zimno to wezmę bluze i jakieś zeczy jeszcze mam
F-oki ja tylko telefon
B-dobra to chodź
F-oki

Szli sobie tak chwili usiedli na ławce bo niespodziewanie zaczęło padać i zrobiło się zimno a że już szli ok 30 min to woleli poczekać tu niż następne 30 min iść w deszczu potem Bartek dał fausti bluzę i ona podziękowała i był to przelotny deszcz ale byli nadal zimno zaczęli wracać nagle Bartek zagadnął do fausti

B-fausti...
F-hmm?
B-no muszeci coś powiedzieć
F-słucham
B-no podobasz mi się...
F-...
B-ja zastanawiam się czy nie chcualabys że mną być
F-ja...
B-...
F-nie wiem... muszę to przemyśleć
B-ok
F-wracamy?
B-tak

Kiedy wrócili była 13:15 fausti weszła do łazienki i usiadła na kiblu(xdd komicznie to brzmi) i myślała

*F*
To było mocne... czemu ja się od razu nie zgodziłam teraz będzie musiał czekać bo raczej dzisiaj tego mu nie powiem ale gówno teraz myśli że mi się nie podoba a tak nie jest... co na mam zrobić teraz ale chciałabym zostać w tej przyjacielskiej relacji bo wsumie fajnie było

Nagle fausti obudził głos Bartka czyli wszystko od godziny 12 to był sen

B-tancereczko wstajemy jest już 15 a wszyscy chcą iść razem na obiad
F-mhm już wstaję

*F*
Nasz żeście to był sen w sensie nie że mi się nie podoba ale chcę z nim na razie być przyjaciółmi a gdybym się wtedy nie zgodziła raczej byśmy nimi nie byli i tak samo by było gdybym się zgodziła więc to była trochę trudna sytuacjaale naszczescie to sen wstałam z łóżka poszłam się przebrac i ubrałam zwykły dres wyszłam z łazienki i usiadłam obok Bartka

B-juz jesteś gotowa tancereczko?
F-tak

624 słowa

Wszystko jest możliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz